Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Szwedzkie władze siłą odbierają dzieci uchodźcom z Bliskiego Wschodu

Uchodźcy z Syrii i innych krajów Bliskiego Wschodu, którym udało się dotrzeć do Szwecji i osiedlić w tym kraju, stają w obliczu faktu, że pracownicy socjalni siłą odbierają im dzieci, ponieważ rzekomo nie mogą zapewnić im należytej opieki i warunków do normalnego życia. życie życie.

Ostatnio na arabskich i muzułmańskich platformach społecznościowych pojawiło się wiele historii, w których ludzie bezpośrednio oskarżają szwedzki Departament Opieki Społecznej o przymusowe odbieranie im ich dzieci.

Rozpoczęła się duża kampania domagająca się powrotu dzieci uchodźców do ich rodziców. Powodem publicznego oburzenia był film zamieszczony na YouTube przez syryjskiego aktywistę George'a Tumę. Dwoje rodziców, Diab Talal i Amal Sheho, powiedziało, że szwedzkie władze siłą zabrały im pięcioro dzieci, w tym noworodek, kilka minut po jego urodzeniu.

Diab Talal apeluje do wszystkich troskliwych ludzi o pomoc w powrocie dzieci: „Pomyśl o wszystkim – muzułmanach, Europejczykach, ojcach i matkach, co oznacza dziecko dla rodziny. Gdzie jesteś, Kusay, Wafa, Duha, Rahaf? Gdzie jesteście moje dzieci? Zabrali cię, a ja wciąż słyszę twoje głosy. Powiedziano mi, że to kraina bezpieczna, a po 8 miesiącach moje dzieci zostały zabrane”.

Zgodnie ze szwedzkim prawem, opieka społeczna ma prawo odebrać dzieci rodzicom, jeśli zostanie udowodnione, że nie są w stanie samodzielnie ich wychować. Dzieci trafiają do instytucji pomocy społecznej i mieszkają tam do czasu przekazania ich rodzicom zastępczym.

Palestyński aktywista Adham Abu Salameh napisał na Twitterze: „Sceny, w których dzieci płaczą, ponieważ zostały oddzielone od rodziców, potwierdzają, że to, co się dzieje, jest porwaniem kontrolowanym przez państwo. Potrzebne są nie słowa współczucia, ale poważny ruch na wszystkich poziomach, aby uratować nasze dzieci”.

Ostateczną decyzję w sprawie powrotu dzieci do rodziców uchodźców podejmuje szwedzki sąd.

Szwedzkie władze siłą odbierają dzieci uchodźcom z Bliskiego Wschodu