Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Lekarze sądowi i koronerzy ponoszą duże obciążenia podczas pandemii COVID-19 i często czuli się niewidzialni i bez wsparcia

„Przestaliśmy robić głowy”. To już drugi raz, kiedy usłyszałem to od lekarza sądowego, kiedy studiowałem, jak zmieniły się role lekarzy sądowych i koronerów podczas pandemii COVID-19.

Lekarz sądowy z Ohio wyjaśnił mi, że otwarcie czaszki jest jedną z najbardziej niebezpiecznych części sekcji zwłok w erze COVID-19. Dzieje się tak, ponieważ rodzaj piły często używanej podczas sekcji zwłok ma ruch bijący, który wytwarza aerozole – wśród głównych sposobów przenoszenia SARS-CoV-2, wirusa wywołującego COVID-19. Lekarz sądowy wyjaśnił, że jego gabinet nie otworzy czaszki, chyba że jest to absolutnie konieczne do badania, a następnie użyje próżni o dużej mocy, aby zmniejszyć rozprzestrzenianie się cząstek z procesu.

Była to jedna z kilku zasad i praktyk, które lekarze sądowi i koronerzy w USA musieli zmienić, dostosowując się do trwającej pandemii.

W pierwszych miesiącach pandemii lekarze i pielęgniarki – czyli pracownicy służby zdrowia „na pierwszej linii” – otrzymali zasłużone pochwały i uznanie za swoje bohaterskie czyny. Obejmowało to nowojorczyków uderzających w garnki i patelnie każdego wieczoru o 19:00. a mieszkańcy Denver wyją jak wilki o 20:00. we wspieraniu pracowników pierwszej linii przez miesiące w 2020 r. – tradycja, która powróciła w 2021 r., rok po rozpoczęciu pandemii.

Ale pracownicy „opieki nad śmiercią”, tacy jak koronerzy i lekarze sądowi, którzy również świadczą krytyczne usługi podczas trwającej pandemii, byli znacznie mniej celebrowani i uznawani. Mimo to walczą pod nieustanną presją nadmiernej liczby zgonów, wspieranych systemów pogrzebowych i rosnących obowiązków związanych z gromadzeniem danych. Musieli również podjąć dodatkowe zadania polegające na zgłaszaniu danych dotyczących COVID-19 do celów zdrowia publicznego. A ci pracownicy doznali dużego wypalenia.

Jestem profesorem administracji publicznej, który studiuje urzędników służby zdrowia w służbach śmierci. Moja praca zwróciła uwagę na potrzebę lepszego zrozumienia złożonych ról, jakie pełnią ci lekarze, zwłaszcza gdy znaczna część ich pracy jest niewidoczna i nie jest dobrze rozumiana przez opinię publiczną.

Role lekarzy orzeczników i koronerów

Od początku pandemii lekarze sądowi i koronerzy zajmowali się powtarzającymi się wzrostami COVID-19, które do listopada 2021 r. spowodowały śmierć ponad 768 000 Amerykanów. Wymagania dotyczące zdrowia publicznego i sprawozdawczości po zgonach związanych z COVID-19 zostały dodane do i tak już dużego obciążenia pracą tych specjalistów.

Lekarze sądowi i koronerzy to urzędnicy państwowi odpowiedzialni za prowadzenie medycznych, naukowych i prawnych dochodzeń w sprawie śmierci. Lekarze sądowi przeszli certyfikowane przez radę przeszkolenie medyczne w zakresie patologii, patologii sądowej lub innej powiązanej dziedziny medycyny i są wyznaczani przez komisarzy okręgowych lub innych przywódców. Koronerzy, którzy przechodzą szkolenie w zakresie dochodzeń medycznych i prawnych, są wybierani do swoich ról przez wyborców.

Poza kontekstem COVID-19 ci pracownicy służby zdrowia są wezwani do zbadania podejrzanych, nienaturalnych zgonów. Proces dochodzenia w sprawie śmierci w USA jest skomplikowany i biurokratyczny, a każdy stan ustala własne kryteria. Niektóre stany mają systemy lekarzy orzeczników, inne mają system koronera, a jeszcze inne mogą mieć podejście hybrydowe.

Pandemia COVID-19 podkreśliła potrzebę dodatkowych środków ostrożności w celu zmniejszenia narażenia i rozprzestrzeniania się w celu ochrony lekarzy sądowych, koronerów i zespołów zajmujących się badaniem śmierci.

COVID-19 i nadmierne zgony

Podczas pandemii, zgodnie z wytycznymi COVID-19, publiczne biura lekarzy sądowych i koronerów mogły zostać zamknięte, ale zakulisowe operacje przyspieszyły. Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom szacują, że COVID-19 przyczynił się do ponad 902 000 zgonów – co oznacza zgony oprócz tych statystycznie prognozowanych dla obszaru opartego na przeszłych trendach – w Stanach Zjednoczonych pod koniec listopada 2021 r.

Jednym z wyzwań, które stało się krytyczne w pierwszych miesiącach pandemii, było odróżnienie przyczyny śmierci od sposobu zgonu. Przyczyna śmierci odnosi się do konkretnego i natychmiastowego urazu, choroby lub stanu, które doprowadziły do ​​śmierci. Sposób zgonu to opis medyczny i prawny dzielący zgony na pięć kategorii do celów zdrowia publicznego: naturalne, wypadek, zabójstwo, samobójstwo lub nieokreślone.

Te rozróżnienia mają kluczowe znaczenie dla dokładnego śledzenia i raportowania, czy ktoś zmarł z powodu powikłań związanych z COVID-19 lub czy ktoś zmarł, gdy był nosicielem wirusa, ale z innej przyczyny, na przykład wypadku samochodowego lub zawału serca. Początkowo nie było uzgodnionego standardu decydowania o tym, co stanowiło zgon związany z COVID-19. Ponieważ liczba zgonów związanych z COVID-19 wzrosła na początku pandemii, niektórzy ludzie zaczęli kwestionować te liczby, biorąc pod uwagę złożoność medyczną i niewiadome związane z wirusem. CDC ostatecznie przedstawiło wytyczne w kwietniu 2020 r. dotyczące oficjalnego zgłaszania zgonów związanych z COVID-19.

Wspieranie pracowników opieki nad śmiercią, gdy pandemia się przeciągaBadania wykazały, że – na długo przed pandemią – lekarze sądowi i koronerzy, którzy na co dzień zajmują się stresorami psychologicznymi, takimi jak zajmowanie się ludzkimi szczątkami i rozmawianie z rodzinami w żałobie, byli narażeni na wysokie ryzyko depresji i stresu pourazowego. COVID-19 podjął i tak już stresującą pracę i wywarł dodatkową presję.

W badaniu z 2020 r. zebrano historie pracowników medycyny sądowej z Uniwersytetu Michigan, którzy musieli radykalnie zmienić zasady dotyczące ich osobistego bezpieczeństwa, a także znaleźć sposoby na wsparcie i pomoc rodzinom w żałobie. Na przykład, gdy zasady dotyczące dystansu społecznego zabraniały osobistych usług pamięci, zespół opracował przemyślane sposoby wykorzystania zdjęć do zachowania pamięci ukochanej osoby. Na przykład jeden fotograf biomedyczny dostarczył rodzinom wysokiej jakości zdjęcia dłoni lub tatuaży ukochanej osoby.

Trwająca pandemia oznacza, że ​​pracownicy opieki nad śmiercią nadal świadczą te bardzo potrzebne usługi rodzinom. Jeden z menedżerów ds. jakości i badań, z którym rozmawiałem, z biura lekarza sądowego w Minnesocie, zauważył, że ludzie pracujący w domach pogrzebowych są często pomijani w sieci wsparcia, którą pracownicy służby zdrowia otrzymali podczas pandemii. „Ludzie wierzą, że opieka zdrowotna kończy się śmiercią, a tak nie jest” – powiedział.

Lekarze sądowi i koronerzy ponoszą duże obciążenia podczas pandemii COVID-19 i często czuli się niewidzialni i bez wsparcia