Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

„Moje dowody nie szkodzą Pritamowi Singhowi”: Sylvia Lim kwestionuje ustalenia COP

SINGAPUR – Przewodnicząca Partii Robotniczej (WP) Sylvia Lim zakwestionowała interpretację przez komisję parlamentarną dowodów, które przedłożyła, jako „szkodliwych” dla jej lidera partii.

W swoim raporcie opublikowanym 10 lutego parlamentarna Komisja Przywilejów (COP) stwierdziła, że ​​zestaw odręcznych notatek dostarczonych przez panią Lim potwierdza jej stwierdzenie, że lider opozycji i szef WP Pritam Singh pokierował byłą posłanką Sengkang GRC Raeesah Khan do dalszego utrzymywania nieprawdziwą narrację, którą podzieliła się w Parlamencie 3 sierpnia zeszłego roku.

„Mam inny pogląd” – powiedziała w Parlamencie Lim we wtorek (15 lutego).

„Jeśli czyta się je we właściwym kontekście, moje zeznania nie są niespójne i nie szkodzą panu Singhowi. W rzeczywistości jest to zgodne z jego dowodami, że mówił jej, że musi mówić prawdę”.

Notatki sporządzone przez panią Lim podczas spotkania między nią, wiceprzewodniczącym WP Faisalem Manapem, panem Singh i panią Khan, odzwierciedlają, że pan Singh powiedział pani Khan: „Przed sesją w październiku spotkałem cię + powiedziałem ci, że tak było Twój telefon. Czy musiałeś powiedzieć prawdę w Parl, przyszło ci do głowy?

Pani Khan odpowiada: „Tak, ale pochłonięta poczuciem winy + własne doświadczenie. Myślałem, że to się nie pojawi”.

Pan Singh następnie pyta: „Nie możesz dobrze kłamać?”, na co pani Khan odpowiada: „Tak”.

Pani Lim powiedziała, że ​​ta wymiana zdań pokazuje, że pani Khan zaakceptowała fakt, iż nie może kłamać i zrozumiała, że ​​musi mówić prawdę.

Dodała, że ​​była "zdumiona" konkluzją komisji, że uznała, iż pan Singh działał wbrew obowiązkowi posła do mówienia prawdy. Pani Lim powiedziała, że ​​jej dowody nie potwierdzają tego ustalenia i że komisja nie zacytowała dokładnie jej zeznań.

„Jednocześnie stwierdziłam również, że nie wyobrażam sobie, by pan Singh dał pani Khan wybór i nie wierzę w to. To nadaje zupełnie inną karnację paragrafowi cytowanemu przez COP” – powiedziała pani Lim .

W swoim przemówieniu pani Lim powiedziała również, że uważa skład komisji za „niezadowalający”, ponieważ jest „w przeważającej mierze zdominowany przez członków partii rządzącej” i obejmuje tylko jednego posła opozycji WP – pana Dennisa Tana (Hougang) – z ośmiu członków.

Zasugerowała, aby w skład komitetu wchodziło co najmniej trzech członków partii opozycyjnych.

Pani Lim zapytała również, dlaczego prawnikom nie wolno reprezentować osób wezwanych przed komisję.

Skarżyła się również na długi i „represyjny” proces przesłuchiwania świadków przez długie godziny, zauważając, że proces ten zabrał panu Singhowi dziewięć godzin jednego dnia i sześć godzin panu Faisalowi, podczas gdy jej własne przesłuchanie zajęło prawie trzy godziny.

Lider Domu Indranee Rajah odpowiedział później na kilka punktów pani Lim.

Powiedziała, że ​​komisja wzięła pod uwagę interpretację notatek pani Lim i odnotowała jej stanowisko w swoim raporcie.

Pani Indranee powiedziała również, że kwestionowanie przez panią Lim skład komisji było „strategią rzucania oszczerstw” na komisję.

„Kiedy musieliśmy ustalić, kto będzie przedstawicielem opozycji w Komitecie Przywilejów, pan Dennis Tan został nominowany przez pana Singha i na pewno nie narzekał w tym czasie ani nie mówił, że powinien mieć więcej członków opozycji” – powiedziała.

„Więc to brzmi raczej tak, jakby nie podobał się wynik Komitetu Przywilejów, to narzekasz na to, jak jest skomponowany, kiedy nigdy wcześniej nie było to problemem”.

Jeśli chodzi o długość procesu przesłuchania, pani Indranee powiedziała, że ​​czas potrzebny na przesłuchanie świadka zależy od tego, czy odpowiada on na pytania w sposób bezpośredni.

Zwróciła również uwagę, że prawnicy nie mają wstępu przed komisją domyślnie, ale wyjątki mogą być dokonane na podstawie specjalnego wniosku, jeśli istnieją ku temu uzasadnione powody.

Dodano panią Indranee: „Pan Singh jest prawnikiem, podobnie jak pani Lim. Nie sądzę, aby naprawdę potrzebowali zewnętrznego doradcy, aby móc odpowiedzieć na pytania, które im zadano, a które nie były szczególnie trudne, w granicach ich możliwości rozumieć i reagować”.

Pan Faisal również krótko przemawiał we wtorek w Parlamencie, stwierdzając, że będzie współpracował przy dochodzeniach, jeśli on i pan Singh zostaną skierowani do prokuratora.

Zapewnił również mieszkańców Aljunied GRC, że nie wpłynie to na usługi takie jak wizyty domowe i sesje Meet-the-People i że będzie nadal wspierał pozostałych posłów Sengkang GRC w kwestiach związanych ze społecznością malajsko-muzułmańską.

„Moje dowody nie szkodzą Pritamowi Singhowi”: Sylvia Lim kwestionuje ustalenia COP