Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Stały się znane szczegóły nocnej „podróży” 8-letniej dziewczynki po przedmieściach

Pierwsza równiarka opuściła dom w Łobni pod Moskwą, a jej ojczym udał się na dworzec na spotkanie z matką dziewczynki. Około północy na dworcu kolejowym w Dołgoprudnym znaleziono 8-letnie dziecko - dziewczynka przyjechała tam minibusem i pociągiem.

Jak się okazało, 26 stycznia uczennica pierwszej klasy Kristina (wszystkie imiona zostały zmienione) była w domu z mężem konkubiny swojej matki. Na ogół kobieta z dzieckiem mieszka w Dolgoprudnym, ale często przyjeżdża do Lobnya w mieszkaniu ze współlokatorką. Około 21.30 mężczyzna wyszedł na spotkanie z wracającą z pracy panią, zostawiając dziewczynę samą w mieszkaniu.

Kiedy para wróciła do domu o 22.45, okazało się, że drzwi do mieszkania nie były zamknięte, a ich córki nie było w domu. Brakowało również odzieży wierzchniej dla dzieci.

Sąsiedzi Cristiny go nie mieli. Dziewczynki też nie znaleziono na podwórku. Musiałem iść na policję, żeby napisać oświadczenie w sprawie zaginięcia dziecka.

Na szczęście zamieszki nie trwały długo. Po napisaniu zeznania zadzwoniła policja z Dolgoprudnego i powiedziała, że ​​dziewczynka żyje i ma się dobrze. Pracownik dworca zauważył Kristinę około 23:20, kiedy próbowała wyjść przez bramki, ale nic nie działało.

Dziewczyna była sama o tak późnej porze, że przyciągała uwagę. W trybie pilnym funkcjonariusze organów ścigania otrzymali informacje o samotnej dziewczynie błąkającej się po okolicy. I wtedy okazało się, że całkiem niedawno trafiła na listę poszukiwanych.

Już w domu Christina powiedziała, że ​​czuje się samotna w mieszkaniu i chce wracać do domu. Wyszła z domu, poszła na przystanek autobusowy i wsiadła do minibusa. Jednocześnie zapytała kierowcę, czy transport jedzie na stację Lobnia. Dziewczyna jakoś zdołała wsiąść do pociągu i dostać się na swoją stację. Dziwne, że kierowca minibusa i pracownicy stacji Lobnya nie zwrócili uwagi na małe dziecko bez opieki dorosłych.

W wyniku incydentu policja rozpoczęła śledztwo.

Stały się znane szczegóły nocnej „podróży” 8-letniej dziewczynki po przedmieściach