Kanada (bbabo.net), – Bezdomna społeczność Kingston opłakuje utratę jednego ze swoich po śmierci Barry'ego Badoura we wtorek.
„Po prostu za nim tęsknimy” — mówi Justine McIsaac, koordynator leczenia konsumpcyjnego w Centrum Opieki Zintegrowanej (ICH). Znała Badoura od 13 lat.
Badour był niedawnym rezydentem programu kabin sypialnych w Portsmouth i cenionym członkiem jego komitetu doradczego.
„Był po prostu wyjątkowym człowiekiem”, mówi Nicky Hanson z ICH. „Bardzo wspierał innych ludzi, bardzo głośno mówił o zmaganiach, z którymi codziennie zmagają się ludzie, którym służymy. Był po prostu radością na wiele sposobów. Bardzo uprzejmy i po prostu zawsze wspierający ludzi, kiedy najbardziej tego potrzebowali.
Pamiętany jako słodka dusza, wnikliwy doradca i prawdziwy przyjaciel, 53-letni Badour od najmłodszych lat zmagał się z bezdomnością.
Jako zwolennik swojej społeczności, niedawno przeniósł się do jednej z kabin sypialnych, którą pomógł urzeczywistnić.
Według łącznika ze społeczności Street Health Center, Ryana Rolfe, bycie w swoim własnym miejscu po jego śmierci było jego marzeniem.
„Wyraził, że nie chce umrzeć samotnie na ulicy” – mówi Rolfe. „I to samo w sobie daje mi pociechę, wiedząc, że przeszedł w otoczeniu ludzi, którzy go kochali, i we własnej przestrzeni”.
Adwokat ds. mieszkalnictwa Chrystal Wilson mówi w poście na Facebooku Our Living Solutions, że „cała bezdomna społeczność odczuje tę stratę, ci z nas, którzy mieszkają w domkach, mają złamane serce”.
Aby uhonorować Badoura, społeczność domków będzie jadła spaghetti i klopsiki, jego ulubiony posiłek, na środową kolację.
McIsaac mówi, że Badour był człowiekiem, który zawsze dzielił się tym, co miał, gdy jego przyjaciele byli w potrzebie.
„Wiem, że to wydaje się małe, nieistotne dla innych ludzi, ale myślę o jego kawie rozpuszczalnej” – mówi. „Kupiwał słoik kawy rozpuszczalnej… i za każdym razem, gdy go opuszczał, gdyby ktoś zapytał: „Hej, czy mogę trochę tego?”, zawsze odpowiadał „tak”. Zawsze mówił tak. I jak powiedziałem, to wydaje się być drobnostką w światach niektórych ludzi, ale to wielka sprawa w naszym świecie.
Przyjaciele Badour mają nadzieję, że ludzie widzą, że w człowieku jest coś więcej niż zmagania, z którymi się borykają.
„W człowieku zawsze jest coś więcej niż to, co widzi społeczeństwo”, mówi Rolfe.
bbabo.Net