Bbabo NET

Wiadomości

Gry płacą za granie

Czy kiedykolwiek myślałeś o zarabianiu pieniędzy na graniu w gry wideo? Ten mało prawdopodobny scenariusz sprzed kilku lat jest dziś rzeczywistością.

Istnieje coraz większa konkurencja między tak zwanymi grami typu „graj, aby zarobić”. W nich gracze, którzy poświęcają swój czas na grę, są wynagradzani na różne sposoby, w tym za NFT i kryptowaluty. W Brazylii pojawiają się doniesienia o ludziach, którzy porzucili pracę, aby zostać pełnoetatowymi graczami, utrzymującymi się z zasobów uzyskanych na tych platformach.

Model jest wynikiem połączenia uniwersum gier z dziedziną kryptowalut, blockchainów, NFT i rynków, które uformowały się wokół tych technologii. Wiele dostępnych gier jest bezpłatnych. Aby jednak awansować w grze i być bardziej konkurencyjnym, gracz musi inwestować czas lub pieniądze, aby zdobywać doświadczenie, zdobywać broń i inne wirtualne przedmioty oraz wykonywać zadania, aby zdobyć rzadkie zasoby.

Wszystko to jest obecne również w innych grach. Różnica polega na tym, że w grach typu „play-to-earn” własność tych przedmiotów jest przyznawana graczom, którzy mogą gromadzić pożądane zasoby, przedmioty lub postacie, zamieniając je na kryptowaluty, które można następnie wymienić na gotówkę. Obecnie istnieje wiele platform konkurujących o graczy. Przykłady obejmują „Axie Infinity”, „Thetan Arena” i południowokoreański „Mir4”, który rośnie w Brazylii. Ten ostatni zachęca do współpracy i tworzenia grup (zwanych klanami) między graczami, ponieważ różne cele można osiągnąć tylko wspólnie. Niektóre klany mają setki użytkowników.

To, co zwraca uwagę w tego typu grach, to ilość pracy, jakiej wymagają. W Mir4, aby zdobyć pieniądze, musisz wykonać kilka zadań (w tym powtarzalne wydobycie), aby pozyskać fikcyjną rudę. Gra zmienia gracza zarówno w przedsiębiorcę, jak i niestałego pracownika, który musi planować swój czas, koszty, inwestycje oraz współpracę/konkurencję z innymi ludźmi, aby osiągnąć zysk, a nie stracić w rezultacie.

Model „zagraj, by zarobić” może zdradzać obecny stan nie tylko gier, ale także platform internetowych. Przed nim można było nawet zarabiać na grach, ale zdarzało się to tylko wśród elity graczy, którzy przeszli na zawodowstwo i stali się celebrytami, koncentrując większość możliwych dochodów. Z kolei gry typu „play-to-earn” rozdają „tort” dużej liczbie graczy chętnych do uczestnictwa (a raczej pracy) w ramach platformy.

Ten sam model można by pomyśleć w odniesieniu do mediów społecznościowych. Obecnie istnieje niezliczona ilość użytkowników generujących treści dla tych platform. Jednak, podobnie jak w grach, tylko elita generuje dochód dzięki treści, którą wytwarza.

Model „odtwórz, aby zarobić” stanowi zatem wyzwanie: co by było, gdyby można było rozdać „tort” wśród większości użytkowników? Na przykład płacenie użytkownikom w sieci społecznościowej za „obecność” w taki sam sposób, jak w przypadku gry, w której można zarobić? Zachęcanie do współpracy między użytkownikami w celu załatwienia spraw i nagradzanie znacznej części z nich za nieustanną inwestycję w „generowanie treści”?

Być może fuzja wszelkiego rodzaju platform internetowych (i nie tylko gier) z kryptowalutami to rewolucja. Czy pozytywne czy nie, zobaczymy.

Podziękowania dla Guilherme Vitorino za wkład.

CZYTELNIK

Już grało i nic nie wygrywało

Już można zarobić (zarabiaj na graniu w gry wideo)

Przychodzi na żywo, aby zarobić (otrzymuj zapłatę za wykonywanie czynności życiowych)

Gry płacą za granie