Bbabo NET

Nauka & Technologia Wiadomości

Albo Marsjanie, albo bolszewicy

W regularnych odstępach czasu w gazetach pojawiają się doniesienia o przechwytywaniu sygnałów radiowych o tajemniczym pochodzeniu. Biorąc pod uwagę wagę takich wiadomości, zwykle pojawiają się one na pierwszych stronach wraz z komentarzem. Potem ludzie ze świata radia od razu trafiają do trzech obozów. Jedni uważają, że tajemnicze sygnały są przekazywane przez Marsjan, drudzy zaciekle temu zaprzeczają, a jeszcze inni zajmują neutralną pozycję.

Przez ostatnie dwa lata gazety nie donosiły o marsjańskich sygnałach radiowych, ale ostatnio liczba doniesień prasowych na ten temat ponownie wzrosła. Dyskusję rozpoczęła prezentacja pana J.H.S. Macbetha, kierownika londyńskiej firmy Marconi Wireless Telegraph Company, Ltd. Przemawiając niedawno podczas lunchu w nowojorskim Rotary Club, pan Makbet stwierdził w swoim przemówieniu, że jest przekonany, że niedawno był w stanie przechwycić sygnały radiowe spoza naszej planety.

Powiedział, że przechwycone sygnały miały niezwykle długą falę. Już sam ten fakt obala ewentualne założenie, że sygnał został wysłany z jakiegoś odległego zakątka Ziemi. Zanim pan Marconi kilka miesięcy temu eksperymentował na swoim jachcie Electra na Morzu Śródziemnym, radia były w stanie odbierać fale do 24 000 metrów. Nowy odbiornik został dostrojony do odbioru kilkukrotnie większej długości fali. Sygnały zostały zarejestrowane na długości fali około 150 000 metrów. Ponadto sygnały były regularne, co oznacza, że ​​nie były spowodowane przez żadne zjawiska atmosferyczne.

To są same fakty. Jakieś dwa lata temu, kiedy w kręgach radiowych gorąco dyskutowano o możliwości marsjańskich sygnałów radiowych, zaproponowano inne możliwe wyjaśnienie. Rosja Sowiecka mogła ciężko pracować w radiostacjach długofalowych, aby nawiązać łączność z całym światem. Teraz, gdy dziennikarze, przedstawiciele Czerwonego Krzyża i zachodnich rządów zinfiltrowali każdy zakątek dotkniętego głodem kraju, wiemy, że nieszczęśni Rosjanie mają ważniejsze obawy niż znalezienie nowej łączności radiowej.

Nie sposób uwierzyć, że osoba z takim doświadczeniem jak pan Marconi mogła pomylić zwykłą ingerencję na antenie z „sygnałami marsjańskimi”. Ale jednocześnie trudno uwierzyć, że tajemnicze sygnały pochodzą z Marsa. Jest zbyt mało prawdopodobne, aby tak niesamowity wynalazek jak radio powstał niemal jednocześnie na dwóch planetach.

Tajemnicze sygnały radiowe zostały zgłoszone w Scientific American 17 września 1921 roku.

Albo Marsjanie, albo bolszewicy