Bbabo NET

Wiadomości

Selekcja chce zmienić wizerunek bokserów i wyznacza cel na Paryż-2024

Fani i media społecznościowe prawie popadły w zamieszanie, gdy Brazylijczyk Keno Marley przegrał z Brytyjczykiem Benjaminem Whittakerem. W kontrowersyjnym wyniku bokser został pokonany w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Tokio i nie miał szans na medale.

Nawet członkowie COB (Komitet Olimpijski Brazylii) byli zirytowani decyzją sędziów. Reakcja Keno zwróciła uwagę na jego spokój.

"Mamy dużo do rozwinięcia. Mam dopiero 21 lat, mam czas na pracę i kilka olimpiad przed sobą. Popełniłem kilka błędów i to zaowocowało wynikiem, ale jestem bardzo zadowolony ze swojego występu" – wyjaśnił spokojnym głosem.

Jego sportowa postawa była kolejnym punktem kulminacyjnym udziału brazylijskiego boksu w Japonii, a wynik był również historyczny. Zdobyto trzy medale: złoty (Hebert Conceição), srebrny (Bia Ferreira) i brązowy (Abner Teixeira). Drużyna w Tokio składała się z siedmiu sportowców.

Reakcja Keno i wymowne deklaracje innych pięściarzy w kraju w zawodach były efektem pracy stałego zespołu, utrzymywanego przez CBB (Brazylijska Konfederacja Bokserska) i kierowanego przez trenera Mateusa Alvesa.

Zespół zbiera się, by oglądać filmy, filmy dokumentalne, jest zachęcany do czytania książek, bycia informowanym o tym, co dzieje się na świecie i uczęszczania na wykłady.

Pięć miesięcy po olimpiadzie Keno zgadza się, że decyzja sędziów mogła być inna. Ale ponieważ nie było wyjścia, najlepiej było to zaakceptować i iść dalej.

„Myślałem też, że wynik był kontrowersyjny. Ale nie zamierzałem obwiniać sędziego za porażkę. Musiałem przeanalizować, gdzie popełniłem błąd. Dlaczego miałbym rzucić kamieniem i nie móc zmienić Wynik? Musiałem zacząć przygotowywać się do następnego turnieju”, mówi.

Kiedy wulgaryzmy wypowiedziane przez Heberta Conceição w jednej z walk przeciekły do ​​dźwięku telewizji, Mateus poprosił sportowca o zastąpienie ich słowem „rocambole”. Działało to do momentu, w którym znokautował Ukraińca Ołeksandra Chyzniaka i zdobył złoty medal.

„Moje największe szczęście, oprócz medali, to dobre wrażenie, jakie sportowcy pozostawili na igrzyskach. Nasza drużyna była również zaskoczona ich postawą. Wszyscy chcieli, aby Keno obwiniał sędziów. stary”, chwali trenera.

„Nazywam to mistrzowskim umysłem. To praca. Nie chodzi tylko o rywalizację, chodzi o uczenie się kultury. Zachęcamy ich do nauki innego języka, przeczytania go. Abner udzielił wszystkich wywiadów w języku angielskim. Musimy pokazać, że bokserzy nie musimy mówić źle, bez poziomu kulturowego. To kolejna walka, którą mamy.

Przed wyjazdem do Tokio Matthew poprosił sportowców o obejrzenie dwóch odcinków serialu Loser, o sportowcach, którzy porażki zamienili w późniejsze radości. Pierwszym był „An Ex-Wrestler”, który opowiada historię Michaela Bentta, boksera, który musiał żyć z agresywnym ojcem. Drugi to „Sąd”, opowiadający o karierze czarnej francuskiej łyżwiarki Suryi Bonaly.

„Oglądamy wiele filmów dokumentalnych, które mówią o rasizmie. W naszym zespole przeważająca większość czarnoskórych osób. Walka to nie tylko walka. To bycie wyczynowym sportowcem, to zrozumienie, jak ważne jest bycie sportowcem, posiadanie odpowiedniej postawy” – kończy Mateus.

W tym miesiącu wszyscy mają wakacje. Keno Marley pojechał do Szwajcarii na narty.

„To praca, aby pokazać, że boks to nie sport uprawiany przez ludzi, którzy nie potrafią się wyrazić. Potrafimy pokazać, co myślimy, udzielić dobrych wywiadów i chcemy to udowodnić światu” – mówi sportowiec.

W tym roku ukończył kurs wychowania fizycznego. Z dumą może powiedzieć, że otrzymał ocenę 10 w swoim dokumencie TCC (Course Completion Paper) na temat sposobów, w jakie wychowanie fizyczne może zwalczać siedzący tryb życia.

„W drużynie narodowej pracujemy nad tym, jak ważny jest szacunek, sympatia, bycie dobrym ze wszystkimi i nie przypisywanie porażek przyczynom innym niż boks. Osiągnęliśmy takie wyniki. Gdziekolwiek pójdziemy, brazylijska drużyna jest postrzegana jako najbardziej przyjazny, najbardziej przyjazny”, wspomina prezes CBB (Brazylijskiej Konfederacji Boksu), Marcos Cândido de Brito.

Ideą jest utrzymanie wyników i pracy kulturalnej w 2022 roku, w konkursach, które są na horyzoncie. Są Igrzyska Ameryki Południowej, gdzie celem jest zostać mistrzem drużynowym. W mistrzostwach kontynentalnych, turnieju wyższego poziomu, który skupia sportowców z całej Ameryki, nacisk kładziony jest na indywidualne medale.

Niezbędne jest również znalezienie zastępcy dla Heberta Conceição, który postanowił przejść na zawodowstwo i podpisał kontrakt z firmą agencyjną Probellum Global Media. Cândido de Brito uznał tę decyzję za pochopną. Dla Mateusza to część. Uważa to za naturalny proces, zwłaszcza w męskim boksie, gdzie nagrody pieniężne są większe.

Po potwierdzeniu boksu w Paryżu-2024 zespół może wykonywać długofalową pracę olimpijską. W przypadku Los Angeles-2028 ta modalność nadal nie jest uważana za pewnik.„Decyzja [potwierdzenia tego sportu w 2024 r.] bez wątpienia przyniosła ulgę. To dręczące oczekiwanie, chociaż zawsze wierzyliśmy, że boks, ze względu na swoją tradycję, zostanie utrzymany” – mówi prezes CBB.

Aby zadowolić MKOl (Międzynarodowy Komitet Olimpijski), boks będzie miał kryteria definiowania bardziej obiektywnych walk. Mogłoby to uniknąć kontrowersyjnych decyzji, takich jak ta, która wyeliminowała Keno Marleya w Tokio.

„Liczba ta może wzrosnąć w trakcie cyklu, ale w Paryżu zdobędziemy dwa medale. Pomiędzy Bia {Ferreira], Abner [Teixeira], Keno i Wanderson [de Oliveira] przywieziemy dwa medale", zapowiada Mateus Alves.

Selekcja chce zmienić wizerunek bokserów i wyznacza cel na Paryż-2024