Koalicja twierdzi, że atak był odpowiedzią na „próbę przekazania broni” przez grupę rebeliantów jemeńskich.
Koalicja pod dowództwem Arabii Saudyjskiej walcząca w Jemenie twierdzi, że uderzyła w obóz rebeliantów Huti w stolicy Sanie, ponieważ zintensyfikowała kampanię bombardowań powietrznych przeciwko bojownikom wspieranym przez Iran.
Według oficjalnej saudyjskiej agencji prasowej (SPA), koalicja, która popiera uznany na arenie międzynarodowej rząd Jemenu przeciwko Huti w wojnie domowej, powiedziała, że zniszczyła magazyny broni w stolicy rebeliantów.
„Operacja w Sanie była natychmiastową reakcją na próbę przeniesienia broni z obozu Al-Taszrifat w Sanie”, napisano w oświadczeniu w niedzielę.
Jemen jest nękany wojną domową od 2014 roku, w której rząd walczy z Huti, którzy kontrolują znaczną część północy.
Dziesiątki tysięcy ludzi zginęło w wyniku wojny, opuszczając kraj w okresie, który Organizacja Narodów Zjednoczonych określiła jako najgorszy kryzys humanitarny na świecie.
Arabia Saudyjska od dawna oskarża Iran o dostarczanie Huti wyrafinowanej broni, a jego pełnomocnik Hezbollahu w szkoleniu rebeliantów, zaprzecza Teheranowi.
W sobotę koalicja rozpoczęła „na dużą skalę” operację wojskową przeciwko Huti po tym, jak pociski wystrzelone przez rebeliantów zabiły dwie osoby w królestwie, pierwsza taka śmierć od trzech lat.
Te naloty w sobotę zabiły trzech cywilów, w tym dziecko i kobietę, powiedzieli jemeńscy medycy agencji prasowej AFP.
Koalicja zintensyfikowała naloty na Sanę, wymierzając na początku tego tygodnia lotnisko, którego działalność została w dużej mierze przerwana z powodu blokady prowadzonej przez Arabię Saudyjską od sierpnia 2016 r., z wyjątkami dla lotów pomocowych.
Zbrojna grupa często wystrzeliwuje pociski i drony do Arabii Saudyjskiej, wycelowane w jej lotniska i infrastrukturę naftową.
ONZ szacuje, że wojna w Jemenie zginie do końca roku 377 000 osób, bezpośrednio i pośrednio.
Światowy Program Żywnościowy ONZ powiedział, że został „zmuszony” do ograniczenia pomocy dla Jemenu z powodu braku funduszy i ostrzegł przed gwałtownym wzrostem głodu w kraju.
Ponad 80 procent około 30-milionowej populacji Jemenu potrzebuje pomocy humanitarnej.
bbabo.Net