Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Perfekcjonista. Geniusz. Ikona. To był Stephen Sondheim

NOWY JORK (AP) — W 2010 roku, kiedy skończył 80 lat, Stephen Sondheim musiał znosić publiczne zamieszanie, gdy na jego cześć zmieniono nazwę teatru na Broadwayu.

Podczas ceremonii poza 1055 -siedząc audytorium na West 43rd Street, kompozytor wyglądał na zakłopotanego, kiedy wszedł na podium, słysząc wylewne słowa od wielbicieli, wśród których byli Patti LuPone i Nathan Lane. Zaoferował także wgląd w swoją psychikę.

„Jestem zachwycony, ale głęboko zawstydzony” – powiedział, płacząc, gdy w połowie września słońce zaszło nad Stephen Sondheim Theatre. „Zawsze nienawidziłem swojego nazwiska. Po prostu nie śpiewa”.

Komentarz ujawnił, jak genialna muzykalność Sondheima i jego perfekcjonizm szły w parze. Gigant teatralny, który zmarł w piątek w wieku 91 lat, był równie złożony jak jego teksty, dogmatyczny w swoich zasadach i niezbyt hojny w pochwałach o swojej pracy.

Pragniony, obsesyjny purysta, był także magikiem, tworząc teksty i muzykę do takich głośnych programów jak „A Little Night Music”, „Into the Woods”, „Company”, „Follies” i „Sunday in the Park with George”.

Ale był też jego najgorszy krytyk. Weźmy na przykład jego odczucia związane z kultową piosenką „America” z „West Side Story”, do której dostarczył tekst do muzyki Leonarda Bernsteina.

„Niektóre wersy tego tekstu są odpowiednio ostre i ostre , ale niektóre rozpływają się w ustach tak niewdzięcznie jak masło orzechowe i są niemożliwe do zrozumienia, takie jak „Za niewielką opłatą w Ameryce”, które rozbija „l” i „f”, dzięki czemu brzmi jak „Za smafee”” napisał w swojej autobiograficznej autokrytyce, która zajęła dwa tomy.

Dla reszty z nas Sondheim był geniuszem, czy to z prostym lamentem: „Wschodzi słońce / myślę o tobie / Filiżanka kawy /Myślę o tobie” lub nieco paranoiczne „Uważaj na to, co mówisz/Dzieci będą słuchać” lub wzniosłe „Wyjdź za mnie trochę/Zrób to z wolą/Postaw kilka żądań/Jestem w stanie spełnić”.

Sześć musicali Sondheima zdobyło Tony Awards za najlepszy wynik, a także otrzymał Nagrodę Pulitzera („Sunday in the Park”), Nagrodę Akademii (za piosenkę „Sooner or Later” fr. za film „Dick Tracy”), pięć nagród Oliviera i Prezydencki Medal Honoru. W 2008 roku otrzymał nagrodę Tony za całokształt twórczości.

Pracował nad nowym musicalem z dramatopisarzem „Wenus w futrze” Davidem Ivesem, który nazwał swojego współpracownika geniuszem. „Jego musicale są nie tylko genialne, ale nie przychodzi mi do głowy inny człowiek teatru, który tak elokwentnie opisał całą epokę” – powiedział Ives w 2013 roku. „On jest w pewien sposób duchem epoki”.

Na początku swojej kariery Sondheim napisał teksty do dwóch spektakli uważanych za klasykę amerykańskiej sceny: „West Side Story” (1957) i „Gypsy” (1959). „West Side Story” przeniosło „Romea i Julię” Szekspira na ulice i gangi współczesnego Nowego Jorku. „Cyganka” z muzyką Jule Styne opowiedziała za kulisami historię najlepszej matki scenicznej i córki, która wyrosła na Cygankę Rose Lee.

Dopiero w 1962 Sondheim napisał zarówno muzykę, jak i teksty. na Broadwayu i okazało się, że był to przebój — sprośny „Zabawna rzecz zdarzyła się w drodze na forum” z Zero Mostelem w roli chytrego niewolnika w starożytnym Rzymie, który tęskni za wolnością.

Jeszcze jego następny program, „Anyone Can Whistle” (1964), odpadł, wykonując tylko dziewięć występów, ale osiągnął status kultowy po wydaniu nagrania obsady. Teksty współpracy Sondheima z 1965 r. z kompozytorem Richardem Rodgersem — „Do I Hear a Waltz?” — również okazał się problematyczny. Musical, oparty na sztuce „Czas kukułki”, trwał sześć miesięcy, ale był nieszczęśliwym doświadczeniem dla obu mężczyzn, którzy się nie dogadywali.

To „Firma”, które rozpoczęło się Broadway w kwietniu 1970 roku ugruntował reputację Sondheima. Epizodyczne przygody kawalera (w tej roli Dean Jones) z niezdolnością do zawarcia związku zostały okrzyknięte jako uchwycenie obsesyjnej natury dążących do siebie, egocentrycznych nowojorczyków. Spektakl, wyprodukowany i wyreżyserowany przez Hala Prince'a, przyniósł Sondheimowi swojego pierwszego Tony'ego za najlepszy wynik. „The Ladies Who Lunch” stało się standardem dla Elaine Stritch.

W następnym roku Sondheim napisał muzykę do „Follies”, patrząc na roztrzaskane nadzieje i rozczarowane marzenia kobiet, które pojawiły się w wystawnym Ziegfeld rewie w stylu. Muzyka i teksty oddają hołd wielkim kompozytorom z przeszłości, takim jak Jerome Kern, Cole Porter i Gershwins.

W 1973 r. otwarto „A Little Night Music” z Glynisem Johnsem i Lenem Cariou w rolach głównych. Oparty na „Uśmiechach letniej nocy” Bergmana, ten smutny romans miłośników w średnim wieku zawiera piosenkę „Send in the Clowns”, która zyskała popularność poza serialem. Odrodzenie w 2009 roku, w którym wystąpiły Angela Lansbury i Catherine Zeta-Jones, zostało nominowane do nagrody Tony za najlepsze odrodzenie.

„Uwertury Pacyfiku” z książką Johna Weidmana, które ukazały się w 1976 roku. Musical, także wyprodukował i wyreżyserował Prince'a nie był sukcesem finansowym, ale pokazał zaangażowanie Sondheima w niecodzienny materiał, filtrując jego

NOWY JORK (AP) — W 2010 roku, kiedy skończył 80 lat, Stephen Sondheim musiał znosić publiczne zamieszanie, gdy na jego cześć zmieniono nazwę teatru na Broadwayu.

Podczas ceremonii poza 1055 -siedząc audytorium na West 43rd Street, kompozytor wyglądał na zakłopotanego, kiedy wszedł na podium, słysząc wylewne słowa od wielbicieli, wśród których byli Patti LuPone i Nathan Lane. Zaoferował także wgląd w swoją psychikę.

„Jestem zachwycony, ale głęboko zawstydzony” – powiedział, płacząc, gdy w połowie września słońce zaszło nad Stephen Sondheim Theatre. „Zawsze nienawidziłem swojego nazwiska. Po prostu nie śpiewa”.

Komentarz ujawnił, jak genialna muzykalność Sondheima i jego perfekcjonizm szły w parze. Gigant teatralny, który zmarł w piątek w wieku 91 lat, był równie złożony jak jego teksty, dogmatyczny w swoich zasadach i niezbyt hojny w pochwałach o swojej pracy.

Pragniony, obsesyjny purysta, był także magikiem, tworząc teksty i muzykę do takich głośnych programów jak „A Little Night Music”, „Into the Woods”, „Company”, „Follies” i „Sunday in the Park with George”.

Ale był też jego najgorszy krytyk. Weźmy na przykład jego odczucia związane z kultową piosenką „America” z „West Side Story”, do której dostarczył tekst do muzyki Leonarda Bernsteina.

„Niektóre wersy tego tekstu są odpowiednio ostre i ostre , ale niektóre rozpływają się w ustach tak niewdzięcznie jak masło orzechowe i są niemożliwe do zrozumienia, takie jak „Za niewielką opłatą w Ameryce”, które rozbija „l” i „f”, dzięki czemu brzmi jak „Za smafee”” napisał w swojej autobiograficznej autokrytyce, która zajęła dwa tomy.

Dla reszty z nas Sondheim był geniuszem, czy to z prostym lamentem: „Wschodzi słońce / myślę o tobie / Filiżanka kawy /Myślę o tobie” lub nieco paranoiczne „Uważaj na to, co mówisz/Dzieci będą słuchać” lub wzniosłe „Wyjdź za mnie trochę/Zrób to z wolą/Postaw kilka żądań/Jestem w stanie spełnić”.

Sześć musicali Sondheima zdobyło Tony Awards za najlepszy wynik, a także otrzymał Nagrodę Pulitzera („Sunday in the Park”), Nagrodę Akademii (za piosenkę „Sooner or Later” fr. za film „Dick Tracy”), pięć nagród Oliviera i Prezydencki Medal Honoru. W 2008 roku otrzymał nagrodę Tony za całokształt twórczości.

Pracował nad nowym musicalem z dramatopisarzem „Wenus w futrze” Davidem Ivesem, który nazwał swojego współpracownika geniuszem. „Jego musicale są nie tylko genialne, ale nie przychodzi mi do głowy inny człowiek teatru, który tak elokwentnie opisał całą epokę” – powiedział Ives w 2013 roku. „On jest w pewien sposób duchem epoki”.

Na początku swojej kariery Sondheim napisał teksty do dwóch spektakli uważanych za klasykę amerykańskiej sceny: „West Side Story” (1957) i „Gypsy” (1959). „West Side Story” przeniosło „Romea i Julię” Szekspira na ulice i gangi współczesnego Nowego Jorku. „Cyganka” z muzyką Jule Styne opowiedziała za kulisami historię najlepszej matki scenicznej i córki, która wyrosła na Cygankę Rose Lee.

Dopiero w 1962 Sondheim napisał zarówno muzykę, jak i teksty. na Broadwayu i okazało się, że był to przebój — sprośny „Zabawna rzecz zdarzyła się w drodze na forum” z Zero Mostelem w roli chytrego niewolnika w starożytnym Rzymie, który tęskni za wolnością.

Jeszcze jego następny program, „Anyone Can Whistle” (1964), odpadł, wykonując tylko dziewięć występów, ale osiągnął status kultowy po wydaniu nagrania obsady. Teksty współpracy Sondheima z 1965 r. z kompozytorem Richardem Rodgersem — „Do I Hear a Waltz?” — również okazał się problematyczny. Musical, oparty na sztuce „Czas kukułki”, trwał sześć miesięcy, ale był nieszczęśliwym doświadczeniem dla obu mężczyzn, którzy się nie dogadywali.

To „Firma”, które rozpoczęło się Broadway w kwietniu 1970 roku ugruntował reputację Sondheima. Epizodyczne przygody kawalera (w tej roli Dean Jones) z niezdolnością do zawarcia związku zostały okrzyknięte jako uchwycenie obsesyjnej natury dążących do siebie, egocentrycznych nowojorczyków. Spektakl, wyprodukowany i wyreżyserowany przez Hala Prince'a, przyniósł Sondheimowi swojego pierwszego Tony'ego za najlepszy wynik. „The Ladies Who Lunch” stało się standardem dla Elaine Stritch.

W następnym roku Sondheim napisał muzykę do „Follies”, patrząc na roztrzaskane nadzieje i rozczarowane marzenia kobiet, które pojawiły się w wystawnym Ziegfeld rewie w stylu. Muzyka i teksty oddają hołd wielkim kompozytorom z przeszłości, takim jak Jerome Kern, Cole Porter i Gershwins.

W 1973 r. otwarto „A Little Night Music” z Glynisem Johnsem i Lenem Cariou w rolach głównych. Oparty na „Uśmiechach letniej nocy” Bergmana, ten smutny romans miłośników w średnim wieku zawiera piosenkę „Send in the Clowns”, która zyskała popularność poza serialem. Odrodzenie w 2009 roku, w którym wystąpiły Angela Lansbury i Catherine Zeta-Jones, zostało nominowane do nagrody Tony za najlepsze odrodzenie.

„Uwertury Pacyfiku” z książką Johna Weidmana, które ukazały się w 1976 roku. Musical, także wyprodukował i wyreżyserował Prince'a nie był sukcesem finansowym, ale pokazał zaangażowanie Sondheima w niecodzienny materiał, filtrując jego Perfekcjonista. Geniusz. Ikona. To był Stephen Sondheim