Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Rosja - Co przyciąga turystów na stary cmentarz w centrum Krasnodaru

Rosja (bbabo.net), - Zgadzasz, że chodzenie po zarośniętych ścieżkach między nagrobkami nie jest zabawą, jednak wycieczki związane ze zwiedzaniem grobów sławnych ludzi są pożądane w dużych miastach Rosji. A w regionach starożytne cmentarze powoli nabierają nowego znaczenia - kulturowego i edukacyjnego.

W niedawnej ocenie nekropolii opracowanej przez jedną z publikacji federalnych, która obejmowała obiekty w Kazaniu, Uralu i Dagestanie, drugą linię zajął przedrewolucyjny cmentarz Wszystkich Świętych w centrum Krasnodaru. .. Jeszcze kilka lat temu mieszczanie próbowali ominąć jego terytorium - gęste zarośla, rozbrzmiewające krzykiem stad wron, nadawały temu miejscu opuszczony wygląd. Teraz wycieczki często odbywają się po starych zielonych alejkach. Co więcej, trasa jest na tyle ciekawa, że ​​znajduje się w „dżentelmeńskim zestawie” niemal każdego lokalnego przewodnika.

- W regionie - to jedyny cmentarz, na którym można prowadzić wycieczki. Oprócz Petersburga i Moskwy starożytne nekropolie są rzadko zachowane, ponieważ często były po prostu wyburzane - mówi korespondentowi dziennikarz i lokalny historyk Władimir Begunow. - Ogólnie praktyka wycieczek po Krasnodaru rozwinęła się dopiero teraz. Wcześniej uważano, że miasto, które ma niespełna czterysta lat, jest młode i nie ma w nim nic do oglądania (a Krasnodar ma dopiero 228 lat). Wygląd również przyczynił się do tej opinii: w okresie sowieckim połowa budynków w starym centrum Jekaterynodaru () została zniszczona lub odbudowana, wiele rezydencji zostało otynkowanych i zaginęło w bez twarzy ulic. I dopiero teraz rozumie się, że wycieczki można przeprowadzać wszędzie, najważniejsze jest znalezienie interesującej przewagi dla ludzi. Na przykład jedna z najpopularniejszych wycieczek w Rosji odbywa się w zakładzie Uralmash. Wydawałoby się, co jest do pokazania? I opowiada o wojnie gangów przestępczych z lat 90., której wiele wątków przypomina sceny z filmów.

Początkowo zwiedzanie cmentarza miało przyciągnąć mieszczan, którzy byliby zainteresowani poznaniem czegoś nowego. W końcu gość najprawdopodobniej uda się do bardziej oczywistych zabytków - tego samego parku Galitsky w pobliżu stadionu FC Krasnodar. Jednak na Placu Bohaterów w pobliżu Wiecznego Płomienia, za płaskorzeźbą, za którą kryje się zielony masyw cmentarza, gromadzą się grupy zróżnicowane zarówno pod względem wieku, jak i poziomu zainteresowania.

- Niedawno, według wyników spisu ludności, ostatecznie okazało się, że w Krasnodarze mieszka 1,7 mln ludzi, ale my przewodnicy czujemy to od dawna. Z reguły połowa grup wycieczkowych to osoby, które przyjechały do ​​miasta kilka lat temu – dodaje Begunov.

Według niego ta trasa nie wymaga reklamy - za każdym razem 20-30 osób zapisuje się na nią w sieciach społecznościowych. Dzieje się tak pomimo faktu, że w mieście jest jednocześnie kilka ofert handlowych, a średnia cena biletu jest namacalna - około 500-700 rubli za osobę dorosłą. Można jednak chodzić samemu, ale przyjemność poznawcza zostanie ograniczona do minimum – na alejkach wciąż nie ma żadnych znaków, by bez problemu dostać się w potrzebne miejsce.

Nawiasem mówiąc, skrajne zaniedbanie nekropolii służyło częściowo jako katalizator regularnych wycieczek. Można więc przynajmniej trochę zwrócić uwagę na niezadowalający stan obiektu dziedzictwa kulturowego.

Cmentarz Wszystkich Świętych pojawił się w latach 30. XIX wieku. Historykom trudno jest określić dokładną datę, gdyż nie zachowało się pierwsze miejsce pochówku wymienione w archiwum – grób kozackiej Marii Kosenko z 1832 roku. Wiadomo jednak, że już w 1837 roku na terenie cmentarza przykościelnego wybudowano dom z gliny dla Kozaków, którzy nocą patrolowali ówczesne przedmieścia miasta. Na początku XX w. cmentarz rozrósł się (obecnie obszar obejmuje cztery współczesne kwatery), tworząc warunkowe sektory - rosyjski, grecki, żydowski, karaimski, luterański, ormiański. Wiele zaginęło bez śladu. Niszczycielska siła wojny secesyjnej miała swój wpływ. Później, w czasach sowieckich, podczas pochówków bohaterów i czerwonych oficerów, wprowadzono praktykę: zabierania pomników z bogatego granitu z innych miejsc, nacierania tabliczek znamionowych lub przykrywania ich świeżą deską. Takie „wędrujące pomniki” skupiają się na centralnej alei Bohaterów, na przykład obelisk ku czci partyzanckich braci Ignatowa (ich imię nosi jedna z centralnych ulic Krasnodaru), którzy zginęli w październiku 1942 r., gdy wysadzony został faszystowski eszelon żelazne ślady. Napisy pierwotnie wyryte na ich kamieniu pokryte są geometrycznym wzorem.

Od połowy lat 60., kiedy cmentarz został zamknięty z powodu pochówków, w powietrzu wisiał pomysł wyburzenia nagrobków i wybudowania na ich miejscu Pałacu ŚlubówZe względu na chaotyczne przestawianie pomników i rozbiórkę grobów, groby wielu znanych Kubańczyków bezpowrotnie zniknęły. Zaginęły miejsca pochówku utalentowanego historyka i działacza społecznego Jewgienija Felicyna, założyciela muzeum sztuki Fiodora Kovalenko i najlepszego burmistrza w historii Jekaterynodaru Wasilija Klimowa. Ten ostatni wiele zrobił dla miasta: w jego imieniu zasypano większą część rzeki Karasun, wylęgarni malarii, zbudowano wodociąg i elektrownię, przygotowano do uruchomienia tramwaj. Kiedy Wasilij Semenowicz zmarł w marcu 1900 r., całe miasto odprowadziło go w ostatnią podróż. Mieszkańcy złożyli się na pogrzeb: jak się okazało, na koncie szefa nie było już oszczędności, bo wszystkie zarobione pieniądze przeznaczył na cele charytatywne.

Od połowy lat 60., kiedy cmentarz został zamknięty dla pochówków, w powietrzu wisiał pomysł wyburzenia nagrobków i wybudowania na ich miejscu Pałacu Ślubów. Mieszkańcy, jak mówią, przyjęli tę propozycję z wrogością, a w 2013 roku władze miasta poważnie zastanowiły się nad odbudową pomnika, gdyż na nekropolii zachowały się nagrobki, które mają wartość artystyczną i reprezentują najlepsze przykłady rzeźby nagrobnej. Następnie liczny zespół historyków, dendrologów i architektów przygotował projekt odbudowy cmentarza Wszystkich Świętych, koszt wszystkich prac oszacowano na 470 mln rubli. Ale plany pozostały na papierze.

Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero teraz: na terytorium przeprowadzono już renowację kompleksu pamięci „Kącik strzelecki”, poświęconego ofiarom wojny domowej i represji z lat 30. XX wieku. W lutym ubiegłego roku przy kościele Wszystkich Świętych (odrestaurowanym w centrum cmentarza) zorganizowano Radę Powierniczą, która aktywnie usystematyzowała prace porządkowe na nekropolii. I muszę powiedzieć, że to dzięki wysiłkom wolontariuszy, którzy w szczególności starannie wycinają gałęzie zarośniętych drzew, można go utrzymać w porządku.

Pewnego dnia nowy burmistrz Krasnodaru Andrey Alekseenko polecił oczyścić cmentarz w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, a także zbadać około 250 grobów i pomników, które wymagają renowacji.

- Cmentarz Wszystkich Świętych to punkt orientacyjny dla Krasnodaru, trzeba go zagospodarować, zabytki uporządkować. Miejsce to może stać się poważną atrakcją dla turystów. Dlatego konieczna jest korekta rozwiązania projektowego wykonanego w 2013 roku. Projektanci mogą co kwartał sprawdzać obiekty natychmiast po oczyszczeniu terenu - powiedział Andrey Alekseenko.

W końcu celem odbudowy jest przekształcenie cmentarza Wszystkich Świętych w obszar parkowy, gdzie można wygodnie odbywać wycieczki i rozmawiać o osobistościach, które wniosły ogromny wkład w rozwój Krasnodaru i regionu. Wtedy na pewno stanie się miejscem odwiedzanym wśród mieszkańców miasta i zostanie zachowany dla przyszłych pokoleń.

Przemówienie bezpośrednie

Marina Szarapowa, dyrektor Centrum Informacji Turystycznej w Krasnodar:

- Cmentarz Wszystkich Świętych to żywy obiekt do nauki. Wolontariusze zajmujący się jego oczyszczaniem odkrywają jednocześnie ciekawostki – znajdują nieznane wcześniej nagrobki, potem pracują w archiwach, a czasem natrafiają na tak ciekawe znaleziska jak pistolet owinięty szmatą, gipsowa ikona. Jednocześnie cmentarz wymaga regulacji: teraz prywatne programy wycieczek nie są w żaden sposób regulowane, z tego powodu w alejkach czasami przecina się kilku przewodników i turystów. Tak nie powinno być. Biorąc pod uwagę jego niezadowalający stan, rozsądnie byłoby organizować (choć okazjonalnie) wycieczki, w których wszystkie zebrane fundusze byłyby skierowane na poprawę terytorium.

Legendy Starego Cmentarza

Tematy wycieczek na Cmentarz Wszystkich Świętych są zróżnicowane, gdyż obiekt odzwierciedla losy ludzi różnych klas. Na przykład tutaj leży ataman czarnomorskiej armii kozackiej Grigorij Raspil. W centralnym sektorze znajduje się grób dyrektora Jekaterynodarskiego biura telegrafu indoeuropejskiego (linia łącząca Londyn z Kalkutą) Franza Materi.

Ale, oczywiście, czym jest cmentarz bez legend? ... Na skrzyżowaniu alejek znajduje się nagrobek Marfy Turishcheva, wykonany w formie otwartej żelbetowej platformy z grecką kolumną z głowicą. Jest popularnie znany jako „grobowiec czarownicy”. Na owalnym portrecie kobiety czyjaś ręka wydłubała jej oczy, a na dole krzywymi literami wydrapane są napisy „Ona wróciła, żyje”. Tajemnicę dodaje fakt, że wskazana jest tylko data śmierci - 1912. Pomnik stał się miejscem spotkań i rytuałów przedstawicieli subkultur. Jednak wszystkie te mroczne przesądy nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, ponieważ Marfa Abramovna jest matką słynnego inżyniera-architekta Wasilija Turiszczewa, który brał czynny udział w życiu społecznym i kulturalnym Jekaterynodaru.

Rosja - Co przyciąga turystów na stary cmentarz w centrum Krasnodaru