Jemen jest nękany wojną domową od 2014 roku, stawiając rząd przeciwko Huti, którzy kontrolują znaczną część północy
Koalicja prowadzona przez Arabię Saudyjską walcząca w Jemenie powiedziała w niedzielę, że uderzyła w obóz rebeliantów Huti w stolicy Sanie, ponieważ zintensyfikowała kampanię bombardowań powietrznych przeciwko powstańcom wspieranym przez Iran.
Według oficjalnej saudyjskiej agencji prasowej (SPA), koalicja, która popiera uznany na arenie międzynarodowej rząd Jemenu przeciwko Huti w wojnie domowej, powiedziała, że zniszczyła magazyny broni w stolicy rebeliantów.
„Operacja w Sanie była natychmiastową reakcją na próbę przeniesienia broni z obozu Al-Taszrifat w Sanie”, napisano w oświadczeniu, dodając, że „zniszczono magazyny broni”.
Koalicja ma zorganizować w niedzielę konferencję prasową, na której zapowiedziała, że pokaże dowody na zaangażowanie wspieranej przez Iran milicji Hezbollahu w Libanie w konflikt jemeński.
Arabia Saudyjska od dawna oskarżała Iran o dostarczanie Huti wyrafinowanej broni, a jego pełnomocnik Hezbollahu w zakresie szkolenia powstańców, zaprzecza islamskiej republice.
Jemen jest nękany wojną domową od 2014 roku, w której rząd walczy z Huti, którzy kontrolują znaczną część północy.
Dziesiątki tysięcy ludzi zostało zabitych w tym, co Organizacja Narodów Zjednoczonych określiła jako najgorszy kryzys humanitarny na świecie.
Koalicja rozpoczęła w sobotę „na dużą skalę” operację wojskową przeciwko Huti, poinformowały władze saudyjskie, po tym, jak pociski wystrzelone przez rebeliantów zabiły dwie osoby w królestwie, była to pierwsza taka śmierć od trzech lat.
W tych nalotach zginęło trzech cywilów, w tym dziecko i kobieta, powiedzieli AFP jemeńscy medycy.
Koalicja utrzymuje, że jej działania prowadzone są zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym, wielokrotnie nakłaniając Huti do używania cywilów jako żywych tarcz.
Powiedział, że przedstawi podczas niedzielnej konferencji prasowej „dowody na zaangażowanie libańskiego terrorystycznego Hezbollahu w Jemenie i wykorzystanie lotniska (Sanaa) do atakowania królestwa”, według SPA.
„Barbarzyński atak”
Ambasador Arabii Saudyjskiej w Jemenie, Mohammed Al Jaber, oskarżył, że rebelianci używali irańskiej broni do atakowania królestwa, co porównuje Huti do sił podobnych do Hezbollahu na jego podwórku.
„Używając irańskiej broni wystrzelonej z Jemenu, milicja Huti zabiła dwóch cywilów… kolejny akt przestępczy i terrorystyczny” – napisał w sobotę na Twitterze.
Atak Huti został również potępiony przez ambasady Francji i USA w Arabii Saudyjskiej, a także sojuszników królestwa Arabów z Zatoki Perskiej.
„Ataki Huti utrwalają konflikt, przedłużając cierpienie Jemeńczyków i zagrażając narodowi saudyjskiemu wraz z ponad 70 000 obywateli USA mieszkających w Arabii Saudyjskiej” – podała ambasada USA w oświadczeniu z soboty.
Ambasador Francji Ludovic Pouille zabrał na Twittera kondolencje rodzinom ofiar tego, co nazwał „barbarzyńskim atakiem Huti”.
Koalicja zintensyfikowała naloty na Sanę, wymierzając na początku tego tygodnia lotnisko, którego działalność została w dużej mierze przerwana z powodu blokady kierowanej przez Arabię Saudyjską od sierpnia 2016 r., z wyjątkami dla lotów pomocowych.
Powstańcy często wystrzeliwują pociski i drony do Arabii Saudyjskiej wycelowane w jej lotniska i infrastrukturę naftową.
ONZ szacuje, że wojna w Jemenie pochłonie do końca roku 377 000 ofiar, zarówno poprzez bezpośrednie, jak i pośrednie skutki.
Światowy Program Żywnościowy ONZ powiedział, że został „zmuszony” do ograniczenia pomocy dla Jemenu z powodu braku funduszy i ostrzegł przed gwałtownym wzrostem głodu w kraju.
Ponad 80% liczącej około 30 milionów mieszkańców Jemenu potrzebuje pomocy humanitarnej.
bbabo.Net