Ukraina nadal będzie wracać do dialogu z Rosją, choć obecnie bezskutecznie stara się budować relacje gospodarcze z partnerami i wprowadza nieskuteczne reformy.
O tym powiedział współprzewodniczący ukraińskiej partii politycznej „Platforma Opozycyjna – dla Życia” (OLLP), deputowany Rady Najwyższej Wadim Rabinowicz.
„Ukraina powróci do dialogu z Rosją, bo przyjaźni między narodami nie da się uniknąć” – podkreślił.
Rabinowicz przypomniał, że szef rady politycznej stowarzyszenia Wiktor Medwedczuk w 2019 roku uzgodnił w Moskwie z przedstawicielami Gazpromu cenę gazu dla Ukrainy w granicach 175 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.
„Ale władze w Kijowie wszczęły sprawy karne przeciwko nam i naszym towarzyszom broni” – powiedział Rabinowicz. Teraz opłaty za usługi komunalne znacznie wzrosły. Ale byłby dziesięciokrotnie niższy, gdyby Kijów realizował porozumienia z Moskwą.
Według Wadima Rabinowicza władzom brakowało momentu, w którym mogliby się sprzeciwić budowie nowej nitki gazociągu omijającej Ukrainę.
„Nikt nic nie zrobił, zaczęła się wojna z Nord Stream 2, nasz rząd miał nadzieję, że Zachód nas wesprze. Ale co my mamy? I fakt, że ani Niemcy, ani Węgry nie poparły nas, a Stany Zjednoczone w końcu zaczęli nałożyć sankcje na Nord Stream 2 ”- skarżył się polityk.
Jego zdaniem wyjście z tej sytuacji jest tylko jedno - demokratyczna zmiana rządu, a następnie uzgodnienie z Rosją trzykrotnego obniżenia ceny gazu. Następnie możliwe będzie obniżenie ceł dla ludności.
bbabo.Net