Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Rosja - W Arktyce zaczęły powstawać brygady wilków i patrole niedźwiedzi

Rosja (bbabo.net), - Tej zimy dzikie zwierzęta coraz bardziej zbliżają się do ludzkiego serca: spotkania z wilkami, niedźwiedziami, łosiami stały się dziś na porządku dziennym w Republice Komi i Karelii, w Wołogdzie, Murmańsku, a nawet w Leningradzie regiony, w których wilki trzymają Rejon Tichwiński jest w strachu.

Im dalej na północ, tym aktywniej mieszkańcy lasów zabiegają o ludzi. We wsi Sołowieckie rządzą łosie, aw Archangielsku od jesieni na obrzeżach miasta przybywają niedźwiedzie i wilki. Na początku lutego zaczęli spotykać szarego drapieżnika nawet w centrum - doniesienia o dużym wilku spacerującym po nabrzeżu Północnej Dźwiny w pobliżu restauracji Pelican i Paratov odbierane były przez Service 112 przez dwa dni z rzędu.

- Wilk nieubłaganie szedł za nami, aż weszliśmy po schodach w pobliżu Północnego Muzeum Morskiego - powiedzieli dyspozytorowi mieszkańcy Archangielska, którzy wczesnym rankiem spacerowali z psem po nasypie. - Było dwóch młodych ludzi, mężczyźni zaczęli fotografować wilka na smartfonach, po czym udał się w kierunku pomnika ofiar interwencji.

Jednak najtrudniejszy okres to miesiące zimowe dla mieszkańców Nienieckiego Okręgu Autonomicznego, gdzie coraz częściej do osad przybywają niedźwiedzie polarne. Według Russian Wildlife Fund w zeszłym roku drapieżnik polarny odwiedził wioski Amderma i Ust-Kara ponad 15 razy, co nie miało miejsca w ciągu ostatniej dekady. Przez pół miesiąca niedźwiedź trzymał w strachu mieszkańców Ust-Kary, a rodzina nienieckich pasterzy reniferów, której namiot znajduje się w regionie Amderma, bestia „wzięła zakładników” na jeden dzień: przed przybyciem pomocy, dzikiej bestii udało się zabić tu dwa jelenie.

Sposoby ochrony władz oferują różne. Tak więc w regionie Archangielska utworzono siły specjalne do walki z drapieżnikami.

- W Archangielsku osobnym pododdziale Ministerstwa Leśnictwa utworzono brygady do wydobycia wilków, działają na terenie łowisk obwodu Primorskiego, a także na terenie rezerwatu Biełomorskiego - mówi Nikołaj Lukyanenko, kierownik wydziału ochrony i użytkowania obiektów przyrodniczych wydziału.

Jednocześnie w osadach zabrania się strzelania do zwierząt przez myśliwych. W Archangielsku tylko policja może oprzeć się inwazji drapieżników, gdzie konieczne jest zgłoszenie pojawienia się wilków.

Ale niedźwiedź polarny jest zwierzęciem z Czerwonej Księgi, dlatego w NAO są dziś zmuszeni ratować zarówno ludzi przed niedźwiedziem, jak i niedźwiedzia przed ludźmi. To na tej zasadzie zbudowana jest praca pierwszego niedźwiedzia patrolowego, utworzonego w zeszłym roku we wsi Amderma przy wsparciu Funduszu Dzikiej Przyrody Rosji.

„Wolontariusze niezwłocznie informują mieszkańców wioski o zbliżaniu się zwierząt” — wyjaśnia fundusz. - Wyrzucają z osiedli nieproszonych gości, a także monitorują - rejestrują miejsce i czas pojawienia się drapieżników, ich skład płciowy i wiekowy oraz ich liczebność. Informacje przekazywane są naukowcom.

Główną metodą jest odjazd, czyli głośne dźwięki, wyrzutnie rakiet i jasne światła, skutery śnieżne, które również pomagają przestraszyć bestię. W 2021 r. patrol w Amdermie przeprowadził ponad 40 aportów o każdej porze dnia i przy każdej pogodzie. W efekcie spotkania ludzi z niedźwiedziem polarnym zakończyły się stosunkowo dobrze - bez kontuzji. Nawiasem mówiąc, patrol ratuje też młode pozostawione bez matki. Są karmione i wysyłane do ogrodów zoologicznych w kraju. Lub (jeśli młode zaczną samodzielnie zdobywać pożywienie) zostają w tundrze.

Przy okazji

Przyczyną częstych spotkań ludzi z drapieżnikami są anomalie naturalne. W regionie Archangielska winę ponosi głęboki śnieg, który spadł tej zimy: według myśliwych szarym drapieżnikom trudniej jest poruszać się i zdobywać pokarm w wysokich zaspach śnieżnych. Dlatego wilki mają tendencję do przebywania na zaludnionych obszarach, gdzie można łatwo przeciągnąć kota domowego lub psa.

W międzyczasie coraz więcej potencjalnych konfliktów z niedźwiedziami polarnymi, według Dmitrija Gorszkowa, dyrektora World Wildlife Fund w Rosji, powstaje w związku ze zmianami klimatycznymi i wzrostem presji antropogenicznej w Arktyce. Nawiasem mówiąc, zasady ludzkiego zachowania podczas spotkań z właścicielem Arktyki są teraz utrwalone w krajowych standardach turystyki arktycznej, które zaczną obowiązywać latem 2022 roku. Jeden z nich, pod numerem szóstym, nosi tytuł: „Zapobieganie sytuacjom konfliktowym między turystami a niedźwiedziem polarnym”. Oznacza to, że takiego spotkania nie można już nazwać niestandardowym - poznaj materiał.

Rosja - W Arktyce zaczęły powstawać brygady wilków i patrole niedźwiedzi