Bbabo NET

Wiadomości

Liczba przypadków COVID wzrasta w Libanie przed obchodami Sylwestra

Ostrzeżenia jako przypadki bliskie rekordowej wartości; Minister zdrowia obawia się, że fala Omicron może przytłoczyć szpitale w szczytowym okresie turystyki.

Bejrut, Liban – Z jego gospodarką w strzępach i politycznymi kłótniami, które powstrzymują perspektywy ożywienia, Liban nie miał powodu do świętowania w 2021 roku.

Pod koniec roku libańscy emigranci i turyści napływają do kraju, dając wygłodniałym restauracjom, pubom i klubom nocnym tak potrzebny zastrzyk gotówki.

Ale podczas gdy hotele, restauracje i kluby nocne przygotowują się na huczne obchody sylwestrowe, lekarze i pracownicy służby zdrowia obawiają się kaca w zdrowiu publicznym z gwałtownymi przypadkami COVID-19 z powodu wariantu Omicron.

Omicron, który po raz pierwszy pojawił się w Południowej Afryce w zeszłym miesiącu, stał się dominującym wariantem w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i innych częściach Europy.

Przypadki w całym Libanie nasilają się. W czwartek libańskie ministerstwo zdrowia zgłosiło 4537 przypadków, co oznacza wzrost z 3153 dzień wcześniej.

Mniej niż 65 procent Libańczyków zarejestrowało się na szczepienia, podczas gdy nieco ponad jedna trzecia populacji przyjęła obie dawki.

„Nadal nie widzieliśmy, jak [Omicron] działa w kraju, który nie jest dobrze zaszczepiony, jak nasz” – powiedział minister zdrowia Firass Abiad.

„Musimy założyć, że wskaźnik hospitalizacji może gwałtownie wzrosnąć i musimy przygotować się zgodnie z tym założeniem”.

Abiad dodał, że pojemność łóżek została zwiększona o 30 procent, głównie w szpitalach publicznych.

Chociaż niektóre badania wykazały, że nowy wariant jest łagodniejszy niż jego poprzednicy, Organizacja Narodów Zjednoczonych ostrzega, że ​​jest zbyt wcześnie, aby być uspokojonym przez istniejące dane.

W środę szef Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział, że obawia się, że transmisja wariantów Omicron i Delta nowego koronawirusa może wywrzeć „ogromną presję” na szpitale.

Sektor zdrowia w Libanie boryka się z kryzysem gospodarczym – gwałtownie rosnące ceny paliw, leków i libański funt tracący ponad 90 procent swojej wartości w nieco ponad dwa lata.

Szpitale publiczne w szczególności polegały na pomocy międzynarodowej, aby pokryć koszty, aby móc funkcjonować.

Słaby stan, zmaltretowana gospodarka

W środę minister spraw wewnętrznych Bassam Mawlawi wydał dekret, który ograniczy przepustowość restauracji i klubów nocnych oraz wdroży inne środki bezpieczeństwa.

Istnieją jednak obawy, że libańskie agencje bezpieczeństwa będą miały trudności z wdrożeniem nowych środków – tak jak rok temu – co doprowadziło do wzrostu liczby zgonów i ciężkiej blokady.

Zatłoczone szpitale zmuszone były leczyć pacjentów w samochodach i na chodnikach, a nawet zamieniały nosze w prowizoryczne łóżka.

Ze względu na duże zapotrzebowanie brakowało maszyn tlenowych.

Libański minister zdrowia powiedział, że on i krajowy komitet COVID-19 spotkali się z szefami syndykatów, w tym Syndykatu Właścicieli Restauracji, Kawiarni, Klubów Nocnych i Piekarni.

Ale chociaż osiągnięto porozumienie w sprawie środków, Abiad powiedział, że nie doszło do wdrożenia.

„Mówią, że liczby spadają, to jest wymówka, którą słyszymy” – powiedział Abiad.

Sprzeczka z rządem

W wywiadzie telewizyjnym na początku tego tygodnia Tony Ramy, który kieruje syndykatem, powiedział, że restauracje i kluby nocne wykonały swoją część, ale rząd nie.

„W Libanie brakuje kultury noszenia masek i obserwujemy przeludnienie” – powiedział Ramy, zaprzeczając, że przemysł turystyczny przyczynił się do wzrostu liczby przypadków.

„Przypadki zaczęły rosnąć dwa tygodnie temu, czyli zanim zaczęliśmy wykonywać naszą pracę”.

Jednak Abiad poprosił mieszkańców o większą ostrożność.

„Nie było dnia, w którym ktoś z sektora opieki zdrowotnej nie ostrzegłby ludzi przed podjęciem środków ostrożności – czasami jest to prawie sianie strachu”, powiedział, dodając, że „nadal obserwujemy wszechobecne zachowania”, z którymi nie można sobie poradzić. przez sektor zdrowia.

„Ludzie mówią, że powinniśmy zamknąć kraj [blokada], ale nie chodzi tylko o decyzję, chodzi o jej wdrożenie” – dodał.

Dr Jade Khalife, lekarz specjalizujący się w systemach opieki zdrowotnej i epidemiologii, powiedział, że Liban musi zmienić swoją strategię COVID-19, którą nazwał „nielogiczną”.

„Kraje takie jak Liban, które polegają wyłącznie na łagodzeniu skutków, nadmiernie polegają na szczepionkach i blokadach jojo” – powiedział Khalife.

„Potrzebujemy podejścia ograniczającego, w którym śledzimy wszystkie przypadki, izolujemy je i poddajemy kwarantannie ich bezpośrednie kontakty, zamiast skupiać się tylko na ogólnej liczbie spraw”.

Liban stoi jednak przed dylematem – rząd nie tylko nie dysponuje zasobami finansowymi i ludzkimi, aby ściśle wdrożyć środki ochronne, ale także ma problemy z tym, co Bank Światowy określa jako jeden z najgorszych kryzysów gospodarczych od co najmniej stulecia.

Khalife powiedział, że narażanie zdrowia publicznego na szwank dla gospodarki nie przyniesie sukcesu na dłuższą metę.

„Kraje, które próbowały ratować gospodarkę, ale ignorują zdrowie publiczne, ostatecznie tracą jedno i drugie. Kraje, które priorytetowo traktowały zdrowie, uratowały jedno i drugie”.

Liczba przypadków COVID wzrasta w Libanie przed obchodami Sylwestra