Protestujący w Ałmaty zajęli rezydencję prezydenta, poinformował Zakon.kz, powołując się na naocznych świadków. To budynek, który służył jako rezydencja przed przeniesieniem stolicy kraju do miasta Nur-Sultan. Wcześniej dyspozytor straży pożarnej potwierdził Interfax informację o pożarze w budynku.
Wcześniej protestujący włamali się do budynku akimatu (administracji) Ałmaty. W nim wybuchł pożar, a także w budynku prokuratury miejskiej; w mieście zniszczono także oddział rządzącej partii Nur Otan. W mieście obowiązuje stan wyjątkowy, ogłoszono go także w obwodach Nur-Sultan, Ałmaty i Mangistau.
Wzrost cen gazu silnikowego nastąpił po wprowadzeniu przez kraj rozliczeń po cenie rynkowej. Prezydent Kazachstanu Kassym-Zhomart Tokayev powiedział, że działania rządu doprowadziły do protestów, które 5 stycznia podał się do dymisji.
O sytuacji w kraju – w artykule „Kazachstan wybuchł z powodu skroplonego gazu”.
bbabo.Net