Aktorka Elena Proklova na antenie programu „Niech mówią” na Channel One powiedziała, że po udarze najbardziej „boi się zostać warzywem”, ale jego konsekwencje nie były zbyt poważne.
Celebrytka powiedziała, że jej lekarze i opieka nad nią są „niesamowici”. Stwierdziła również, że spodziewa się, że za półtora miesiąca będzie mogła wyjść na scenę, już wstaje i próbuje wykonywać ćwiczenia. Ale co najważniejsze, artystka nie straciła zdolności intelektualnych, powtarzała wszystkie swoje monologi i wszystkie znane sobie wiersze. „Najbardziej bałam się zostać takim warzywem, ciężarem dla bliskich. Nie, dzięki Bogu. A ruchy nie są stracone i nic się nie stało z przemówieniem ”- Proklova podzieliła się szczegółami. Jedyny problem z 68-letnią aktorką polega na tym, że ciągle „zatacza się i choruje”.
O hospitalizacji Eleny Proklovej poinformowano 10 stycznia. Zauważono, że Honorowy Artysta RSFSR udał się do lekarzy z zawrotami głowy i wysokim ciśnieniem krwi. Jakiś czas później powiedziała, że przeszła „najlepszą wersję udaru” – ani funkcje motoryczne, ani umysłowe nie uległy uszkodzeniu.
bbabo.Net