„Wojna z terroryzmem” Stanów Zjednoczonych była intrygującym nieszczęściem. Między innymi widział sojuszników walczących ze sobą, przeciwko sobie i oszukujących się jednocześnie. Zupełnie więc naturalnie spotkał go los, na jaki zasłużył.
Pakistan, łudząco się, że jest sojusznikiem USA spoza NATO, stał przy marionetkach Waszyngtonu w Kabulu. Porzuciła swojego najbliższego sojusznika w afgańskich talibach i stworzyła wroga wewnętrznego w postaci Tehrik-i-Taliban Pakistan (TTP). W zamian został dźgnięty nożem w plecy przez Kabul i potraktowany przez Waszyngton jak niewolnicza praca. Był bity non-stop, aby robić więcej i lepiej.
Stany Zjednoczone opuściły Kabul i sprzedały Talibom w Doha Afgańską Armię Narodową (ANA). ANA odwzajemniła komplement, poddając się talibom bez wszczynania walki po wycofaniu się USA. A stróż Kabulu uciekł z samolotami pełnymi skradzionych dolarów amerykańskich.
Stany Zjednoczone, realizując swój globalny program, zaczęły promować Indie, największego wroga Pakistanu, jako zastępcę szeryfa w regionie. Poszło za burtę, by utrzymywać Pakistan pod ciągłą presją. Wmanewrował Pakistan na „szarą listę” Grupy Zadaniowej ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy (FATF) i utrzymał groźbę umieszczenia go na czarnej liście wiszącą nad jego głową jak miecz Damoklesa. Skupiało się na Afganistanie i Indiach pomagających i podżegających bojowników TTP do wykrwawiania się i trzymania Pakistanu na kolanach. W klasycznych dwulicowych mistrzowskich pociągnięciach ogłosiła TTP jako Zagraniczną Organizację Terrorystyczną (FTO) i zabiła swoich podstępnych przywódców. Zrobiono to, aby utrzymać TTP na krótkiej smyczy, a jednocześnie blefować lub zasygnalizować Pakistanowi, że przywódcy TTP nie będą mogli się przechytrzyć.
FATF utrzymywał nienatowskiego sojusznika USA pod ciągłą groźbą umieszczenia go na czarnej liście.
Stany Zjednoczone były nie mniej zdradliwe ze swoimi marionetkami w Kabulu. Zgodnie z postępowaniem Komisji Spraw Zagranicznych Senatu USA, „wszedł on w … negocjacje Doha … bez wciągania afgańskiego rządu w pętlę … Dialog z talibami … koncentrował się na wycofaniu się USA z Afganistanu, podkreślając jednocześnie, że talibom pozwolono atakować siły afgańskie, ale nie wojska amerykańskie…” I z przymrużeniem oka obwinia za straty Afgańczyków zamieszanie Pakistanu z siecią Haqqani.
Podczas wojny, trwającej ponad dwie dekady, siły zbrojne Pakistanu zabiły ponad 18 000 bojowników TTP i zniszczyły ich infrastrukturę oraz bazę wsparcia w kraju. Co najmniej 1100 terrorystów z Al-Kaidy zostało schwytanych lub zabitych. Wielu agentów TTP uciekło do Afganistanu, gdzie część z nich przyłączyła się do Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu – Prowincji Chorasan, podczas gdy inni pozostali w TTP. Według Departamentu Obrony USA w 2019 r. w Afganistanie przebywało od 3000 do 4000 bojowników TTP.
Siły Zbrojne Pakistanu są niewątpliwie jednymi z 10 najlepszych na świecie. Ale rebelia kosztowała ją 83 000 istnień ludzkich i 150 miliardów dolarów w gospodarce, oprócz bolesnego przemieszczenia i żmudnej rehabilitacji 3,5 miliona osób wewnętrznie przesiedlonych (IDP). Oczywiście TTP nie przetrwałoby i prosperowało bez aktywnego wsparcia zza granic. Pakistan powiedział, że ma „istotny dowód na indyjskie poparcie dla TTP w destabilizacji Pakistanu i przeciwdziałaniu afgańskiej polityce Pakistanu”; oraz że „Indie (finansowały) talibów na Terytoriach Plemiennych Administrowanych Federalnie (FATA) i Beludżystanie”. Makabryczne morderstwo 132 niewinnych dzieci z Wojskowej Szkoły Publicznej (APS) w Peszawarze w grudniu 2014 roku nie pozostawiło żadnych wątpliwości, że „zakazany strój (mógłby) nie funkcjonować na tak dużą skalę, chyba że (były) finansowane przez obce mocarstwa. ”
Indyjska agencja wywiadowcza, Research and Analysis Wing (RAW), finansowała, wyposażała i szkoliła terrorystów TTP w nieproporcjonalnym szeregu indyjskich konsulatów na granicy paku i Afganistanu. Podobnie Afganistan powitał bojowników jako „gości” i zezwolił im na swobodne przemieszczanie się i dostęp do placówek medycznych w rządowych szpitalach. Agencja wywiadowcza Afganistanu, Narodowa Dyrekcja Bezpieczeństwa (NDS), przesadziła, aby ich przyjąć. Afgański dyrektor naczelny Abdullah Abdullah przyznał, że TTP ma „przyczółek w Afganistanie”. Urzędnicy NDS również przyznali prywatnie, że „(przeprowadzali) ataki na Pakistan”.W pierwszych dniach wojny, gdy Pakistan tłumił TTP, Stany Zjednoczone nakłaniały Indie do strategicznego partnerstwa wraz z Australią i Japonią. Opierając się na skoordynowanych operacjach pomocy czterech marynarek wojennych dla ofiar tsunami na Oceanie Indyjskim w 2004 r., Stany Zjednoczone przedstawiły między nimi ideę „większej współpracy morskiej”. Quadrilateral Security Dialogue (Quad), jak zaczęto go nazywać, został formalnie zainicjowany w 2007 roku. „Pozostały w nim wspólne ćwiczenia wojskowe o bezprecedensowej skali, zatytułowane Ćwiczenie Malabar”. Sojusz został zawieszony przez wycofanie się Australii przez premiera Kevina Rudda w grudniu 2007 roku, ale przywrócony przez jego następczynię Julię Gillard w czerwcu 2010 roku. Bez wątpienia partnerstwo to było zasadniczo skierowane do Chin, ale, jak pokazuje rola Indii w Afganistanie, nie obyło się bez daleko idących implikacji dla Pakistanu.
W tym samym czasie Stany Zjednoczone utorowały drogę amerykańsko-indyjskiemu cywilnemu porozumieniu nuklearnemu (2008), znanemu również jako „Porozumienie 123”. Proces, zainicjowany w 2005 roku, dojrzewał przez ponad trzy lata. Na mocy porozumienia Stany Zjednoczone zniosły trwający od 3 dekad zakaz handlu bronią jądrową z Indiami. Zwrócił się również do Nuclear Suppliers Group (NSG) o udzielenie zwolnienia do Indii. To uczyniło nuklearne Indie jedynymi, które nie podpisały Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), które mogły zawierać umowy nuklearne z innymi krajami. Dało to Indiom decydującą przewagę strategiczną nad Pakistanem.
FATF był kolejną sztuczką mającą na celu wykręcenie ramienia Pakistanu. Utrzymywała nienatowskiego sojusznika Stanów Zjednoczonych pod ciągłą groźbą umieszczenia go na czarnej liście, a tym samym osią z Iranem i Koreą Północną. W 2008 roku Pakistan „odkryto” brak zaangażowania w walkę z terroryzmem i umieszczono go na „szarej liście”. Dokonano tego w czasie, gdy Pakistan był objęty operacją Rah-e-Haq, walcząc z koalicją TTP-TNSM (Tehrik-e-Nifaz-e-Shariat-e-Mohammadi) w Swat. Ta krzywda i zniewaga powtórzyła się w 2012 roku, kiedy siły zbrojne Pakistanu walczyły z odrodzeniem się działań terrorystycznych w całym kraju.
W lutym 2018 roku Pakistan ponownie stanął w doku, aby otrzymać werdykt FATF dotyczący raportu z monitoringu, przygotowanego przez International Cooperation Review Group (ICRG). Poprosił o pozwolenie na przedłożenie raportu zgodności na karcie opłat ICRG, zanim FATF będzie mógł podjąć decyzję. Prośba została „przyjęta i spotkanie zakończyło się pozytywnym wynikiem”. Jednak „z powodu ogromnej presji ze strony USA”, wywieranej na posiedzeniu plenarnym FATF w Paryżu 29 czerwca, Pakistan został umieszczony na „szarej liście”. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i Niemcy „zatwierdziły, że Pakistan nie podjął niezbędnych środków przeciwko finansowaniu terroryzmu na swojej ziemi”. Decyzja została oparta na raporcie ICRG, w którym stwierdzono, że „Pakistan wykazał pewien postęp w trzech z czterech głównych obszarów zainteresowania…. Transgraniczny przemyt gotówki był jedynym obszarem, w którym Pakistan przyznał się do powolnego postępu i braku sukcesu”.
W decyzji zignorowano zasady FATF, które uprawniały kraje o gospodarkach znajdujących się w trudnej sytuacji do pobłażliwego rozpatrzenia.
Zgodnie z zasadami FATF, Pakistan potrzebował wsparcia tylko trzech państw członkowskich, aby usunąć z wykazu. Oczywistą nadzieją były Chiny, Arabia Saudyjska i Turcja. Ale Stany Zjednoczone, wspomagane przez Indie, zrobiły wszystko, aby wygrać z Chinami i Arabią Saudyjską – Chinom zaoferowano stanowisko wiceprezesa FATF i Arabii Saudyjskiej, obserwator obiecał pełne członkostwo. Turcja stała mocno, ale nie mogła samodzielnie ratować Pakistanu.
Pełniąca obowiązki sekretarza stanu USA, Alice Wells, przypisała tę decyzję „nieskuteczności Pakistanu w podejmowaniu konkretnych działań przeciwko Hafizowi Saeedowi, (oskarżonym w) atakach w Bombaju i (antyindyjskim) organizacjom, takim jak Jaish-e-Muhammad i inne. sekciarskie”. We wrześniu 2020 roku pakistański sąd antyterrorystyczny skazał Hafiza Saeeda za finansowanie terroryzmu. Pakistan również „podjął wystarczające środki”, aby spełnić żądania FATF. Pozostaje jednak „pod wzmożonym nadzorem FATF” – na „szarej liście”. Dr Marcus Pleyer, przewodniczący FATF, ogłosił 25 lutego 2021 r., że „to, co jest teraz istotne (sic!), Pakistan uzupełnia plan działania”.
bbabo.Net