Bbabo NET

Wiadomości

USA twierdzą, że nowe zamknięcie mediów szkodzi wiarygodności Hongkongu

WASZYNGTON: Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken doprowadził w środę do międzynarodowego potępienia ostatniego zamknięcia prodemokratycznego punktu medialnego w Hongkongu, mówiąc, że podważyło to reputację rządzonego przez Chińczyków centrum finansowego.

„Uciszając niezależne media, ChRL i władze lokalne podważają wiarygodność i rentowność Hongkongu” – powiedział Blinken, odnosząc się do Chińskiej Republiki Ludowej.

„Pewny rząd, który nie boi się prawdy, obejmuje wolną prasę”.

Policja w Hongkongu, gdzie Pekin zwiększa kontrolę, w środę wtargnęła do biura Stand News, przejmując telefony, komputery i dokumenty oraz zabierając redaktora naczelnego.

Stand News powiedział później, że natychmiast zaprzestaje działalności.

„Dziennikarstwo nie jest wywrotem”, powiedział Blinken.

„Wzywamy władze ChRL i Hongkongu do zaprzestania atakowania wolnych i niezależnych mediów Hongkongu oraz do natychmiastowego uwolnienia tych dziennikarzy i dyrektorów mediów, którzy zostali niesłusznie zatrzymani i oskarżeni”.

Hongkong od dawna służy zarówno jako kluczowe centrum finansowe, jak i regionalne centrum międzynarodowych mediów, ale rosnące ograniczenia w Chinach wywołały dreszcz.

Chiny nałożyły drakońskie prawo bezpieczeństwa po masowych, a czasem gwałtownych protestach przeciwko ingerencji Pekinu, który obiecał umożliwić odrębny system, gdy Wielka Brytania zwróciła kolonię na kontynent w 1997 roku.

W czerwcu władze zamknęły inny krytyczny punkt sprzedaży, Apple Daily, po tym, jak jego aktywa zostały przejęte na mocy prawa bezpieczeństwa narodowego.

- Międzynarodowe zamieszanie -

Ostatnie aresztowania były objęte brytyjskim prawem z czasów kolonialnych za „spisek w celu opublikowania wywrotowych publikacji”, przy czym policja oskarżyła Stand News o artykuły i posty na blogach, które podżegały do ​​nienawiści wobec rządu Hongkongu.

Wśród aresztowanych znaleźli się redaktor naczelny Patrick Lam i gwiazda pop z Hongkongu Denise Ho, członkini zarządu, która zrezygnowała w czerwcu.

Kanadyjska minister spraw zagranicznych Melanie Joly potępiła również aresztowania, w tym Ho, która urodziła się w Hongkongu, ale dorastała w Kanadzie.

„Jesteśmy głęboko zaniepokojeni aresztowaniami w Hongkongu obecnych i byłych członków zarządu i personelu Stand News, w tym obywatelki Kanady i aktywistki Denise Ho”, powiedział Joly.

Rzecznik Unii Europejskiej Peter Stano napisał wcześniej na Twitterze, że nalot i aresztowania oznaczają „dalsze pogorszenie #PressFreedom” w mieście.

Society of Professional Journalists, amerykańska grupa promująca wolność wypowiedzi i standardy etyczne, wyraziła solidarność ze Stand News.

„SPJ popiera naszych dzielnych kolegów z Hongkongu, którzy nadal wierzą w prawo organizacji informacyjnych do wolności od rządowej kontroli” – powiedział Dan Kubiske, współprzewodniczący społeczności międzynarodowej grupy.

Stany Zjednoczone nałożyły już sankcje na przywódców Hongkongu i ograniczyły odrębny status terytorium w regulacjach amerykańskich w nadziei na zmianę zachowania Pekinu.

Rozprawa Chin w Hongkongu jest jedną z wielu kwestii, które wywołały ostrą krytykę ze strony USA i podsyciły napięcia między największymi gospodarkami świata.

Waszyngton poprowadził dyplomatyczny bojkot przyszłorocznych Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w związku z tym, co uważa za ludobójstwo na większości muzułmańskich Ujgurów.

Stany Zjednoczone oskarżyły również Chiny o nieuczciwą politykę handlową i zagrażanie bezpieczeństwu poprzez asertywne posunięcia na pełnych sporów Morzu Południowochińskim i Morzu Wschodniochińskim.

USA twierdzą, że nowe zamknięcie mediów szkodzi wiarygodności Hongkongu