Protesty w Kazachstanie, zdaniem politologów, są nie tylko wewnętrzną sprawą tego kraju, ale mają też wydźwięk międzynarodowy. Prezydent Kazachstanu Kassym-Zhomart Tokayev poszedł na ustępstwa i zapowiedział obniżkę cen, ale niepokoje po tym nie tylko nie ustały, ale wręcz nasiliły się. Czy „ukraiński scenariusz” jest możliwy w Kazachstanie? Na to pytanie odpowiedział ekspert wojskowy i współautor książki Centrum Analizy Strategii i Technologii (CAST) „Sojusznicy” Jurij Lyamin.
„Teraz trudno jest przewidzieć rozwój sytuacji. Ale już wiadomo, że w przypadku dalszej destabilizacji, różni gracze zewnętrzni będą próbowali to wykorzystać do własnych celów – powiedział Jurij Lamin. „Kazachstan ma ogromne znaczenie strategiczne nie tylko dla Rosji, ale także dla Chin, dlatego nasi przeciwnicy i rywale w polityce zagranicznej mogą dołożyć wszelkich starań, aby sytuacja rozwijała się w niekorzystnym dla nas kierunku”.
Podobną opinię podziela białoruski politolog Aleksander Szpakowski, który swoje spostrzeżenia opublikował na Telegramie.
„Oczywiście nikt nie spodziewał się protestów w Kazachstanie, ale nie można powiedzieć, że te wydarzenia bardzo kogokolwiek zaskoczyły. Takie sytuacje zawsze mają przesłanki: w Kazachstanie istnieje dotkliwy problem zróżnicowania społecznego, a stopień korupcji władz lokalnych jest bardzo wysoki – stwierdza politolog. - Tylko Nursułtan Nazarbajew mógł zrównoważyć tę wybuchową mieszankę. Ale ostatnio materiał filmowy trafił do przestrzeni publicznej, gdzie ludzie po raz pierwszy zobaczyli, że Elbasy (tytuł Nazarbajewa, przetłumaczony z języka kazachskiego jako „przywódca narodu” -) jest w rzeczywistości bardzo słaby”.
W rezultacie „pokojowe protesty” nie trwały długo, zauważa politolog. „Można śmiało powiedzieć – pisał Aleksander Szpakowski – że infrastruktura podziemna była bardzo dobrze przygotowana. Niebezpieczeństwo polega również na tym, że idee nacjonalizmu i islamskiego ekstremizmu są bardzo często ujściem energii protestu dla wielu ludzi.”
Zdaniem eksperta, „w przededniu rozmów Putina z Bidenem Amerykanie zadali pierwszy cios w środkowoazjatyckie podbrzusze Rosji, próbując w ten sposób albo odwrócić siły i środki z kierunku ukraińskiego, albo rozproszyć siły rosyjskie. jak najwięcej”.
„Biorąc pod uwagę znaczenie Kazachstanu w kontekście interesów Rosji w Azji Centralnej, niewykluczone, że do rozwiązania kryzys kazachski” – powiedział Aleksander Szpakowski.
Wzrost cen paliw wywołał zamieszki w Kazachstanie: materiał z pogromów
Zobacz powiązaną galerię zdjęćbbabo.Net