Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Entuzjaści ożywiają antyki w miejscu narodzin Petera Deunova

Warna, 13 stycznia (bbabo.net)

Warnańska wieś Nikołajewka znana jest w regionie głównie z tamy. Kiedy wspomina się jego nazwisko, niewielu pamięta, że ​​tam urodził się Peter Dynow. Jeszcze mniej wiedzą, że pierwsza bułgarska szkoła komórkowa w powiecie otworzyła swoje podwoje we wsi w 1847 roku. Pomysł i jego realizacja jest dziełem dziadka Petera Dynowa – Chorbadji Atanasa, którego imię do dziś miejscowi wspominają z wielkim szacunkiem i którego imieniem nazwali nawet spółdzielnię rolniczą.

Kilka lat temu we wsi osiedliło się kilku entuzjastów, którzy urzeczeni burzliwą historią wsi zaczęli stopniowo ożywiać dawne kapliczki. Zespół rozmów z miejscowym historykiem Zhivko Vassilevem, zastępcą burmistrza Marią Atanasovą i Ogyan Ivanovem, których wspólnym celem jest odrodzenie wsi.

Cała rodzina Petara Dynowa jest mocno związana z bułgarską historią, powiedział Wasilew. Dziadek Mistrza, Chorbadji Atanas, był mukhtarem - pełnił funkcję burmistrza i sędziego. Po sprawiedliwość przybyli do niego ludzie z całego okręgu, nie tylko Bułgarzy, ale także Turcy – dodał Wasilew. Rodzina przybyła do Nikołajewki z Prizren po długich perypetiach podczas podróży. Uciekinierzy wybierają to miejsce ze względu na liczne źródła. Przed laty we wsi znajdowało się 28 fontann, z których większość działa do dziś.

W latach 40. XIX wieku Chorbadji Atanas zdecydował, że we wsi powinien znajdować się kościół i bułgarska szkoła. Wierzył, że tylko wtedy, gdy ludzie byli wykształceni, mógł myśleć o wolności i chociaż patrzył tylko na ziemię i pług, nie mógł walczyć o swoją przyszłość. Zaczął realizować swoje idee na wielką skalę, zdołał przezwyciężyć ogromny opór społeczności greckiej w Warnie i uzyskać zezwolenia władz osmańskich. Docenia młodego Konstantina Dynowskiego jako nauczyciela w szkole celowej, który później przyjął święcenia kapłańskie. Błogosławi też małżeństwo młodego nauczyciela ze swoją córką Dobra. Młoda rodzina ma troje dzieci, z których najmłodszym jest Peter Dynow.

Oprócz zięcia Chorbadji Atanasa Konstantin Dyunowski stał się także jego sojusznikiem w walce z wpływami greckimi io niepodległość Kościoła bułgarskiego, powiedział Wasilew. W 1860 r. obaj zorganizowali w Nikołajewce zebranie wszystkich wielkich przywódców z regionu Warna, Provadia, Dobricz, Bałczik. Omówił ideę oderwania się od patriarchatu greckiego. W ten sposób Chorbadji Atanas stał się jednym z założycieli kościelnych walk wyzwoleńczych Bułgarów i dlatego jego portret w Muzeum Odrodzenia w Warnie stoi obok portretu Ilariona Makariopolskiego. Na spotkaniu w Nikołajewce przyjęto dokument, który czorbaddżi osobiście przywiózł do Konstantynopola i tam pozostał, by pracować nad kwestiami bułgarskimi. W rzeczywistości zmarł tam pięć lat później, ale zostawił testament Nikołajewce, aby przenieść, jeśli nie jego ciało, to przynajmniej jego nagrobek.

Według współczesnego Nikołajewa, Piotr Dynow był pod silnym wpływem dziadka i ojca. Dlatego postanowili odnowić kapliczki w wiosce. Maria Atanasowa powiedziała, że ​​Wasilew wkłada najwięcej wysiłku, nawet własne pieniądze, w kościół i muzeum etnograficzne. Ognyan Ivanov pracuje nad rewitalizacją domu Chorbadji Atanas, który jak na swoje czasy był bardzo imponującym budynkiem.

Dziś w kościele „Św. Atanazego” można oglądać rosyjskie ikony podarowane Chorbadji Atanasowi przez księcia Mikołaja. Pozostałe, już na otwarciu, namalował mistrz z Tryavny. W kościele prowadzona jest księga metrykalna urodzeń z XIX wieku, która podaje datę urodzenia Piotra Dynowa. Przechowywane są również dane o szkole komórkowej, w której rozpoczął naukę w 1871 roku u nauczyciela Stefana Kolchova z miasta Zheleznik. W tym samym czasie we wsi kształciło się 116 bułgarskich chłopców i 14-15 dziewcząt.

O dawnych czasach opowiada także odnowione muzeum etnograficzne we wsi. Oczywiście przedstawiono również wiele informacji na temat Petara Dynowa. Największą dumą Wasilowa jest otwarcie przez Mistrza kilku wykładów, opublikowanych na początku lat 20. w Ruse. Książki „wyskoczyły” podczas sprzątania, ukryte za książkami Georgi Dimitrov. Nie jest jasne, kto je tam umieścił i dlaczego, ważne jest to, że dziś są już ustawione jako eksponaty w muzeum – powiedział z uśmiechem Wasilew. Zwrócił też uwagę na kilka zdjęć, które jego zdaniem są dowodem ducha ówczesnych Bułgarów. Jeden przypieczętował zatłoczony wiec przeciwko traktatowi z Neuilly. Drugi, w którym tłum nie jest mniejszy, opowiada o proteście w 1899 r. przeciwko wprowadzonej wówczas ustawie o dziesięcinie.Fundacja Budownictwa Duchowego przyczyniła się do renowacji domu Chorbadji Atanas – dodaje Ognyan Ivanov. On sam starał się, aby znów stał się trybunem bułgarskiego ducha. Z tego powodu wyznacza początek Targów Małej Ziemi o nazwie Chorbadji Atanas Bead Foundry, które zamierza przekształcić w coroczne wydarzenie. Celem odlewni pereł jest zachęcenie młodych i starszych do wspólnego uczenia się szacunku dla natury, oszczędzania jej i nie marnowania jej zasobów.

„Jesteśmy zespołem”, powiedziała z dumą zastępca burmistrza Maria Atanasova. A na pytanie, co ich łączy, trójka jednogłośnie odpowiada, że ​​dziś Bułgarzy potrzebują swoich korzeni, renesansu i czerpania z siły przodków, by iść naprzód z godnością.

Entuzjaści ożywiają antyki w miejscu narodzin Petera Deunova