Bbabo NET

Wiadomości

Burza ostatniego dnia roku frustruje turystów na wybrzeżu SP

Turysta, który wybrał się do Guarujá, aby się opalać i ochłodzić w morzu w ostatni dzień roku, stwierdził, że jest gorąco, a rano nie otwiera się zbyt wiele słońca.

Około 13:00 niebo pociemniało, burza, po której nastąpił grzmot.

Podczas gdy niektórzy próbowali bawić się nawet w deszczu, grając w paddleball, siatkówkę lub wędrować, nie było trudno usłyszeć słowo „frustrujące” wśród kąpiących się, aby sklasyfikować nastrój.

Pomimo zamkniętej pogody, plaże Enseada i Pitangueiras były pełne, dopóki nie nadeszła burza. Mimo to niewiele osób opuściło plażę, trzymając się pod parasolem.

Z grubsza nie było nikogo, kto nosił maskę ochronną przed Covid-19, ale dało się zauważyć dystans między grupami.

„To frustrujące. Spodziewaliśmy się dużo słońca. I tak przyjedziemy, by pospacerować wzdłuż brzegu. Kiedy nadejdzie deszcz, odejdziemy” – powiedziała 67-letnia Nilda dos Santos, wpatrując się w niebo nad plażą Enseada.

Słońca szukali także chłopaki João Victor Delfino (17 lat) i Ketlen Alexandrino (lat 16), którzy pochodzili z Jaú i Bariri, odpowiednio obu miast w głębi SP.

„Czy nam się to podoba, czy nie, chcieliśmy, żeby słońce dostało się do wody i się opaliło” – powiedziała młoda kobieta, kontemplując krajobraz widziany z punktu widokowego Morro da Campina.

Nawet przy nietypowej pogodzie jak na letnie standardy, są tacy, którzy znajdują zabawę wśród kropel wody.

Małżeństwo Daniel Teixeira (22 lata) i Giovanna Favero (21 lat) poinformowali, że po raz pierwszy udali się na plażę od początku pandemii. Mieszkańcy Piracaia, w głębi Sao Paulo, grali w tenisa w Pitangueiras, kiedy rozmawiali z reporterem.

„To dziwne, nie wiedzieć, czy nosić maskę, czy nie. To wywołuje trochę fobii. Staram się nie myśleć za dużo. Nie chodzi o zapomnienie [pandemii], ale o odpuszczenie” – powiedział student.

O deszcz stwierdzili, że nie obchodzi ich to, bo i tak udało im się dobrze bawić.

Między grzmotem a grzmotem i opiekując się córkami bawiącymi się w płytkiej wodzie na plaży, 46-letnia gospodyni Priscila Lopes również nie miała nic przeciwko deszczowi. „I tak kocham plażę”, powiedział mieszkaniec Mooca, po wschodniej stronie São Paulo.

„W naszym mieście pada bardzo dużo. Wygrywamy” – powiedziała 63-letnia analityk IT Sandra Maria Carelli przed ulewnym deszczem. Ona i jej przyjaciółka, analityk systemów, 63-letnia Ana Regina Lombardi, pochodziły z Campinas. O strachu przed koronawirusem powiedzieli, że muszą uciekać z tłumu, a także być spokojniejsi po otrzymaniu trzeciej dawki szczepionki.

Burza ostatniego dnia roku frustruje turystów na wybrzeżu SP