Izrael: Iran zorganizował prezentację nowej rakiety balistycznej, która według twórców może uderzyć w izraelskie i amerykańskie bazy na Bliskim Wschodzie.
W środę 9 lutego państwowa telewizja Republiki Islamskiej poinformowała, że pocisk ma zasięg 1450 km, jest w stanie manewrować i pokonywać systemy obrony przeciwrakietowej.
Deklarowany zasięg nowego pocisku pozwoli irańskim siłom zbrojnym zaatakować cele w Izraelu – odległość od zachodnich granic Iranu do państwa żydowskiego wynosi ok. 1000 km, a także liczne bazy armii amerykańskiej zlokalizowane w centrum Wschód: W raporcie irańskiej agencji informacyjnej Tasnim podkreślono, że pocisk, który został zaprezentowany podczas wizyty wysokiej rangi irańskiego wojska w jednej z baz rakietowych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), w całości utworzony we własnej bazie produkcyjnej Iranu Wcześniej Iran demonstrował rakiety o jeszcze większym zasięgu – do 2000 km, które według doniesień medialnych zostały już przyjęte.
Demonstracja nowego typu systemu rakietowego odbyła się na tle toczących się w Wiedniu negocjacji w sprawie ożywienia porozumienia nuklearnego między Iranem a Zachodem.
USA utrzymują, że osiągnięcie porozumienia jest możliwe i już „na horyzoncie”.
Przedstawiciele Rosji zgadzają się z nimi, zgodnie z którym strony są "pięć minut od porozumienia". Wznowienie negocjacji stało się możliwe po częściowym zniesieniu sankcji USA wobec Iranu.
Przypomnijmy, że 5 lutego administracja Joe Bidena zezwoliła firmom z Rosji, Chin i Unii Europejskiej na swobodną współpracę z Iranem w pozamilitarnych aspektach jego projektu nuklearnego.Jednak pomimo amerykańskiego optymizmu źródła zachodnie ostrzegały, że jeśli nie przełom w negocjacjach w najbliższym czasie umowa podpisana z Iranem w 2015 roku straci na znaczeniu, ponieważ rozwój irańskiej broni jądrowej wykroczy poza określone w niej ramy.
Innymi słowy, eksperci przyznają, że Iran naruszył już tak wiele paragrafów umowy, że w ciągu kilku tygodni całkowicie straci ona na aktualności.
bbabo.Net