Bbabo NET

Nauka & Technologia Wiadomości

Omicron: Co wiemy o nowym wariancie COVID

Dowody sugerują, że nowy wariant może być bardziej przenośny niż Delta, ale wciąż istnieje wiele niewiadomych.

Nowy wariant SARS-CoV-2, który został po raz pierwszy zidentyfikowany przez naukowców w RPA 24 listopada, został oznaczony przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) jako „wariant obawy” (VOC). Przypadki wykryto w coraz większej liczbie krajów, w tym w Belgii, Hongkongu, Izraelu, Wielkiej Brytanii, Niemczech i Australii.

Dowody sugerują, że nowy wariant Omicron (lub B.1.1.529) może być bardziej zakaźny niż już wysoce zakaźny wariant Delta, przy czym Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób odnosi się do „potencjału ucieczki przed odpornością i potencjalnie zwiększonej przewagi w zakresie przenoszenia w porównaniu z Delta".

Warianty wirusa SARS-CoV-2 nie są niczym niezwykłym. Im bardziej wirus się rozprzestrzenia, tym bardziej prawdopodobne jest, że zmutuje. Mutacje powstają, gdy wirus namnaża się po zakażeniu ludzkiego gospodarza. Gdy znajdzie się w człowieku, zadaniem wirusa jest nakazanie komórkom ludzkiego gospodarza tworzenia kopii wirusa, który następnie infekuje więcej komórek i ostatecznie innych ludzi. Ponieważ wirus szybko namnaża swój materiał genetyczny, podczas procesu kopiowania mogą wystąpić przypadkowe błędy w jego DNA; są one znane jako mutacje.

Większość mutacji nie jest żywotna dla wirusa, co oznacza, że ​​może on w rzeczywistości wyrządzić wirusowi szkody; niektóre są żywotne, ale nie są korzystne dla wirusa; ale co jakiś czas mogą wystąpić mutacje, które dają nowemu wirusowi – znanemu teraz jako wariant – przewagę nad istniejącymi wariantami.

Mutacje są znacznie bardziej prawdopodobne u osób z osłabionym układem odpornościowym – ponieważ usunięcie wirusa zajmuje więcej czasu, co daje mu więcej czasu na namnażanie się i mutację – oraz u osób nieszczepionych, ponieważ ich układ odpornościowy nie jest wzmacniany przez szczepionki szybko zniszczyć wirusa, zanim zdąży się zmutować. Republika Południowej Afryki ma stosunkowo niski wskaźnik szczepień, gdzie tylko około 35 procent populacji jest w pełni zaszczepionych, a Botswana, skąd prawdopodobnie pochodzi, ma jeszcze niższy wskaźnik szczepień – w dużej mierze z powodu globalnej nierówności w zakresie szczepień. Jeśli Omicron pochodzi z Afryki Południowej, może to być jeden z powodów.

Kiedy naukowcy oceniają nowe warianty, zanim uznają je za „niepokojące warianty”, sprawdzają, czy nowe mutacje są prawdopodobnie w stanie zrobić trzy rzeczy: uczynić wirusa odpornym na działanie szczepionek; uczynić wirus bardziej przenośnym w porównaniu z istniejącymi wariantami; sprawić, że ludzie będą bardziej chorzy, jeśli zdecydują się na nowy wariant.

Jest jeszcze za wcześnie, aby wiedzieć na pewno, czy Omicron może wykonać którekolwiek lub wszystkie z tych rzeczy, ale fakt, że WHO sklasyfikowała go jako wariant budzący obawy, oznacza, że ​​poprzez ocenę porównawczą wykazano, że jest on powiązany z jednym lub więcej z powyższych.

Wariant Omicron charakteryzuje się 30 mutacjami, trzema małymi delecjami i jedną małą insercją w białku wypustek – kolcach, które znajdują się na zewnątrz wirusa i pomagają mu wniknąć do komórek; z nich 15 znajduje się w domenie wiążącej receptor – części kolców, która umożliwia im wiązanie się z receptorem gospodarza.

Najpowszechniej stosowane szczepionki – Pfizer, Moderna i Oxford AstraZeneca – opierają się wyłącznie na skłonieniu naszego układu odpornościowego do rozpoznania części białka kolczastego wirusa SARS-CoV-2 jako obcego i zbudowaniu armii komórek odpornościowych skierowanych na tę część od wirusa. Ale jeśli mutacje w Omicronie zmienią białko kolce na tyle, że nasz układ odpornościowy nie będzie w stanie go w pełni rozpoznać, może to oznaczać, że dla tego wariantu istnieje pewien stopień ucieczki immunologicznej.

Może to również oznaczać, że osoby polegające na naturalnej odporności, odporności na poprzednią infekcję COVID-19 – a nie coś, co polecam – mogą mieć powody do zmartwień. Istnieją pewne obawy, że mutacje, które nosi Omicron, mogą narazić osoby, które były wcześniej zakażone, na ponowną infekcję. Według WHO wstępne dowody sugerowały zwiększone ryzyko reinfekcji tym wariantem w porównaniu z innymi LZO.

Jednak jest zbyt wcześnie, aby wiedzieć cokolwiek z tego na pewno. Potrzebne są dalsze badania wirusologiczne, aby zrozumieć skuteczność szczepionek przeciwko nowemu wariantowi i jego wpływ na reinfekcje. WHO poinformowała, że ​​wiele badań jest w toku, ponieważ doradcy nadal monitorują wariant. Możliwe, że Omicron w pewnym stopniu uniknie istniejącej odporności zapewnianej przez szczepionki i wcześniejsze infekcje, ale szanse na to, że poprzednia ochrona stanie się bezużyteczna, są niezwykle niskie i znacznie bardziej prawdopodobne jest, że szczepionki będą nadal zapewniać dobry stopień ochrony nawet przed tym wariant. Dyrektor naczelny Moderny, Stephane Bancel, powiedział, że rozmawia z serwisami informacyjnymi, mówiąc, że nie sądzi, aby szczepionki przeciw COVID-19 były tak skuteczne w przypadku wariantu Omicron, chociaż powiedział, że nie jest pewien, jak bardzo nie byłoby różnicy.Niedawne gwałtowne wzrosty liczby nowych infekcji w RPA wzbudziły poważne obawy dotyczące zwiększonej przenoszenia nowego wariantu, szczególnie u osób młodszych. Widzieliśmy, jak wariant Delta, który po raz pierwszy zidentyfikowano w Indiach, spowodował powszechny wzrost przypadków w Europie i Stanach Zjednoczonych, gdzie przewyższył wariant Alpha ze względu na jego zdolność do szybszego wiązania się z ludzkimi komórkami gospodarza i z większym powinowactwem. Naukowcy, którzy próbowali wyjaśnić nagły wzrost liczby zachorowań w Afryce Południowej, jako pierwsi odkryli nowy wariant. Szybki wzrost zachorowań na Omicron w RPA sugeruje, że wariant ten jest w stanie prześcignąć Delta, wariant, który jest już wysoce przenośny.

Pojawienie się nowych wariantów podkreśla odpowiedzialność bogatych krajów za szczepienie reszty świata, a także własnej populacji… Nikt nie jest bezpieczny, dopóki wszyscy nie będą bezpieczni.

Według WHO, Omicron był wykrywany szybciej niż poprzednie gwałtowne wzrosty infekcji, co sugeruje, że ten wariant może mieć przewagę wzrostu. Wirus SARS-CoV-2, który powoduje COVID-19, wykorzystuje swoje białko kolce do wiązania się i infekowania ludzkich komórek gospodarza; jeśli mutacje w białku wypustek pozwalają na szybsze i silniejsze powinowactwo wiązania niż Delta, to Omicron może wkrótce stać się dominującym wariantem, gdziekolwiek jest obecny. Po raz kolejny jest za wcześnie, aby wiedzieć na pewno, a proces oceny trwa, ale te wczesne sygnały są niepokojące.

Obecnie nie ma danych sugerujących, że osoby zakażone wariantem Omicron cierpią na jakiekolwiek inne objawy niż osoby zarażone poprzednimi wariantami. W badaniach w Afryce Południowej nie zgłoszono żadnych niezwykłych objawów i rzeczywiście, podobnie jak poprzednie warianty, u niektórych osób zakażonych Omicronem nie wystąpiły żadne objawy.

Obecnie istnieje wiele niewiadomych, ale naukowcy pracują z rekordową szybkością, aby lepiej zrozumieć wariant Omicron i co może oznaczać dla pandemii.

Republika Południowej Afryki ma dług wdzięczności za zidentyfikowanie wariantu i zwrócenie na niego uwagi świata, wiedząc, jakie konsekwencje może to mieć dla kraju i innych dotkniętych tym wariantem. Naukowcy i organy ds. zdrowia szybko podzieliły się informacjami o firmie Omicron z resztą świata i chociaż oznaczało to, że granice i podróże były dla nich zamknięte, władze RPA były bardzo krytyczne, oznaczało to również, że inni naukowcy mogli się do nich dostać. pracuj, aby odkryć bardzo potrzebne informacje o firmie Omicron.

Rozsądnie jest, aby kraje, które jeszcze nie widziały tego wariantu, działały szybko, wprowadzając ograniczenia w podróżowaniu i starannie sekwencjonując genomy osób wysokiego ryzyka; mamy szczęście, że wariant Omicron jest wykrywalny za pomocą testów PCR.

Pojawienie się nowych wariantów podkreśla odpowiedzialność bogatych krajów za szczepienie reszty świata, a także własnych populacji. Stwierdzenie rozsławione przez dyrektora generalnego WHO, dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, nigdy nie było bardziej prawdziwe: nikt nie jest bezpieczny, dopóki wszyscy nie są bezpieczni.

Sprawozdanie z postępów: Europejska Agencja Leków zatwierdza szczepionkę Comirnaty COVID dla małych dzieci

25 listopada Europejska Agencja Leków (EMA) zaleciła zatwierdzenie stosowania szczepionki Comirnaty firmy Pfizer u dzieci w wieku od 5 do 11 lat w próba ich ochrony przed skutkami COVID-19. Szczepionka jest już zatwierdzona do stosowania u dorosłych i dzieci w wieku 12 lat i starszych.

Szczepionka Comirnaty to nazwa nadana szczepionce Pfizer-BioNTech COVID, która została opracowana z myślą o młodszych ludziach; zawiera mniejszą dawkę oryginalnej szczepionki Pfizer, która byłaby podawana dorosłym. U dzieci w wieku od 5 do 11 lat dawka leku Comirnaty będzie niższa niż stosowana u osób w wieku 12 lat i starszych (10 µg w porównaniu z 30 µg). Schemat obejmuje dwie szczepionki podawane w odstępie trzech tygodni w mięśnie ramienia.

Badanie opublikowane w New England Journal of Medicine wykazało, że dzieci w wieku od 5 do 11 lat, którym podano małą dawkę szczepionki mRNA firmy Pfizer-BioNTech, wytworzyły dobre reakcje przeciwciał bez zgłaszanych poważnych działań niepożądanych. Jednak badanie obejmowało tylko 2268 uczestników, więc może nie być wystarczająco duże, aby wykryć bardzo rzadkie zdarzenia niepożądane.

Wcześniejsze badanie fazy pierwszej wykazało, że 10 µg było optymalną dawką w tej grupie wiekowej, więc z 2268 uczestników, 1517 dzieci zostało losowo przydzielonych do otrzymywania tej dawki, podczas gdy 751 dzieci otrzymało placebo. Dwie dawki podano w odstępie trzech tygodni. Badanie wykazało trzy przypadki COVID siedem dni lub dłużej po drugiej dawce w grupie zaszczepionej, w porównaniu z 16 przypadkami w grupie placebo, co daje szacunkową skuteczność szczepionki na poziomie 90,7 procent. Te wstępne wyniki są obiecujące, a badanie będzie kontynuowane z dziećmi przez co najmniej dwa lata, a z czasem będzie ich więcej.Najczęstsze działania niepożądane u dzieci w wieku od 5 do 11 lat są podobne do tych u osób w wieku 12 lat i starszych. Obejmują one ból, zaczerwienienie lub obrzęk w miejscu wstrzyknięcia, zmęczenie, ból głowy, ból mięśni i dreszcze. Efekty te są zwykle łagodne lub umiarkowane i ustępują w ciągu kilku dni po szczepieniu.

EMA prześle teraz swoje zalecenie do Komisji Europejskiej, która wyda ostateczną decyzję.

Dobra wiadomość: funkcje mediów społecznościowych zachęcają ludzi do uzyskania dopalaczy COVID, ale czy to wystarczy?

W zeszłym tygodniu Facebook, TikTok i Instagram uruchomili nowy zestaw „naklejek”, aby umożliwić użytkownikom mediów społecznościowych pokazanie, że mają otrzymały szczepionkę przypominającą COVID lub zamierzają to zrobić. „Naklejki” w mediach społecznościowych to zasadniczo gloryfikowane emotikony, sposób wyrażania opinii, myśli lub emocji. To nie pierwszy raz, kiedy ci giganci mediów społecznościowych poparli kampanię szczepionkową; Wcześniej udostępniono użytkownikom naklejki, które mogli dodawać do swoich stron, pokazując, że zostali zaszczepieni.

Ludzie coraz częściej zwracają się do mediów społecznościowych w celu uzyskania informacji i mogą być pod wpływem wybitnych osób na tych stronach, tak zwanych „influencerów”. Dodając naklejki wspierające program szczepionek na swoich stronach, osoby mające wpływ mogą pomóc innym użytkownikom zobaczyć, że szczepionki są w sumie bezpieczne i skuteczne.

Firmy zajmujące się mediami społecznościowymi pozwoliły na szybkie rozprzestrzenianie się dezinformacji na temat szczepionek i COVID w Internecie i muszą ciężej pracować, aby je usunąć.

Nie możemy jednak pozwolić, aby ten delikatny gest ukrywał fakt, że te firmy mogą również zrobić więcej, aby zapobiec rozpowszechnianiu dezinformacji na temat szczepionek w Internecie.

Wiele z wahań dotyczących szczepień, które widzieliśmy w ciągu ostatniego roku, można przypisać fałszywym wiadomościom, które szybko rozprzestrzeniają się na tych samych stronach, które teraz dostarczają użytkownikom te naklejki. Jako lekarz w pełni rozumiem, że szczepionki nie są pozbawione skutków ubocznych i w bardzo rzadkich przypadkach te skutki uboczne mogą być poważne; ale argument przemawiający za posiadaniem szczepionek jest przekonujący, a dowody naukowe pokazują, że korzyści z przyjęcia szczepionek przewyższają ryzyko.

Facebook, Twitter, Instagram TikTok i inne firmy zajmujące się mediami społecznościowymi pozwoliły na szybkie rozprzestrzenianie się dezinformacji na temat szczepionek i COVID w Internecie i muszą ciężej pracować, aby je usunąć. Zrównoważona debata jest mile widziana, pod warunkiem, że opiera się na faktach, ale nic poza tym nie ma miejsca w świecie, w którym miliony umierały na chorobę, na którą istnieją skuteczne szczepionki. Po pierwsze, uważam, że muszą zrobić coś więcej niż tylko dostarczyć zestaw „naklejek” dla zaszczepionych.

Konto osobiste: niezaszczepiona kobieta w ciąży w klinice

Jedną z najlepszych rzeczy w byciu lekarzem rodzinnym jest różnorodność pacjentów, którzy każdego dnia przychodzą do Twojej kliniki – od osób starszych po noworodki. W tym tygodniu konsultowałam się z kobietą w zaawansowanej ciąży na temat wysypki, która się u niej pojawiła. Sama wysypka nie była związana z ciążą i udało nam się ją opanować za pomocą kremów. Przeglądając jej dane, zauważyłem, że nie otrzymała jeszcze żadnej ze szczepionek przeciw COVID. W Wielkiej Brytanii wszystkim kobietom w ciąży zaleca się zaszczepienie. Widziałem, że zaproponowano jej szczepionki, ale odmówiła.

Kiedy zapytałem, dlaczego odmówiła, powiedziała, że ​​pomyślała o tym, ale martwiła się długoterminowymi skutkami, jakie szczepionki wywrą na jej nienarodzone dziecko. Zrozumiałam, dlaczego może być zaniepokojona: komunikaty dotyczące szczepionek dla kobiet w ciąży były od samego początku mieszane.

Początkowo, gdy nie mieliśmy żadnych danych na temat wpływu szczepionek przeciw COVID na kobiety w ciąży, mówiliśmy kobietom w ciąży, aby ich nie przyjmowały; powiedzieliśmy nawet kobietom, aby unikały zajścia w ciążę przez co najmniej trzy miesiące po otrzymaniu szczepionek. Wynikało to z faktu, że kobiety w ciąży zostały wykluczone z wstępnych badań nad szczepionkami – co nie jest niczym niezwykłym w badaniach medycznych, często wykonywanym ze względów etycznych. Ale to jest coś, co musi się zmienić, ponieważ często powoduje to, że nie jesteśmy w stanie zapewnić pewnych terapii kobietom w ciąży tylko dlatego, że brakuje badań na ich temat, a nie dlatego, że to konkretne leczenie jest dla nich szkodliwe.

Wysłuchałam obaw pani – że jej znajomi powiedzieli jej, że szczepionki nie są bezpieczne dla kobiet w ciąży i że chociaż jej położna sugerowała, żeby zażyła szczepionkę, nie czuła, że ​​jest narażona na zwiększone ryzyko zachorowania na COVID i wolałaby nie brać tego.Zastanawiałem się nad swoją rolą tutaj. Z pewnością nie chciałem, aby czuła się winna z powodu braku szczepionek, ale chciałem, aby dokonała świadomego wyboru w oparciu o fakty naukowe, a nie zasłyszane od przyjaciół. Kiedy naciskałem, żeby powiedziała mi, co konkretnie martwi ją szczepionka, zapłakała się. Powiedziała, że ​​po prostu nie wie, komu wierzyć, ponieważ przeczytała kilka przerażających historii na Facebooku o tym, co może się stać z jej dzieckiem, jeśli weźmie szczepionki. Wysłuchałem jej obaw i delikatnie zapytałem, czy te historie pochodzą z renomowanych źródeł. Powiedziała, że ​​nie wie. Powiedziała, że ​​po prostu nie wie, co robić w najlepszym interesie jej dziecka.

Naprawdę jej współczułem. Była ofiarą przeładowania informacjami; nie była antyszczepionkowa, ale zamiast tego padła ofiarą informacji, które prawdopodobnie nie były oparte na nauce.

Zapytałem wtedy, czy chce, żebym powiedział jej o danych naukowych dotyczących szczepionek w ciąży. Zgodziła się. Poinformowałem ją, że od czasu pierwszych badań wiele kobiet w ciąży wzięło szczepionki z mRNA i nie wykryto żadnych negatywnych skutków dla dzieci. Powiedziałem jej, że Royal College of Obstetricians and Gynecologists (RCOG), brytyjski organ zarządzający położnictwem, doradza wszystkim kobietom w ciąży przyjęcie szczepionki. Wyjaśniłam, że zachorowanie na COVID w ciąży zwiększyło ryzyko urodzenia martwego dziecka, a także jej własne szanse trafienia na intensywną opiekę. Powiedziałem dalej, że szczepionki też nie były całkowicie pozbawione ryzyka i chodziło o równowagę; ale ogólnie rzecz biorąc, ryzyko powikłań związanych z COVID w ciąży było znacznie gorsze niż jakiekolwiek ryzyko stwarzane przez szczepionki.

Umówiliśmy się, że odejdzie i pomyśli o tym; Nie chciałem jej naciskać, by podjęła decyzję. Jeszcze nie wiem, czy zaakceptuje szczepionki, ale sprawa pokazała, w jak trudnej sytuacji znajdują się kobiety w ciąży. Pomimo tego, że lekarze mówili, że szczepionki są lepsze niż te, które chorują na COVID, wiele osób pozostaje sceptycznych. Część z tego spoczywa na nas, jako pracownikach medycznych i naukowcach, musimy poważnie zastanowić się nad włączeniem kobiet w ciąży do badań klinicznych na wczesnym etapie, ale jest wiele do zrobienia w firmach zajmujących się mediami społecznościowymi, które pozwalają na rozpowszechnianie dezinformacji, gdy chodzi o szczepionki.

Jedyne, co możemy zrobić jako klinicyści, to próbować przekazywać ludziom fakty, nawet jeśli oznacza to indywidualnie. Ludzie, którzy rozpowszechniają dezinformację, nigdy się nie dowiedzą ani nie wezmą odpowiedzialności za potencjalne szkody, które wyrządzają; musimy jednak kontynuować walkę.

Pytanie czytelnika: czy będę mógł wyjechać za granicę w tym okresie świątecznym?

To trudne pytanie. Gdybym został zapytany tydzień temu, odpowiedziałbym: „Tak, najprawdopodobniej”. Ale nowy wariant Omicron wiele zmienił.

Wariant pojawia się w nowych krajach i prawdopodobnie będzie obecny w wielu częściach świata. Dopóki nie dowiemy się, czy powoduje cięższą chorobę, czy też uchyla się przed ochroną zapewnianą przez szczepionki, ci, którzy kontrolują granice, będą chcieli trzymać je z daleka.

Firma Omicron zmieniła rzeczy. Podróże zagraniczne znów zaczynają wydawać się ryzykowne, a ostatnią rzeczą, jakiej chcesz, jest gdzieś utknąć lub ponieść wygórowane opłaty hotelowe, jeśli musisz odizolować się po powrocie do swojego kraju.

Na osoby nieszczepione prawdopodobnie zostaną nałożone najostrzejsze ograniczenia w podróżowaniu. Radzę się zaszczepić i przyjąć dawkę przypominającą, gdy zostanie zaoferowana. Nie tylko zapewnią Ci one bezpieczeństwo, ale także zapewnią największą szansę na podróż za granicę.

Omicron: Co wiemy o nowym wariancie COVID