Bbabo NET

Wiadomości

Ambasador Ukrainy powiedział, że Niemcy mają obowiązek uzbroić Ukrainę: wydarzenia z nocy 10 stycznia

Ukraina (bbabo.net) - Berlin jest zobowiązany do sprzedaży broni obronnej Kijowowi, ponieważ Niemcy ponoszą moralną odpowiedzialność za przyszłość Ukrainy, w przeciwnym razie „będzie konsekwencje”. Oświadczenie to złożył ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk w wywiadzie opublikowanym 10 stycznia w gazetach grupy redakcyjnej FUNKE. „Wzywamy rząd [RFN] do porzucenia dotychczasowego stanowiska, które jest absolutnie niepotrzebne z moralnego punktu widzenia, i pilnego dostarczenia Ukrainie niezbędnej broni obronnej. Mamy prawo do samoobrony ”- powiedział. Według Melnika Niemcy „ponoszą za Ukrainę taką samą historyczną odpowiedzialność jak za Izrael”, dlatego Kijów chce „masowego wsparcia militarnego”. „Odmowa dostaw broni obronnej przez Niemcy wywołuje ogromne niezadowolenie w społeczeństwie ukraińskim i może mieć poważne konsekwencje dla stosunków dwustronnych” – powiedział Melnyk.

Grupa ekspertów ds. Rosji wezwała doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake'a Sullivana podczas jednej z rozmów przed rozmowami genewskimi o wysłanie większej ilości broni na Ukrainę – informuje Axios, powołując się na uczestników rozmowy. Według niego Sullivan odbył wideospotkanie z „jastrzębiami” – zwolennikami twardej linii w stosunkach z Rosją. Wśród nich byli ci, którzy pracowali pod administracją prezydenta USA Donalda Trumpa. „Zawsze mądrze jest komunikować się ze zwolennikami innego punktu widzenia. Nigdy nie ma żadnych wad. Jake nie boi się wchodzić w interakcje ze specjalistami, w tym z tymi, którzy mogą się z nim nie zgadzać ”- powiedział w publikacji były ambasador USA w Rosji Michael McFaul, który odmówił potwierdzenia faktu wideokonferencji lub udziału w niej.

Przedstawiciele Moskwy i Waszyngtonu 10 stycznia w Genewie przeprowadzą szczegółowy przegląd rosyjskiego projektu traktatu ze Stanami Zjednoczonymi o gwarancjach bezpieczeństwa, a także porozumienia o środkach bezpieczeństwa dla Federacji Rosyjskiej i państw członkowskich NATO. Teksty porozumień zostały opublikowane na stronie MSZ Rosji 17 grudnia 2021 r. W tym okresie strony wielokrotnie komentowały propozycje, w tym korzystały z wzajemnych roszczeń. W szczególności oburzenie w Brukseli i Waszyngtonie wywołało zobowiązanie do wykluczenia dalszej ekspansji NATO na wschód i odmowy przyjęcia do sojuszu państw, które wcześniej były częścią ZSRR. Z całej listy propozycji strona rosyjska wyróżnia przede wszystkim trzy kwestie: gwarancje nierozszerzania Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschód, konieczność wykluczenia pojawienia się broni uderzeniowej na granicach Rosji przy minimalnym czasie lotu oraz powrót NATO do swoich początkowych pozycji z 1997 roku. Spory na temat nadchodzącego spotkania rozpoczęły się między stronami wraz z jego ogłoszeniem. Podczas gdy strona rosyjska skupiła się na temacie zbliżającego się kontaktu, gwarancji bezpieczeństwa, Amerykanie nazwali to nadzwyczajną rundą konsultacji na temat stabilności strategicznej. Sądząc po wypowiedziach z Waszyngtonu, nastroje przedstawicieli USA przed nowym spotkaniem z ich rosyjskimi kolegami trudno nazwać pozytywnymi. Dlatego w wywiadzie dla stacji ABC, sekretarz stanu USA Anthony Blinken podkreślił, że negocjacje raczej nie przyniosą znaczącego sukcesu, podczas gdy Rosja rzekomo „trzyma Ukrainę na muszce”. W Moskwie takie wypowiedzi odbierane są jedynie jako wielka prowokacja, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Waszyngton twierdzi też, że w przeszłości Zachód nigdy nie obiecywał Moskwie nie rozszerzania NATO. Z kolei przedstawiciele Federacji Rosyjskiej są pewni czegoś przeciwnego.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg uważa, że ​​ryzyko konfliktu zbrojnego między sojuszem a Federacją Rosyjską pozostaje, ale strony mogą znaleźć rozwiązanie polityczne w celu rozwiązania różnic. Odpowiednią opinię wyraził 9 stycznia w wywiadzie dla brytyjskiej gazety Financial Times. „Możliwe jest znalezienie rozwiązania politycznego, uwzględniającego obawy Rosji. Ale ryzyko konfliktu pozostaje – powiedział Stoltenberg, grożąc NATO „środkami odstraszającymi” w przypadku pogorszenia stosunków między sojuszem a Federacją Rosyjską. Dodał, że NATO "będzie mieć nadzieję na najlepsze i ciężko pracować w tym kierunku, ale przygotuje się też na najgorsze". Stoltenberg po raz kolejny zauważył, że Sojusz nie jest gotowy do dyskusji o gwarancjach nierozszerzenia NATO na Wschód, czego żąda Moskwa, gdyż byłoby to sprzeczne z „kluczowymi zasadami” organizacji. Jednocześnie podkreślił, że NATO i Stany Zjednoczone są gotowe do podjęcia dialogu na temat działań mających na celu zmniejszenie ryzyka wystąpienia sytuacji konfliktowych, w szczególności „o kontroli zbrojeń, dążeniu do [zapewnienia] większej przejrzystości działań wojskowych, ćwiczeń i linie komunikacji."Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg przyjmie 10 stycznia w Brukseli wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Ukrainy Olgę Stefanishinę, gdzie odbędzie się posiedzenie Komisji NATO-Ukraina. Ta informacja jest zawarta w zaktualizowanym komunikacie prasowym sojuszu z 10 stycznia. „Wicepremier Stefanishina weźmie udział w posiedzeniu Komisji NATO-Ukraina pod przewodnictwem sekretarza generalnego NATO” – informuje oficjalna strona internetowa NATO. Ponadto sekretarz generalny i wicepremier Ukrainy wezmą udział we wspólnym podejściu prasowym, które będzie transmitowane na stronie NATO.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg spotka się w Brukseli z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmitrijem Kulebą. Odbędzie się także posiedzenie Komisji NATO-Ukraina. Zaznacza się, że spotkanie odbędzie się w siedzibie sojuszu w poniedziałek 10 stycznia. Po posiedzeniu i posiedzeniu komisji przewidziana jest konferencja prasowa. W przeddzień wizyty ukraiński minister spraw zagranicznych powiedział, że jego podróż była „częścią działań dyplomatycznych mających na celu powstrzymanie rosyjskiej agresji”. Wizyta Kuleby w Brukseli odbywa się na tle zaplanowanego na 10 stycznia spotkania Rosji ze Stanami Zjednoczonymi w formie dialogu strategicznego na szczeblu przedstawicieli MSZ. Posiedzenie Rady Rosja-NATO zaplanowano na 12 stycznia, a spotkanie wielostronne w siedzibie OBWE ma się odbyć dzień później. Wcześniej, 9 stycznia, Stoltenberg ogłosił, że istnieje możliwość politycznego rozwiązania sytuacji wokół Ukrainy z uwzględnieniem „obaw Rosji”. Jednocześnie zwrócił uwagę na nieakceptowalność rosyjskich żądań wykluczenia Ukrainy z członkostwa w NATO.

Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Berbock powiedziała, że ​​projekt budowy gazociągu Nord Stream 2 nie spełnia jeszcze wymagań Unii Europejskiej i to, jak powiedziała, jest powodem wstrzymania procesu certyfikacji. „Nasz rząd federalny wyraźnie wskazał w umowie koalicyjnej, że projekty energetyczne w Niemczech muszą być zgodne z wymogami europejskimi, co dotyczy również Nord Stream 2. Ale w tej chwili tak nie jest, więc proces certyfikacji został zawieszony ”- powiedział niemiecki minister spraw zagranicznych w wywiadzie dla włoskiej gazety La Stampa, opublikowanym 10 stycznia. Zdaniem Berbocka kwestia uruchomienia Nord Stream 2 ma charakter geopolityczny. Minister potwierdził, że obecny rząd Niemiec podziela podejście zapisane we wspólnej deklaracji ze Stanami Zjednoczonymi, zgodnie z którą „skuteczne ostre środki zostaną podjęte przeciwko Rosji wraz z europejskimi partnerami w przypadku użycia przez Moskwę energii jako broni lub jakiejkolwiek agresywnej polityki wobec Rosji”. działania na Ukrainie”.

Władze Kazachstanu stanęły w obliczu hybrydowego ataku terrorystycznego, który mógł służyć celowi zamachu stanu. Poinformował o tym 10 stycznia sekretarz stanu Kazachstanu Yerlan Karin na antenie republikańskiego kanału telewizyjnego „Khabar 24”. „Myślę, że stoimy w obliczu hybrydowego ataku terrorystycznego na Kazachstan, którego ostatecznym celem jest ogólna destabilizacja i prawdopodobnie zamach stanu” – powiedziała Karin. Zaznaczył, że ostateczną odpowiedź na pytanie, kto stoi za atakami, udzielą służby specjalne. „Faktem jest, że eksperci oceniają wszystkie te wydarzenia według starych szablonów. Ktoś porównuje z rewolucjami kolorów, z aksamitnymi rewolucjami. Ale w stosunku do Kazachstanu myślę, że byłyby nieskuteczne. Okoliczności w naszym kraju są różne, a pozycja władz jest dość stabilna, a także szereg innych punktów - nie pozwoliłyby na wdrożenie klasycznych wersji rewolucji kolorystycznych ”- powiedział sekretarz stanu. Według niego doszło do „spisku sił wewnętrznych i niektórych sił zewnętrznych”, ponieważ zarówno obywatele Kazachstanu, jak i cudzoziemcy byli uczestnikami ataku grup terrorystycznych.

Ambasador Ukrainy powiedział, że Niemcy mają obowiązek uzbroić Ukrainę: wydarzenia z nocy 10 stycznia