Bbabo NET

Wiadomości

Bliski Wschód – Jemeńscy rebelianci przejmują statek podczas ostatniej eskalacji

Bliski Wschód (bbabo.net) – Jemeńscy rebelianci zdobyli na Morzu Czerwonym statek pod banderą Emiratów – poinformowali w poniedziałek rebelianci i koalicja pod przywództwem Arabii Saudyjskiej, podając kontrastowe wyjaśnienia dotyczące ostatniej eskalacji siedmioletniej wojny.

Koalicja, walcząca w obronie uznanego na arenie międzynarodowej rządu Jemenu, powiedziała, że ​​statek przewoził sprzęt medyczny, ale rebelianci powiedzieli, że przejęli „wojskowy statek towarowy ze sprzętem wojskowym”.

Koalicja walczyła od prawie siedmiu lat o wsparcie rządu Jemenu przeciwko wspieranym przez Iran Huti, w konflikcie, który przesiedlił miliony i spowodował najgorszy kryzys humanitarny na świecie, według Organizacji Narodów Zjednoczonych.

„Milicja musi niezwłocznie zwolnić statek, w przeciwnym razie siły koalicji podejmą wszelkie niezbędne środki i procedury, aby poradzić sobie z tym naruszeniem, w tym w razie potrzeby użyją siły” – powiedział rzecznik koalicji Turki al-Malki.

W oświadczeniu cytowanym przez oficjalną saudyjską agencję prasową powiedział, że statek płynie z jemeńskiej wyspy Socotra, położonej u południowego wybrzeża kraju.

Malki powiedział, że wracał do saudyjskiego miasta Dżazan, przewożąc środki medyczne po zakończeniu misji mającej na celu założenie szpitala polowego na wyspie.

„Łódź o nazwie Rawabi, nosząca flagę Zjednoczonych Emiratów Arabskich, została skradziona i porwana o 23:57 (2057 GMT) w niedzielę, gdy znajdowała się poza prowincją Hodeida” – powiedział.

Malki nie był w stanie potwierdzić liczby osób na pokładzie, gdy skontaktował się z AFP. Nie było natychmiastowego komentarza ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

- „Wrogie akty” -

Huthi potwierdzili, że przejęli statek pod banderą Emiratów na Morzu Czerwonym, ale ich rzecznik wojskowy Yahya Saree powiedział, że „wszedł na wody Jemenu bez zezwolenia” i dokonuje „wrogich aktów”.

Saree napisała na Twitterze: „Udana i bezprecedensowa operacja jest częścią walki z (koalicyjną) agresją”.

Walki nasiliły się w ciągu ostatnich kilku tygodni w Jemenie, najbiedniejszym kraju Półwyspu Arabskiego.

Huti wywodzą się z mniejszościowej sekty islamskiej Zaidi Shiite i walczyli w sześciu poprzednich wojnach z ówczesnym rządem Jemenu w latach 2004-2010. Ale obecny konflikt jest także polem bitwy dla szerszej waśni między regionalnymi mocarstwami Arabią Saudyjską i Iranem.

Specjalny wysłannik ONZ Hans Grundberg powiedział w zeszłym tygodniu, że wzrost w walce „podważa perspektywy osiągnięcia trwałego porozumienia politycznego w celu zakończenia konfliktu w Jemenie”.

Grundberg dodał: „Eskalacja w ostatnich tygodniach jest jedną z najgorszych, jakie widzieliśmy w Jemenie od lat, a zagrożenie dla życia cywilów rośnie”.

To nie pierwszy raz, kiedy statki zostały wciągnięte w wojnę.

Na przykład w listopadzie 2019 r. Huthi potwierdzili, że przejęli trzy statki – dwa południowokoreańskie i holownik pod banderą saudyjską – na Morzu Czerwonym, kilka mil od wyspy Uqban, na północ od Hodeidy.

W lipcu 2018 r. królestwo oskarżyło rebeliantów o atak na dwa tankowce operowane przez Arabię ​​Saudyjską na Morzu Czerwonym. Telewizja opowiadająca się za Huthi Al-Masirah poinformowała, że ​​rebelianci wzięli na cel saudyjski okręt wojenny o nazwie Al-Dammam, nie podając dalszych szczegółów.

Inne statki zostały skonfiskowane w ostatnich latach na wodach regionalnych, a większość incydentów obwinia Iran. Teheran i Waszyngton, bliski sojusznik Arabii Saudyjskiej, regularnie oskarżają się nawzajem o agresywne działania na morzu.

25 grudnia koalicja rozpoczęła „na dużą skalę” atak na Jemen po tym, jak pociski wystrzelone przez rebeliantów zabiły dwie osoby w królestwie, pierwsza taka śmierć od trzech lat.

W listopadzie rebelianci przejęli kontrolę nad dużym obszarem na południe od Hodeidy, kluczowego portu na Morzu Czerwonym, gdzie walczące strony uzgodniły zawieszenie broni w 2018 r., po wycofaniu się sił lojalistycznych.

Wysiłki podejmowane przez ONZ i Stany Zjednoczone w celu zakończenia konfliktu nie przyniosły jak dotąd niewielkich postępów.

Pod koniec listopada Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła, że ​​do końca lat wojna zabiłaby 377 000 ludzi, zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio z powodu głodu i chorób.

Bliski Wschód – Jemeńscy rebelianci przejmują statek podczas ostatniej eskalacji