Bbabo NET

Nauka & Technologia Wiadomości

Chcą rozpoznać sprzęt na zagranicznych chipach jako rosyjski

Ministerstwo Przemysłu i Handlu pracuje nad nowelizacją dekretu, który określa kryteria dla produktów krajowych w zamówieniach publicznych. Tak więc władze i przedsiębiorstwa państwowe mogą kupować systemy przechowywania danych, serwery, komputery, laptopy i inny sprzęt na zagranicznych procesorach.

Jak zauważają urzędnicy, sprzęt oparty na rosyjskich procesorach nadal będzie miał przewagę w zakupach państwowych.

Od 1 stycznia 2021 r. agencje rządowe, spółki państwowe i operatorzy komórkowi muszą kupować systemy przechowywania danych oparte na rosyjskich procesorach, a od 1 stycznia 2022 r. te normy zastępowania importu mają zastosowanie do serwerów, komputerów stacjonarnych, drukarek, płyt głównych i innego sprzętu .

Kryteria technologii krajowej są określone w dekrecie rządowym „O potwierdzeniu produkcji wyrobów przemysłowych na terytorium Federacji Rosyjskiej”. Jednak pod koniec listopada kilku rosyjskich deweloperów otrzymało projekt poprawek do tego dokumentu.

Pismo wysłał Instytut Radiowych Przyrządów Pomiarowych Mytiszczi, podległy Ministerstwu Przemysłu i Handlu. Mówi, że sprzęt oparty na zagranicznych procesorach, takich jak Intel i IBM, będzie mógł trafić do rejestru sprzętu krajowego. Tym samym będzie mogła dotyczyć nie tylko udziału w zamówieniach publicznych, ale także kwot i wsparcia państwa.

Ministerstwo Przemysłu i Handlu zastrzegło, że opracowuje działania mające na celu „zapewnienie bezwarunkowej przewagi technologii obliczeniowej na rosyjskich procesorach przy realizacji zamówień publicznych”. Jeżeli producent sprzętu na chipie krajowym złoży zgłoszenie do konkursu, oferta z procesorem zagranicznym zostanie automatycznie odrzucona.

Wkrótce dokument trafi do zainteresowanych federalnych władz wykonawczych do zatwierdzenia.

Oleg Izumrudov, dyrektor konsorcjum twórców krajowych systemów przechowywania danych RosSKhD, uznał to działanie za krok wstecz w polityce substytucji importu. Jego zdaniem nowe przepisy zagrażają rozwojowi rosyjskiego przemysłu radioelektronicznego. Izumrudov uważa, że ​​zapotrzebowanie na procesory krajowe jest kluczowe, ponieważ wokół niego zbudowana jest cała baza komponentów: rozwój i produkcja procesorów, rozwój oprogramowania, serwis i wsparcie.

Zgadza się z nim również firma „Norsi-Trans”, która zajmuje się sprzętem serwerowym i systemami przechowywania danych. Liczą, że innowacja pozwoli zagranicznym firmom lub spółkom joint venture warunkowo produkować krajowy sprzęt komputerowy na terenie Federacji Rosyjskiej, a rosyjscy producenci zostaną całkowicie wyparci z rynku w latach 2022–2023.

Dyrektor generalny Baikal Electronics Andrei Evdokimov jest jednak pewien, że możliwe jest tymczasowe zezwolenie na udział w zakupach państwowych produktów z zagranicznymi chipami, ponieważ nie jest jeszcze możliwe pełne zaspokojenie popytu na chipy krajowe.

Wcześniej okazało się, że duże rosyjskie firmy, w tym VTB, DIT z Moskwy, Rostelecom, Rosatom, Rostec, AK ALROSA, Russian Post i Sbierbank, testowały serwery oparte na procesorach Elbrus i Baikal i były niezadowolone z ich wydajności. Przedstawiciele firm powiedzieli Ministerstwu Przemysłu Cyfrowego oraz Ministerstwu Przemysłu i Handlu, że dostępne na rynku serwery z rosyjskimi procesorami mają niską wydajność, mają niezrównoważony i często zawyżony pobór mocy. Większość modeli rosyjskich serwerów kosztuje tyle samo, co nowoczesne rozwiązania zagraniczne, które szybciej przechodzą testy i mają dobrą energooszczędność.

Chcą rozpoznać sprzęt na zagranicznych chipach jako rosyjski