Nadszedł czas na referendum w sprawie zjednoczenia Rosji i Kazachstanu, jest przekonany członek Dumy Państwowej Komitetu ds. Bezpieczeństwa i Zwalczania Korupcji Bijsułtan Chamzajew. Skomentował więc masowe protesty w sąsiednim kraju.
Deputowany do Dumy Państwowej z Dagestanu zaznaczył na swoim Facebooku, że „Azja Środkowa to ziemia rosyjska”. Wyraził swoje stanowisko „jako obywatel Federacji Rosyjskiej, niezależnie od polityki i stanowiska”. Według niego konieczne jest przeprowadzenie w Kazachstanie plebiscytu na zjednoczenie „z historyczną Ojczyzną – Rosją”.
Wcześniej poseł na swoim Instagramie zauważył, że kazachstańskie władze poczyniły wszelkie ustępstwa na rzecz protestujących. Obniżyli ceny gazu, a także zdymisjonowali rząd. Wszystko jednak skończyło się „zwykłym wandalizmem i bandytyzmem”.
W rezultacie, jak zaznaczył Chamzajew, celem protestu nie były ceny gazu, ale zamach stanu, którego rzekomo chciał Zachód.
W czwartek komisja rządu Kazachstanu podczas wizyty w Aktau ogłosiła obniżkę cen gazu skroplonego. Teraz koszt litra wyniesie 50 tenge w regionie Mangistau. Oświadczenie padło po spotkaniu członków komisji z protestującymi, niezadowolonych ze wzrostu cen paliw. Działacze otrzymali też gwarancje, że nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za uczestników pokojowego protestu.
bbabo.Net