Bbabo NET

Wiadomości

Partia Komunistyczna „posiada własność intelektualną” demokracji Hongkongu

Rozwój polityczny Hongkongu wrócił na właściwą ścieżkę po wielu zmarnowanych latach, gdy Partia Komunistyczna i Chińczycy są właścicielami „własności intelektualnej” wyłaniającej się w mieście marki demokracji, stwierdzili eksperci od spraw lokalnych z kontynentu.

W przeciwieństwie do Zachodu, który, jak mówili, nie dbał o demokrację, gdy Wielka Brytania rządziła dawną kolonią, rząd centralny od samego początku był zaangażowany w planowanie demokratycznej ścieżki Hongkongu, aż do niedawnego opracowania białej księgi, ukazującej swoją „bezinteresowną miłość”. ” dla miasta.

Urzędnicy wycelowali również w „zachodnie oszczerstwa” z ostatnich wyborów do Rady Legislacyjnej, wyjaśniając, w jaki sposób chińska konstytucja i ustawa zasadnicza Hongkongu położyły podwaliny pod demokratyczny rozwój miasta. „Biała księga ujawniła prawdziwe kolory brytyjskiego rządu, który nie zadał sobie trudu wprowadzenia demokracji podczas swoich kolonialnych rządów w Hongkongu” – powiedział Wang Zhenmin, dyrektor Centrum Studiów Hongkongu i Makau Uniwersytetu Tsinghua na poniedziałkowej konferencji prasowej w Pekin.

Argumentując, że tylko ostatnia biała księga rządu centralnego zapewniła prawidłowe zrozumienie demokracji Hongkongu, powiedział: „Chińska konstytucja i ustawa zasadnicza Hongkongu położyły podwaliny pod demokratyczny rozwój w Hongkongu.

Komunistyczna Partia Chin i naród chiński, w tym rodacy z Hongkongu, są właścicielami własności intelektualnej demokracji Hongkongu”. „Kto naprawdę kocha Hongkong i troszczy się o niego, po przeczytaniu białej księgi wyczuwa między wierszami słowa pełne emocji i bezinteresownej miłości” – dodał Wang, który od 2016 roku pełnił funkcję szefa ds. prawnych biura łącznikowego rządu centralnego w mieście. do 2018 roku.

Stabilność, gospodarka „powinna mieć pierwszeństwo” przed demokratycznym postępem Hongkongu Han Dayuan, inny mówca na briefingu i członek Komitetu Prawa Podstawowego, który doradza Pekinowi w sprawie mini-konstytucji Hongkongu, powiedział, że istnieje dychotomia między pandemokratyczną a pro-konstytucją. obozy establishmentu były nieprzydatne i działały przeciwko jednoczeniu społeczeństwa Hongkongu.

Odpowiadając na pytanie dotyczące harmonogramu wyborów, Wang powiedział: „Hongkong w ciągu ostatnich kilku lat zmarnował dużo czasu i zasobów, prowadząc do chaosu politycznego i problemów z utrzymaniem”. Wang i inni urzędnicy stwierdzili, że wstrząsy polityczne wpłynęły na rozwój gospodarczy miasta i rozwiązania problemów związanych z utrzymaniem.

Ale podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez Biuro Informacyjne Rady Państwa nie zagłębili się w kwestie egzystencji, które wymagały rozwiązania, poza stwierdzeniem, że społeczeństwo musi „wyzdrowieć”.

Biuro stało za białą księgą wydaną dzień po pierwszych wyborach Legco w Hongkongu 19 grudnia, po przebudowie systemu politycznego miasta „tylko dla patriotów”.

Był to drugi taki dokument na temat spraw lokalnych od 2014 r., przedstawiający poglądy rządu centralnego na rozwój demokracji Hongkongu „z jej własnymi cechami”, jednocześnie odnawiając zaangażowanie Pekinu w to, że przywódca miasta i prawodawcy są wybierani w powszechnych wyborach.

Zgodnie z art. 45 i 68 Ustawy Zasadniczej sposób ich wyboru powinien zostać określony „w świetle stanu faktycznego” w Hongkongu oraz „zgodnie z zasadą stopniowego i uporządkowanego postępu”.

Podczas gdy artykuły podkreślały to jako „ostateczny” cel, krytycy kwestionowali zaangażowanie Pekinu w ten cel po protestach antyrządowych w 2019 r. i wynikającej z nich rewizji politycznej.

W poniedziałek, zapytany o określony cel białej księgi dotyczący powszechnych wyborów, Wang nie przedstawił harmonogramu, mówiąc jedynie, że mapa drogowa będzie dostosowana do „praktycznych realiów”. „Powszechne prawo wyborcze pozostaje celem rozwoju demokracji w Hongkongu.

Przebudowa wyborów na prezesa i Legco została oparta na Ustawie Zasadniczej i zgodnie z obecną sytuacją w Hongkongu – powiedział.

W ramach reorganizacji wyborczej wprowadzonej w marcu, Legco powiększył się z 70 do 90 członków, z nowym 40-osobowym okręgiem wyborczym wybranym ręcznie przez nowo umocowaną Komisję Wyborczą, która wybiera dyrektora naczelnego miasta.

Kolejnych 30 mandatów przyznano okręgom funkcyjnym reprezentującym branże i zawody, podczas gdy pozostałe 20 – obcięte z 35 – było stanowiskami wybieranymi w wyborach bezpośrednich.

W wyborach do Legco 19 grudnia wszyscy oprócz jednego mandatu zajęli i tak już dominujący, pro-pekiński blok, z centrystami i umiarkowanymi zmiażdżonymi przy rekordowo niskiej frekwencji wynoszącej 30,2 procent.Według Wanga wybory koncentrowały się bardziej na kwestiach związanych ze środkami do życia, na których ludziom zależało, zauważając, jak w przeszłości zarówno rząd centralny, jak i Hongkong marnowały czas i środki na demokratyczny rozwój miasta, kończąc się jedynie „politycznymi wstrząsami i opóźnieniami”. w rozwoju gospodarczym”. „Teraz, gdy mamy nowy system wyborczy i zapłaciliśmy za to wysoką„ czesne ”… powinniśmy to cenić i skonsolidować” – powiedział.

Han skrytykował terminy polityczne używane w Hongkongu od czasu powrotu do chińskich rządów w 1997 roku, mówiąc: „Ludzie są definiowani jako demokraci lub nie, zwolennicy establishmentu lub nie.

Taki dobór słów i taki sposób myślenia nie przystają do zasady „kochać kraj” i „kochać Hongkong”. „Takie binarne rozróżnienie łatwo umieszcza te etykiety na ludziach o różnych poglądach politycznych wśród tych, którzy kochają kraj i kochają Hongkong” – dodał. „To świadome rozróżnienie doprowadziłoby do rozbicia sił patriotycznych na różne frakcje.

Nie jest to pomocne w jednoczeniu różnych sektorów w społeczeństwie”. Han zgodził się, że demokratyczny rozwój Hongkongu musi przebiegać w ramach chińskiej konstytucji i ustawy zasadniczej miasta. „Demokracja to puste słowa, gdy bezpieczeństwo narodowe nie jest odpowiednio chronione” – powiedział.

W konferencji wziął również udział prelegent Zhi Zhenfeng, pracownik naukowy Instytutu Prawa Chińskiej Akademii Nauk Społecznych.

Urzędnik z Hongkongu „obrażony” przez amerykańską gazetę, nazywając sondaż Legco „pozorem”, Ivan Choy Chi-keung, politolog z chińskiego uniwersytetu, powiedział, że trudno będzie Pekinowi sprzedać swoją narrację na temat demokracji w Hongkongu. „Ludzie Hongkongu są niezadowoleni z obecnego statusu Hongkongu, gdzie wolność i demokracja, z których korzystali w przeszłości, zanikają” – powiedział. „Nie chodzi o to, co eksperci z kontynentu nazywają chaosem politycznym, ale o przejrzystość naszego systemu politycznego” – przekonywał.

Wang odniósł się również do rekordowo niskiej frekwencji w sondażu Legco, zauważając, że jeszcze mniejszy odsetek wyborców pojawił się w ostatnich wyborach na burmistrza Nowego Jorku. „Wskaźnik frekwencji nie może powiedzieć wszystkiego” – powiedział.

Około 21 procent z 5,6 miliona zarejestrowanych wyborców w Nowym Jorku oddało głosy w tym sondażu w listopadzie.

W poniedziałek, osobno, Biuro Spraw Hongkongu i Makau wydało oświadczenie, w którym wymierzono zachodnim politykom i zagranicznym mediom zarzut, że ostatnie wybory w Legco wykluczyły krytyków, którzy zostali stłumieni i zmuszeni do utworzenia jednolitego organu ustawodawczego.

Rzecznik napisał, że działacze antychińscy popełnili wszelkiego rodzaju zbrodnie i przemoc pod przykrywką „demokracji”, aby osiągnąć własne złowrogie cele.

Zostały potraktowane zgodnie z prawem.

Natomiast wybory wykluczyły tych agitatorów i dały wyborcom szansę wyboru spośród „patriotów” reprezentujących różne środowiska.

Oskarżając zachodnich dyplomatów i media o „demencję”, rzecznik dodał, że to destrukcyjne działania antychińskich agitatorów sprawiły, że cel powszechnych wyborów stał się nieosiągalny, jak zaplanowano w 2015 r., i że przyczynili się do niepowodzeń Hongkongu „ cierpiał rozwój demokratyczny”.

Dodatkowe raporty.jpgany Liang

Partia Komunistyczna „posiada własność intelektualną” demokracji Hongkongu