Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Mikrobiolog stwierdził bezcelowość większości środków dezynfekujących

Często zdarza się, że ludzie brudzą ręce w ziemi, wycierają buty, myją samochód, a następnie, aby się zdezynfekować, napełniają ręce środkiem antyseptycznym. Jak się okazało, ponad połowa środków dezynfekujących aptecznych i sklepowych nie odpowiada deklarowanemu składowi – powiedziała Anastasia Sysolyatina, młodszy mikrobiolog sanitarnego laboratorium mikrobiologicznego.

Zdaniem eksperta, w celu ustalenia skuteczności środków antyseptycznych, przeprowadzili odpowiednie badanie. Dla niego zabrali siedem środków odkażających różnych marek masowego spożycia (kupionych w aptekach i sklepach), aby zachować bezstronność ich nazw, specjalistom nie powiedziano.

„Analiza została przeprowadzona na trzech szczepach drobnoustrojów - E. coli (Escherichia coli), Staphylococcus aureus (Staphylococcus aureus) i Pseudomonas aerugenosa. Różnią się strukturą ściany komórkowej, dlatego środki antyseptyczne działają na nie inaczej. Przyjrzeliśmy się właściwościom środków antyseptycznych zarówno w postaci rozcieńczonej, jak i czystej. Do pożywki wprowadzono środek antyseptyczny, następnie wysiano bakterie. W rezultacie tylko jeden środek antyseptyczny hamował wzrost wszystkich trzech szczepów mikroorganizmów. Inni albo tłumili tylko jeden szczep, albo częściowo hamowali wzrost, albo wcale nie hamowali wzrostu bakterii ”- wyjaśnił Sysolyatina.

Również te środki antyseptyczne zostały sprawdzone przez chemików, ich wniosek był następujący: ponad połowa nie odpowiada zadeklarowanemu składowi.

„Dlatego: jedną rzeczą są środki dezynfekujące, których używają szpitale i laboratoria, drugą są środki antyseptyczne, które są na półkach w sklepach. Te pierwsze naprawdę dezynfekują i pomagają, podczas gdy te drugie są bardzo mało prawdopodobne. Dlatego lepiej jeszcze raz umyć ręce, ponieważ skład tego, co jest zmieszane w słoiku, nie jest jasny ”- dodała.

W ramach tego samego badania pobrano alkohol 95%, 70%, 35%, a także chlorheksydynę. W rezultacie chlorheksydyna zabiła wszystkie szczepy zarówno w postaci rozcieńczonej, jak iw normalnym stężeniu. Alkohol też 95%.

Alkohole o stężeniu 70% i 35% zabijały szczepy częściowo i selektywnie.

„Tylko nie spiesz się, aby wytrzeć się czystym alkoholem i chlorheksydyną – możesz poparzyć skórę. Umyj ręce i pamiętaj, że twoja odporność sama cię chroni - zadbaj o to ”- podsumował mikrobiolog.

Wcześniej informowano, że Rosjanie zaczęli masowo kupować ekspresowe testy, maski i środki dezynfekujące z powodu „omikronu”.

Mikrobiolog stwierdził bezcelowość większości środków dezynfekujących