Bbabo NET

Wiadomości

Kazachscy protestujący szturmują urząd w Ałmaty, gdy kryzys się pogłębia

Prezydent stara się uspokoić niepokoje, gdy demonstracje, które rozpoczęły się w związku z cenami paliw, wkraczają w czwarty dzień.

Demonstranci wdarli się do budynku rządowego w Ałmaty, największym mieście Kazachstanu, ponieważ rzadkie protesty, które rozpoczęły się z powodu gwałtownego wzrostu cen paliw, przedłużyły się do czwartego dnia.

Jak podaje lokalny portal informacyjny Zakon.kz, w środę uzbrojeni w kije i metalowe sztabki protestujący wtargnęli do biura burmistrza.

Transmisja na żywo na Instagramie prowadzona przez kazachskiego blogera pokazała, że ​​w biurze płonie ogień, a w pobliżu słychać było strzały.

Widziano tłum zbierający się na zewnątrz budynku na tle wybuchów granatów ogłuszających, które podobno zostały uruchomione przez siły bezpieczeństwa.

W demonstracji wzięło udział ponad tysiąc osób, podała agencja informacyjna AFP, powołując się na korespondenta na miejscu zdarzenia.

Aresztowano ponad 200 osób.

Próbując stłumić kryzys, prezydent Kassym-Jomart Tokayev, który za protesty oskarżył zagranicznych „prowokatorów”, w środę zdymisjonował rząd Kazachstanu i ogłosił stan wyjątkowy w Ałmaty i okolicznych prowincjach, z godziną policyjną i ograniczeniami ruchu .

Stan wyjątkowy ogłoszono również później w Nur-Sultanie.

Wydaje się jednak, że te ruchy nie przyczyniły się do złagodzenia niepokojów.

Nieporozumienie w ogromnym kraju Azji Środkowej, który jest mniej więcej wielkości Europy Zachodniej, zaczął rosnąć w weekend po zniesieniu limitów cenowych na gaz płynny (LPG).

Wielu Kazachów przestawiło swoje samochody na napędzane LPG ze względu na niski koszt, ale ceny wzrosły ponad dwukrotnie po podniesieniu limitów.

Bruce Pannier, korespondent Radia Wolna Europa w Azji Środkowej i ekspert w regionie, powiedział, że niedawne demonstracje „zaskoczyły wszystkich”.

„Ponieważ te protesty mają tendencję do bycia, rozpoczęły się z powodów ekonomicznych… ale szybko przyjęły stronę polityczną, gdzie ludzie zaczęli domagać się wolnych wyborów dla lokalnych urzędników i obalenia najwyższych urzędników” – powiedział.

„Pracują nad tym, aby kontrolować to tak bardzo, jak tylko mogą, [ale] zaszkodzi to reputacji rządu Kazachstanu”.

Tokajew nakazał obecnie działającym członkom gabinetu i gubernatorom prowincji przywrócenie kontroli cen LPG i rozszerzenie ich na benzynę, olej napędowy i inne „społecznie ważne” towary konsumpcyjne.

Domagał się również od rządu, aby opracował prawo dotyczące upadłości osób fizycznych i rozważył zamrożenie cen mediów i dotowanie czynszów dla ubogich rodzin.

Protesty szerzą się w całym kraju

Kazachstan jest ściśle kontrolowaną byłą republiką radziecką, która kultywuje wizerunek stabilności politycznej, pomagając przyciągnąć setki miliardów dolarów inwestycji zagranicznych w przemysł naftowy i metalowy w ciągu 30 lat niepodległości.

Protesty rozpoczęły się w mieście Zhanaozen, w bogatym w ropę zachodnim regionie Mangystau, zanim objęły kilka miasteczek, w tym regionalny hub Aktau na wybrzeżu Morza Kaspijskiego oraz obóz robotniczy wykorzystywany przez podwykonawców największego producenta ropy w Kazachstanie , Tengizchevroil

Atameken, kazachstańska grupa lobbystów, poinformowała o atakach na banki, sklepy i restauracje.

Oprócz Ałmaty, w nocy w południowych miastach Szymkentu i Taraz zaatakowano budynki rządowe, w wyniku których w starciach zostało rannych 95 policjantów.

Protesty społeczne są uznawane za nielegalne w Kazachstanie, którego parlament jest pozbawiony opozycji, chyba że ich organizatorzy z wyprzedzeniem złożą zawiadomienie.

Oprócz zastąpienia premiera Kazachstanu, Tokajew powołał nowego pierwszego zastępcę szefa Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego, który zastąpił Samata Abisha, siostrzeńca potężnego byłego prezydenta Nursultana Nazarbayeva.

81-letni Nazarbayev, szef partii komunistycznej z czasów sowieckich, rządził Kazachstanem przez prawie 30 lat, zanim w 2019 r. zrezygnował nagle i poparł Tokajewa jako następcę.

Nazarbajew zachowuje szerokie uprawnienia jako przewodniczący rady bezpieczeństwa; nie zwołał rady ani nie skomentował przemocy w tym tygodniu.

Kazachscy protestujący szturmują urząd w Ałmaty, gdy kryzys się pogłębia