Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Test po teście

Przedstawiciele „Wszechrosyjskiego Frontu Ludowego” poprosili FAS o sprawdzenie prywatnych laboratoriów medycznych pod kątem „zbiorowej dominacji” podczas przeprowadzania testów PCR na COVID-19. „Żołnierze pierwszej linii” badali ceny w 477 laboratoriach w 85 podmiotach Federacji Rosyjskiej, ujawniając, że w 13 regionach procedura kosztuje ponad 2 tys. rubli. W kolejnych 11 regionach (w tym w Moskwie i Petersburgu) koszt wynosi ponad 2,5 tysiąca rubli. ONF prosi Federalną Służbę Antymonopolową o nakazanie obniżenia cen za testy do 800-1000 rubli. „po wykryciu naruszeń”. Na przykład w odpowiedzi na krytykę w Invitro powiedzieli, że taryfy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy „tylko spadają, w różnych regionach – do 50%”. Eksperci przypominają, że podczas podobnej kontroli FAS latem 2021 r. nie stwierdzono żadnych naruszeń i zmowy cenowej.

Badanie ONF, które stało się warunkiem wstępnym ubiegania się o służbę antymonopolową, przeprowadzono w dniach 18-19 stycznia 2022 r. w 204 osadach 85 podmiotów Federacji Rosyjskiej. Głównym wynikiem monitoringu (ONF ma odpowiedni certyfikat) jest ujawniony „zakres cenowy” testów na COVID-19 w prywatnych laboratoriach: od 800 rubli. za usługę w obwodzie tomskim do 4,7 tys. rubli. w Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Według certyfikatu średnia rosyjska cena wyniosła 1,67 tys. rubli.

"W prywatnych laboratoriach koszt testu dla obywateli jest dwa do trzech razy wyższy niż w ramach obowiązkowego ubezpieczenia medycznego (700-800 rubli), zauważają autorzy. Prawdopodobnie wysokie ceny testów PCR są ustalane ze względu na zbiorowe dominacja laboratoriów prywatnych w poszczególnych przedmiotach”.

W 13 regionach Federacji Rosyjskiej (na przykład w Inguszetii, Karelii, obwodzie murmańskim i Ałtaju) badacze znaleźli laboratoria z opłatą serwisową w wysokości ponad 2 tysięcy rubli. W 11 kolejnych regionach (m.in. Moskwa i region, Sankt Petersburg, Tyva i Primorye) cena w niektórych punktach przekroczyła 2,5 tys. rubli.

Szef komitetu wykonawczego ONF Michaił Kuzniecow ostrzega, że ​​w związku z rozprzestrzenianiem się szczepu omicron rośnie zachorowalność na koronawirusa wśród obywateli: „Może to doprowadzić do wzrostu popytu na testy i prób podniesienia cen. ” Pan Kuzniecow zaznaczył, że w 24 regionach ONF wystąpi do regionalnych biur FAS o przeprowadzenie lokalnych inspekcji. „Wiemy, że ci, którzy zarabiają na testach, straszą ich deficytem. Ale jeśli prywatna medycyna podniesie ceny, zwiększy to presję na system CHI – ludzie będą tam jeździć na badania. A instytucje państwowe już pracują na granicy. Uczestnicy rynku mieli czas na przygotowania, obywatele już wystarczająco zainwestowali w rozwój swojej infrastruktury – mówi Michaił Kuzniecow.

„Żołnierze pierwszej linii” proszą FAS o sprawdzenie prywatnych laboratoriów „w celu zidentyfikowania zbiorowej dominacji”. ONF nadaje nazwy firmom „Invitro”, „Gemotest” i „Citylab”. W przypadku ustalenia faktów naruszeń usługa, według ONF, powinna „wystawić nakaz obniżenia cen” za testy do 800-1000 rubli.

Kierownik bloku badań ekonomicznych w kancelarii Kulik i Wspólnicy Law. Ekonomistka Tatiana Basowa mówi, że dowodem kolektywnej dominacji jest łączny udział w rynku przekraczający 50% (dla maksymalnie trzech spółek) lub 70% (dla pięciu spółek). Ponadto, zgodnie z federalną ustawą „O ochronie konkurencji”, udziały tych graczy muszą być „niezmienione lub podlegać drobnym zmianom” przez co najmniej rok, dodaje Basova. Adwokat BGP, Ilya Kozhevnikov, również odnosi się do oznak kolektywnej dominacji jako „wysokich barier dla wejścia konkurentów na rynek” oraz braku „spadku popytu na towary” przy rosnących cenach. Oprócz ustalenia faktu zbiorowej dominacji FAS musi również ustalić sam fakt nadużyć, takich jak ustalanie wysokich cen monopolowych, dodaje Anastasia Kayukova, starszy prawnik w Vegas Lex. Na podstawie wyników audytu regulator może wszcząć postępowanie w sprawie naruszenia prawa antymonopolowego i jest upoważniony do wydania nakazu usunięcia oznak naruszeń lub ich skutków – dodaje Kozhevnikov. Pani Basova przypomina, że ​​FAS sprawdził już rozsądność cen za testy PCR latem 2021 r. i nie znalazł żadnych naruszeń w działaniach prywatnych organizacji medycznych.Citylab odmówił komentarza. In Vitro wyjaśnił, że na cenę testów PCR składa się koszt odczynników, koszt amortyzacji sprzętu laboratoryjnego, pensje pracowników, logistyka oraz wydatki na środki ochrony osobistej. Kwota, która czasami nazywana jest kosztem testów i jest wykorzystywana jako argument do obniżenia ceny detalicznej, jest w rzeczywistości kosztem odczynników do testów PCR na COVID-19 – mówi Daria Goryakina, zastępca dyrektora generalnego służby laboratoryjnej Helix. „Odczynniki nie mają największego udziału w kosztach” – dodaje, podając jako przykład zestaw sprzętu ochronnego dla laborantów za 2–2,5 tys. rubli, który trzeba wymieniać co cztery godziny. In Vitro zapewnił, że cena testów PCR w ciągu ostatnich sześciu miesięcy w ich sieci "tylko spada, w różnych regionach - nawet o 50%". Jednocześnie firma nazywa fakt ewentualnych kontroli Federalnej Służby Antymonopolowej „dość logicznym i zrozumiałym środkiem w obecnych trudnych warunkach”.

Prawnicy, z którymi przeprowadzono wywiady, różnie oceniali, czy FAS może regulować ceny testów PCR.

„W przypadku wyrobów medycznych wykorzystywanych w leczeniu zakażenia koronawirusem, w przeciwieństwie do wymogów ustalania cen leków z kategorii Vital and Essential Drugs, nie ma odrębnej regulacji, która pozwalałaby Służbie Antymonopolowej na kontrolę cen” – Ilya Kozhevnikov jest pewny. A Tatyana Basova mówi, że laboratoria mogą otrzymać od FAS zlecenie powiadomienia usługi o wzroście cen badań o 5% lub więcej. Anastasia Kayukova z Vegas Lex uważa jednak, że FAS wciąż może wydać „nakaz obniżenia kosztów testów PCR do akceptowalnego poziomu” dla laboratoriów. Pani Basova nie wyklucza, że ​​praktykę wydawania firmom ostrzeżeń FAS o konieczności obniżenia cen na towary ważne społecznie można rozszerzyć o testy PCR.

Sergei Shulyak, dyrektor generalny DSM Group, wyjaśnia, że ​​ONF za pośrednictwem FAS „próbuje regulować rynek, który rozwija się zgodnie z własnymi prawami”. Według niego cena testów PCR zależy od kosztu importowanych odczynników, a biorąc pod uwagę zmienność rubla, „ich cena też może się zmienić”. „Może zaistnieć sytuacja, którą zaobserwowano przy regulacji cen leków z Listy Vital and Essential Drug List. Niektórzy producenci po prostu przestali je produkować, ponieważ ceny surowców wzrosły dwukrotnie w ciągu czterech lat z powodu wahań kursów walut i reformy ochrony środowiska w Chinach, a cena została ustalona na niskim poziomie – dodaje Shulyak.

Test po teście