Bbabo NET

Wiadomości

Strach przed splądrowaniem towarów sprawia, że ​​mieszkańcy wchodzą do brudnej wody w MG

Wylew strumienia Serra Azul w Juatubie w regionie metropolitalnym Belo Horizonte pozostawił część mieszkańców dzielnicy Varginha w izolacji.

Według nich sytuacja zaczęła się we wczesnych godzinach soboty (8). Skarżą się, że rząd nie ostrzegł ich, że nadmierna objętość tamy zostanie wrzucona do potoku.

„Nie ostrzegali, że zamierzają wypuścić wodę z tamy. Gdyby ostrzegli, byłby czas na usunięcie rzeczy”, powiedział rzemieślnik Arlete Ferreira de Souza.

Kobieta mieszkająca przy Rua Sebastião Rios poinformowała, że ​​wyszła z domu, gdy tylko zauważyła, że ​​woda się podnosi, około drugiej w nocy w sobotę. Ponieważ deszcz nie ustaje, a woda, która zalała jej ulicę, nie spływa, powiedziała, że ​​nie zna rozmiaru swoich obrażeń.

„Mieszkam na ulicy, która zamieniła się w rzekę. Nie wiem, co przegapiłem, bo nie mogę dostać się do domu, w którym mieszkam od 20 lat” – powiedział z oburzeniem.

Podczas gdy niektórzy ludzie próbowali ukryć się przed deszczem pod dachami lub pod drzewami, inni ryzykowali w mętnej wodzie, próbując ratować własność, jak w przypadku 50-letniego muzyka Alexandre'a Reisa.

„Zabrałem instrumenty, telewizję i gry wideo, niektóre rzeczy, które można było uratować. Ale straciłem łóżka, lodówkę, pralkę i sofę”.

Zapytany, czy nie bał się zachorować, ponieważ nie wiedział, czy woda jest skażona, Reis wyjaśnił, że jego inicjatywa wynikała ze strachu przed splądrowaniem jego towarów, ponieważ w okolicy kręcili się obcy ludzie.

Podczas gdy mieszkańcy Varginha liczyli swoje straty i czekali, aż woda opadnie, aby wrócić do domu, powódź w sąsiedztwie Satellite była postrzegana jako atrakcja.

Około godziny 16 w poniedziałek (10) około 15 osób stało w profilu z telefonami komórkowymi w dłoni i robiło zdjęcia błotnistej wody, która sprawiła, że ​​zniknęły fragmenty ulicy i tory kolejowe.

Kierowca ciągnika Renato Francisco dos Santos, lat 49, był jedną z osób, które nalegały na opuszczenie domu i zabranie swojej rodziny, aby zobaczyć wiadomości.

„Widzimy to w mediach społecznościowych i telewizji i trzeba przyjść i zobaczyć to z bliska” – powiedział reporterowi, obserwując, jak jego żona, siostra, zięć i szwagier wysiadają z samochodu.

Mieszkaniec dzielnicy poinformował, że ostatni raz widział dużą ilość wody ponad dwie dekady temu.

„Podążanie w ten sposób miało miejsce w 1997 roku. Pod mostem wszystko jest miejscem. Oblegający są pod wodą” – powiedział 36-letni kierowca João Paulo, który wolał nie podawać swojego nazwiska. Dzięki zdjęciom uchwyconym przez drona można było zobaczyć rozmiar zniszczeń, z widocznymi tylko domami z dachem.

Nawet w sąsiedztwie Satelity byli też tacy, którzy postrzegali wodę jako złoczyńcę, a nie jako miejsce turystyczne.

Właściciel restauracji przy moście, 50-letni biznesmen Silval Mendes, powiedział, że w ostatnich dniach zauważył stratę w wysokości 10 000 R$.

„Klienci zniknęli. Wszystko jest zalane, nie ma jak się tam dostać. Ludzie nie przyjeżdżają tutaj bez przejeżdżającego pociągu” – wyjaśnił.

Pomoc społeczna gminy prowadzi ewidencję rodzin poszkodowanych.

Według prefektury ludzie są nastawieni na szukanie schronienia w domach bliskich. Ci, którzy nie są w stanie tego zrobić, są zabierani do szkoły Padre Moacir, gdzie otrzymują schronienie z wodą, jedzeniem i łóżkami.

Strach przed splądrowaniem towarów sprawia, że ​​mieszkańcy wchodzą do brudnej wody w MG