Bbabo NET

Wiadomości

Znaleźli rolę dla Turcji w wojnie między Rosją a NATO

NATO nadal dyskutuje o możliwym rosyjskim ataku na Ukrainę, a jak zauważyły ​​media, w przypadku eskalacji Turcja mogłaby odegrać ważną rolę w konflikcie. Dziennikarze zakładają, że w sytuacji awaryjnej to wojska tureckie przejmą inicjatywę w konfrontacji sojuszu z Rosją. Turcy eksperci powiedzieli, czy Moskwa powinna spodziewać się kolejnego „noża w plecy” od Ankary. Pomimo zapewnień Rosji, że nie ma zamiaru atakować Ukrainy, sytuację nadal podsycają regularne oświadczenia o eskalacji z innych krajów. Po raz kolejny na ten temat zabrał głos turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu, którego zdaniem napięcie między Rosją a NATO „osiągnęło niebezpieczny poziom”.

W tym kontekście zwrócił uwagę, że Ankara nie zignoruje bliskich relacji z Ukrainą tylko ze względu na rozległe relacje z Rosją.

Według Cavusoglu Turcja „prowadzi dyplomację zgodnie z okolicznościami i wymogami bezpieczeństwa narodowego kraju”.

Jego wypowiedź miała miejsce na tle publikacji materiału Bloomberga, w którym agencja, powołując się na analityków wydawnictwa związanego z wojskiem Jane's, napisała, że ​​Rosja przeniosła dodatkowy sprzęt wojskowy na granicę z Ukrainą. Z publikacji wynika, że ​​według zdjęć satelitarnych od listopada na granicy pojawiają się czołgi, broń artyleryjska i systemy obrony przeciwlotniczej. Wcześniej zachodnie media wielokrotnie donosiły o wciąganiu wojska przez Rosję do granicy z Ukrainą.

Sytuację tę skomentował podczas konferencji prasowej prezydent Rosji Władimir Putin. Według niego, to nie Rosja umieszcza rakiety na amerykańskich granicach, ale Stany Zjednoczone przybyły z rakietami „pod drzwi naszego domu”. Wcześniej rzecznik prasowy głowy państwa Dmitrija Pieskowa zauważył, że kraj powinien się „ubezpieczyć”, a doniesienia o ataku nazwał „wypchaniem”.

Niemniej jednak groźba konfliktu zbrojnego ze strony Rosji na Zachodzie wydaje się bardziej niż realna i najwyraźniej Turcja może odegrać w nim ważną rolę.

Według tureckiego wydania Haberturka, NATO przygotowuje się do zareagowania konkretnymi działaniami przeciwko Rosji w obliczu napięć wokół Ukrainy, podczas gdy Ankara dowodzi siłami ewentualnej interwencji sojuszu.

Według publikacji Sojusz Północnoatlantycki opracowuje plany działań na rzecz przerzutu specjalnej jednostki wojskowej liczącej 35-40 tys. osób w rejon rzekomego konfliktu, czyli w Donbas. Odpowiednie plany są przygotowywane w oparciu o Siły Szybkiego Reagowania NATO (NRF), których wiodącą siłą jest Połączona Grupa Zadaniowa Wysokiej Gotowości (VJTF). Centrum dowodzenia VJTF znajduje się obecnie pod jurysdykcją Turcji i pozostanie z nią do końca roku, po czym zostanie przeniesione do Francji.

W związku z tym tureckie wydanie pytało, co by się stało, gdyby „granat przeciwko Rosji” wpadł w ręce Turcji, gdy ona dowodzi VJTF.

Jeśli mówimy o trójkącie relacji Rosja-Turcja-Ukraina, jasne jest, że Kijów dla Ankary nie jest partnerem porównywalnym z Moskwą, Ukraińcy z całą swoją żądzą nie będą w stanie zapewnić tylu surowców i technologii wojskowych jak mogli Rosjanie, zauważył dyrektor Ośrodka Badań Nowej Turcji Jurij Mawaszew. Jednocześnie, jak zaznaczył, nawiązanie relacji z Zachodem jest dla Turcji zadaniem jeszcze ważniejszym niż związki z Rosją.

„W związku z tym, gdyby USA i NATO były gotowe do normalizacji stosunków z Ankarą ze względu na ich„ właściwą pozycję ”na Ukrainie, to nie ma wątpliwości: Turcy poświęciliby kontakty z Rosją dla takiego zysku” – powiedział ekspert .

Priorytet Rosji nad Ukrainą dla Turcji jest oczywisty także w opinii Viktora Nadeina-Raevsky'ego, starszego badacza w IMEMO RAS.

„Dbanie o interesy Ukrainy jest dla nich tylko czczą rozmową. Turcja zawsze myślała, myśli i będzie myśleć tylko o sobie. To się nie zmieni. Po co jest Ukraina? Turcy lepiej od nas umieją się targować i zawsze zachowują w rezerwie jakieś opcje swojej pozycji, aby w razie potrzeby poczynić ustępstwa zewnętrzne w zamian za inne, bardziej znaczące w ich rozumieniu” – wyjaśnił.

Jednocześnie wątpił, by Turcja mogła wpłynąć na odprężenie w stosunkach między Rosją a NATO.

„NATO jest strukturą, która działa we własnym kierunku i która jest daleka od gotowości do aprobaty działań Turcji, domaga się, aby Ankara ustawiła się pod wspólnym sztandarem bloku” – powiedział Nadein-Raevsky.

„Na zewnątrz Turcja będzie stale demonstrować Rosji, Ukrainie i Zachodowi, na czele ze Stanami Zjednoczonymi, że Ankara to przede wszystkim sprzeczności i ostatnie słowo na arenie międzynarodowej pozostaje z nią. Słowem, działają z pozycji siły lub, mówiąc językiem dyplomatów, wzmacniają swoje pozycje negocjacyjne w nadziei, że Waszyngton wreszcie postawi na nich w rozwiązywaniu problemów Europy Wschodniej. Jak dotąd szanse na to nie są tak duże, jak chcieliby Turcy ”- podsumował Jurij Mawaszew.

Znaleźli rolę dla Turcji w wojnie między Rosją a NATO