Independent poinformował, że Waszyngton, którego nazwiska nie wymienili urzędnicy, śmiertelnie strzelił sobie w twarz, próbując zrobić sobie selfie z czymś, co uważał za nienaładowaną broń.
Dziewczyna mężczyzny, która była z nim, gdy broń wystrzeliła, powiedziała władzom, że para zrobiła kilka selfie z bronią w ciągu dnia. Mężczyzna rozładowywał broń przed każdą sesją zdjęciową, a po zakończeniu odkładał pociski.
Ale przed ostatnim zdjęciem najwyraźniej zostawił jedną kulę w pistolecie.
Dziewczyna mężczyzny była z nim, gdy zmarł, powiedział szef biura patrolu okręgu Skagit, Chad Clark. Policja bada jego śmierć jako przypadkową.
Mężczyzna z Waszyngtonu nie jest pierwszym, który przypadkowo zastrzelił się podczas robienia selfie, ani nawet pierwszym, który to robi. Jesienią ubiegłego roku 19-latek z Houston zginął podczas robienia sobie zdjęć z bronią i umieszczania ich na Instagramie.
bbabo.Net