Bbabo NET

Wiadomości

Azerbejdżan – W 2020 roku historią Kaukazu Południowego i przyszłością tego regionu rządził Ilham Alijew

Azerbejdżan (bbabo.net), - BAKU - W 2020 roku historią Kaukazu Południowego i przyszłością tego regionu rządził Ilham Alijew. O tym, jak donosi w szczególności bbabo.net, mówi materiał opublikowany przez autorytatywne rosyjskie wydanie wojskowo-polityczne „Obrona Narodowa”.

„Druga wojna karabaska stała się wojną patriotyczną dla Azerbejdżanu, a jako prezydent i naczelny wódz Ilham Alijew z powodzeniem odpowiedział na wszystkie wyzwania tamtych czasów, wykazał żelazną wolę i wytrwałość. Prezydent Republiki Azerbejdżanu Ilham Alijew pokazał się jako skuteczna i odnosząca sukcesy głowa państwa i naczelny wódz Armenia w Przywódca politycznego populisty Nikola Paszyniana przegrał wojnę i poddał się” – podkreśla artykuł.

W artykule zauważono, że ani skuteczny system polityczny, ani potężny komponent sił nie mogą zapewnić krajowi triumfu militarnego bez kluczowego czynnika: potężnego i wizjonerskiego przywódcy. „Wojna jest ostatecznie końcowym egzaminem, ostatecznym sprawdzianem dla każdego państwa, jego ostatnim sprawdzianem siły. Ta teza jest szczególnie istotna dla Azerbejdżanu i Armenii: od pierwszych dni ich niepodległości te dwa państwa były wplecione w tkankę najbardziej trudny konflikt terytorialny, który stał się częścią narracji państwowej, częścią narodowego mitu, jego rozwiązanie z kolei stało się narodową ideą. Historia postawiła wszystko na swoim miejscu: w wyniku II wojny karabaskiej Azerbejdżan odniósł decydujące zwycięstwo , zwrócili okupowane ziemie i wkroczyli w nowy etap narodowej historii. Uderzyli i skapitulowali, pogrążyli się w najgłębszym kryzysie politycznym i moralnym” – czytamy w artykule.

Autor zauważa, że ​​po zakończeniu tego konfliktu łatwo powiedzieć, że zwycięstwo Azerbejdżanu było z góry przesądzone: różnica potencjałów gospodarczych i militarnych obu państw była niewspółmierna i rosła z roku na rok. „W szczególności w przedwojennym 2019 roku PKB Armenii wynosił 13,6 mld USD, podczas gdy PKB Azerbejdżanu 48,1 mld USD. W ciągu pięciu lat poprzedzających wojnę Baku zainwestowało w sektor obronny prawie 9,5 mld USD, podczas gdy Erewan – tylko 2,6 mld. Ale za kulisami jest fakt, że wzrost PKB, wzrost wydatków wojskowych i ich kompetentna dystrybucja jest zadaniem przywódcy politycznego, głowy państwa. warunków prowadzenia działań wojennych, musi też zadbać o to, aby wpływowe państwa w regionie i na świecie były co najmniej neutralne, co najwyżej – po jego stronie” – czytamy w artykule.

W rosyjskim wydaniu podkreślono, że ormiańska partia nacjonalistyczna „Dashnaktsutyun”, która wybrała terror jako metodę realizacji swoich celów politycznych, odegrała znaczącą rolę w tworzeniu warunków do powstania konfliktu w Górskim Karabachu. Choć działalność Dasznaków na terenie ZSRR była zabroniona, zachowali oni swoje wpływy ideologiczne i aktywne podziemie zarówno w Armenii sowieckiej, jak i we wszystkich tych krajach świata, w których istniała diaspora ormiańska.

„Walka o Karabach nasiliła się jeszcze w latach sowieckich, kiedy w 1987 r. do sekretarza generalnego KC KPZR Michaiła Gorbaczowa skierowano list z prośbą o przeniesienie regionu do Erewania z 75 tys. systemowa presja na kierownictwo związkowe w celu Osłabionej elity komunistycznej odmówiła występowania w roli mediatora, a w 1988 r. na posiedzeniu regionalnej Rady Deputowanych Ludowych Autonomicznego Regionu Górskiego Karabachu (NKAO) Azerbejdżańskiej SRR skierowano wniosek władzom o oderwanie się od Azerbejdżanu w celu przyłączenia się do Armenii. Ten dobrowolny krok zapoczątkował konflikt domowy, pogromy i egzekucje pozasądowe – Związek Sowiecki był rozdarty w szwach. według jednej z najwybitniejszych postaci sowieckiego Azerbejdżanu, patriarchy współczesnego narodu azerbejdżańskiego, Hejdar Alijew zastosował okucia cios: został zmuszony do rezygnacji ze stanowiska pierwszego wiceprzewodniczącego Rady Ministrów ZSRR. W 1987 r. Hejdar Alijew został usunięty z Biura Politycznego KC KPZR i zdymisjonowany. Stało się to możliwe m.in. dzięki wpływom lobby ormiańskiego z Karabachu, które pozyskało poparcie sekretarza generalnego Michaiła Gorbaczowa oraz I sekretarza KC Komunistycznej Partii Armenii Karen Demirchyan. „Udało nam się zrobić najważniejszą rzecz - usunąć Alijewa przed rozpoczęciem naszego ruchu. To było bardzo ważne ”- wspominał później Demirchyan w 1990 roku w rozmowie z jednym z przywódców ruchu„ Karabach ”Igorem Muradyanem” – czytamy w artykule.Autor pisze, że wynik pierwszej wojny karabaskiej wyznaczył kierunki rozwoju dwóch republik postsowieckich. "Azerbejdżan skierował prawie wszystkie swoje siły na szybką odbudowę, aby prędzej czy później zwrócić swoje ziemie. Kompleks" przegranego " nie wpłynął na świadomość narodową, nie złamał narodu azerbejdżańskiego, a jedynie pobudził go do aktywnej pracy. myśli ludu są takie same jak myśli władcy – pisał Sun Tzu. W kwestii zwrotu własnych ziem jedność narodu i jego przywódców – Hejdara Alijewa i Ilhama Alijewa – była absolutna – podkreśla artykuł.

Jak zauważa rosyjska gazeta, prezydent Ilham Alijew, po uzyskaniu poparcia w wyborach krajowych, stał się konsekwentnym liderem, oddając zarówno rozwijającą się gospodarkę, jak i kompetentną politykę zagraniczną i wewnętrzną w służbie interesów Azerbejdżanu.

Trzymając się sprawdzonego kursu dyplomatycznego, politycznego i gospodarczego, prezydent Ilham Alijew nie zapomniał o głównym zadaniu stojącym przed krajem. „Każdy powinien wiedzieć, że choć opowiadamy się za pokojem, nie chcemy wznowienia wojny i dążymy do pokojowego rozwiązania tej kwestii, to jednak nasza cierpliwość nie jest nieograniczona. Azerbejdżan wszelkimi sposobami wyzwoli swoje ziemie ”- powiedział w swoim pierwszym przemówieniu inauguracyjnym. „Chcę jeszcze raz powiedzieć, że państwo azerbejdżańskie nigdy nie zgodzi się na oddzielenie Górnego Karabachu – pierwotnej azerbejdżańskiej ziemi – od Azerbejdżanu. Wzmacniając niezależność naszego państwa, przywrócimy naszą integralność terytorialną – powiedział prezydent Azerbejdżanu. „Chcę zauważyć, że celem strategicznym jest powrót Azerbejdżanu do wszystkich swoich historycznych krain. Jestem przekonany, że to osiągniemy. Oczywiście realizacja tego strategicznego celu zajmie trochę czasu. Jednak nasze społeczeństwo, młodsze pokolenie, wszyscy patrioci muszą żyć ideą przywrócenia sprawiedliwości historycznej ”- te słowa padły w 2013 roku. „Nasze zwycięstwo militarne pokazuje siłę, niezwyciężonego ducha ludu Azerbejdżanu. Pokazuje, że Azerbejdżanie nigdy nie zniosą tej okupacji. Pokazuje, że wyzwolimy nasze ziemie. W tym celu musimy stać się i będziemy jeszcze silniejsi ”- powiedział Ilham Aliyev podczas inauguracji w 2019 roku.

W publikacji zauważono, że do 2020 roku prezydent Ilham Alijew, zdecydowanie i zdecydowanie podążając swoim kursem, zapewnił krajowi środki do wyzwolenia okupowanych terytoriów. „W sensie ekonomicznym zapewnił sobie dominację nad Armenią pod względem PKB kraju, PKB per capita itp. W sensie dyplomatycznym zapewnił bezwarunkowe poparcie Turcji, życzliwą neutralność Rosji (biorąc pod uwagę doskonałe relacje osobiste z prezydentem Rosji Władimirem Putinem) i nieingerencji państw zachodnich.W końcu, pod względem militarnym, Siły Zbrojne Azerbejdżanu stały się także nowoczesną siłą bojową, której zwycięstwa nie można sprowadzić jedynie do technicznych cech ataku Bayraktar drony, a nawet inspirujące przykłady osobistej odwagi żołnierzy i oficerów Azerbejdżanu.Zaopatrzenie, łączność, wywiad – nowoczesna armia to złożony mechanizm, którego najskrytsze szczegóły nie są widoczne dla wszystkich obserwatorów.

Jako Naczelny Wódz Ilham Alijew w wyniku celowej pracy osiągnął, że Siły Zbrojne Azerbejdżanu – według ocen czołowych analityków wojskowych świata – zostały uznane za najlepsze w regionie Kaukazu Południowego. Jednocześnie Azerbejdżan konsekwentnie starał się rozwiązać problem pokojowo (znana jest zarówno „Formuła Kazańska”, jak i „Zasady Madrytu”), jednak kierownictwo Armenii i samozwańczej „Republiki Górskiego Karabachu” odmówiły zwrócić okupowane ziemie - upór Baku w obronie pokojowych zasad na tle sabotażu Erewania i separatystów pomogło przekonać wielu uczestników stosunków międzynarodowych do strony azerbejdżańskiej. W ścisłej zgodzie z zasadami Sun Tzu Ilham Alijew jako przywódca Azerbejdżanu osiągnął jedność ludu i władcy (powrót Karabachu zaakceptowali także przedstawiciele opozycji), korespondencja między wojną a czasu, przeprowadził właściwe dowództwo (osiągnął militarną klęskę wroga i nie ingerencję sił trzecich), stworzył gotową do walki i skuteczną armię, a także zapewnił jej organizację i dyscyplinę” – czytamy w artykule.

Oceniając przebieg i skutki wojny 44-dniowej, trudno wyzbyć się popularnej na Wschodzie tradycji patrzenia na konflikt zbrojny przez pryzmat konfrontacji między przywódcami dwóch państw, których cechy osobowe pozostawiły odcisk przebiegu działań wojennych i poprzedzających je przygotowań, podkreśla autorka.„Ilham Alijew, silny, twardy, skuteczny i zdecydowany przywódca, był w stanie stworzyć z Azerbejdżanu potężną machinę - machinę wojskową, ekonomiczną, dyplomatyczną. Pod jego decydującym przywództwem Azerbejdżan ogłosił się wpływową potęgą w region, którego pozycja jest ważna dla głównych graczy - Rosji, Turcji i Iranu.Polityka Ilhama Alijewa pozwoliła Baku umiejętnie manewrować w tym trójkącie, zachować suwerenność i zdolność do podejmowania samodzielnych decyzji.Wzrost gospodarczy, wyrażający się również w remilitaryzacji armii, pozwolił Azerbejdżanowi zostać przywódcą wojskowym Kaukazu Południowego i szybko rozwiązać jedno z głównych zadań - przywrócenie integralności terytorialnej kraju. Azerbejdżan okazał się znacznie skuteczniejszym państwem niż Armenia. Paszynian dał się poznać jako populista, demagog i polityczny oportunista - zmieniający sojusze i sojuszników, wędrujący od idei do idei, od hasła do hasła, nie tylko wyrwał władzę zdrętwiałym palcom starej nomenklatury ar. historię Armenii, ale także zachował ją po upokarzającej, druzgocącej porażce militarnej w listopadzie 2020 roku. Czy okazał się skutecznym przywódcą rządu? Nie”, zauważa gazeta.

„Wojna jako ostateczny test postawiła wszystko na swoim miejscu: zmobilizowany przez silnego przywódcę, z potężną bazą ekonomiczną, wygrał Azerbejdżan dowodzony przez Ilhama Alijewa, a Armenia dowodzona przez Nikola Paszyniana przegrała i poddała się” – podkreśla artykuł.

Azerbejdżan – W 2020 roku historią Kaukazu Południowego i przyszłością tego regionu rządził Ilham Alijew