Bbabo NET

Wiadomości

Rosja - W regionie Wołogdy powstało muzeum jednego wiersza

Rosja (bbabo.net), - 5 stycznia we wsi Anikin Pochinok w obwodzie wołogdzkim otworzy swoje podwoje pierwszy rosyjski dom-muzeum jednego wiersza: „Rosyjskie światło” napisał w 1963 r. Nikołaj Rubcow, po mieszkaniec wsi schronił i ogrzał poetę w zimną listopadową noc.

Nikołaj Rubcow urodził się w regionie Archangielska, ale większość życia spędził we wsi Wołogda Nikolskoje. Dziś działa tu jedyne muzeum poety w Rosji.

... W ten mroźny listopadowy dzień Nikołaj Michajłowicz wracał z Moskwy, gdzie następnie studiował w Instytucie Literackim: spieszył się do domu, aby zobaczyć swoją córkę Lenę i jej matkę Henriettę. Rubtsov poszedł do „wioski Nikolu, gdzie ukończył szkołę podstawową”. Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale trzeba było pokonać 21 kilometrów.

Miliony czytelników w Rosji i innych krajach świata wiedzą, co wydarzyło się później (nawiasem mówiąc, rosyjski Ogonyok został niedawno przetłumaczony nawet na chiński):

Boskie światło wylało się z okna Marii Bogdanowej - lampa w oknie wsi Anikin Pochinok, jak igła kompasu, przyniosła poetę ciepło:

Dalej do Nikolskoe było tylko kilka mil ... Cóż, dzięki poecie światło mieszkańca Pochinki stało się nieśmiertelne:

Chociaż Maria Iwanowna od dawna nie żyje, jej dom ocalał. W roku 85. urodzin Nikołaja Michajłowicza na pomysł wpadli członkowie Centrum Rubcowskiego w Petersburgu Tamara Daniłowa i Aleksiej Tiszczenko wraz ze Stowarzyszeniem Muzeum Totemu, a także regionalnym oddziałem organizacji Intelekt Przyszłości renowacji domu. Wspólnie się udało: za pomocą dotacji prezydenckiej przeprowadzono remonty w chacie Bogdanovskaya, a piec odbudowano. Wnuczka Marii Iwanowny, Ałła Popowa, zgłosiła się na ochotnika do pomocy w odtworzeniu sytuacji, a okoliczni mieszkańcy - siedem osób spędza zimę we wsi - wspierają Ogoniaka swoimi opiekuńczymi rękami.

- Podchodzimy do werandy i widzimy nową miotłę - chochlę do zamiatania śniegu, a na samym ganku podłużny dywanik z dzianiny. Kiedy weszli do domu, sapnęli! W oknach, drzwiach, przy piecu są zasłony, stół nakryty jest nowym obrusem, a na nim filiżanki i spodeczki. Nina Leonidovna Simekha dała z siebie wszystko - mówi Galina Martyukova, szefowa Muzeum Pamięci Rubcowa we wsi Nikolskoje. - Jak miło i ciepło z takiej pomocy! I wstawiono szybę, która pękła w szafie, naprawiono drzwi wejściowe i ławkę. A w szafce była klamka. Dziękuję za to Aleksandrowi Nikołajewiczowi Bogdanowowi.

Dziś w „rosyjskim ogniu” rozpala się piec, z komina wydobywa się dym, a właściciele przygotowują się na przyjęcie turystów: na otwarcie muzeum przybędą goście z całego kraju. Po ceremonii otwarcia we wsi Nikolskoje tradycyjne zimowe ognisko Rubtsovsky'ego ponownie płonie - po raz pierwszy od początku pandemii. Goście wykonają piosenki oparte na wierszach poety, a ktoś podzieli się nawet żywą pamięcią o nim. Nawiasem mówiąc, nawet dzieci znają słynne linie z Ogonyok w regionie Wołogdy:

Rosja - W regionie Wołogdy powstało muzeum jednego wiersza