Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Wcześniejsza wiedza liderów WP na temat kłamstwa Raeesah nie ma znaczenia, jeśli powiedzieli jej, żeby mówiła prawdę: Jamus Lim

SINGAPUR – Fakt, że trzech przywódców Partii Robotniczej wiedziało o kłamstwie byłej posłanki Raeesah Khan od 8 sierpnia, byłby „istotną informacją”, która musiałaby zostać ujawniona najwyższemu kierownictwu partii tylko wtedy, gdyby – jak twierdziła – poinstruowali ją, by przyjęła jej kłamstwo do grobu, powiedział profesor nadzwyczajny Jamus Lim.

Ale gdyby pani Khan powiedziano później, by powiedziała prawdę po pewnym czasie, to jej wcześniejsze zeznania wobec szefa partii Pritama Singha, przewodniczącej Sylvii Lim i wiceprzewodniczącego Faisala Manapa nie byłyby istotnymi ani istotnymi faktami dla kierownictwa centralnego WP (CEC), prof. Lim powiedział Komitetowi Przywilejów w poniedziałek (13 grudnia).

Według czwartego specjalnego raportu opublikowanego przez komisję we wtorek, prof. Lim – członek WP CEC – powiedział, że to, czy wcześniejsza wiedza przywódców partii była istotna, „zależy od tego, jaka jest prawda w tej sprawie”.

W raporcie stwierdzono, że prof. Lim początkowo zgodził się, że CEC będzie musiała ustalić prawdę, biorąc pod uwagę zalecenia panelu dyscyplinarnego, który składał się wyłącznie z pana Singha, pani Lim i pana Faisala.

„Później powiedział, że nie wie, kto ustalił prawdę, i że prawda była tym, co wszyscy próbowali odkryć” – czytamy w raporcie.

Komitet Przywilejów rozpatruje skargę na panią Khan, która przyznała się do kłamstwa w Parlamencie. Zrezygnowała w listopadzie z partii i ze stanowiska posła Sengkang GRC.

Pani Khan powiedziała w przemówieniu 3 sierpnia, że ​​towarzyszyła ofierze napaści seksualnej na posterunek policji, ale ofiara później wyszła z płaczem po tym, jak policja zapytała ją o jej ubiór i czy piła.

Pani Khan przyznała się od tego czasu do kłamstwa w sprawie i przyznała, że ​​nie towarzyszyła ofierze na posterunku policji.

Podczas swojego zeznania prof Lim potwierdził, że nie wiedział, że pani Khan powiedziała panom Singhowi, pani Lim i panu Faisalowi o swoim kłamstwie, kiedy CEC zatwierdziła utworzenie panelu dyscyplinarnego 2 listopada.

Nie wiedział również o jej zeznaniach przed trzema przywódcami, kiedy CKW zdecydowała o zaleceniach panelu 30 listopada.

W raporcie stwierdzono, że prof. Lim został zapytany, czy jako członek CEC spodziewałby się, że panel dyscyplinarny będzie „bezinteresowny wydarzeniem i otaczającymi go okolicznościami, tak aby nie mieli osobistego interesu w sprawie, którą mieli zbadać”.

Zapytano go również, czy spodziewa się, że CEC zostanie poinformowana o zeznaniach pani Khan wobec liderów partii oraz o tym, co wiedzieli 4 października, kiedy pani Khan powtórzyła swoje kłamstwo w parlamencie w odpowiedzi na ministra spraw wewnętrznych i prawa K. Shanmugama.

W odpowiedzi prof. Lim powiedział: „Gdyby było coś materialnego, ufam, że kierownictwo podzieliłoby się tym z nami”.

Prof Lim, poseł Sengkang GRC, powiedział również komisji, że punkty poczynione przez komisję dyscyplinarną są drugorzędne w stosunku do jego decyzji.

Powiedział: „Ufałem panelowi dyscyplinarnemu, który określi, co jest materialne i konieczne. Ale byłoby nieodpowiedzialne, gdybym podjął decyzję o takiej wadze bez niezależnej refleksji nad tym, co mógłbym zebrać, a także… filozofię i zasady stojące za tym, co pociąga za sobą ta decyzja.

„Więc spędziłem dużo czasu, zastanawiając się osobiście, ponownie, prawie do tego stopnia, że ​​kilka punktów, które zostały poruszone przez panel dyscyplinarny podczas tego spotkania CEC, było zasadniczo drugorzędne dla mojej decyzji”.

Prof. Lim potwierdził również, że 29 października CKW została poinformowana na nadzwyczajnym posiedzeniu w Parlamencie o kłamstwie pani Khan i że będzie ona składać osobiste wyjaśnienia w celu wyjaśnienia na następnym posiedzeniu Parlamentu 1 listopada.

Jej projekt osobistych wyjaśnień został recytowany członkom CEC, którzy dyskutowali i dawali sugestie.

„Niektórzy członkowie uważali, że odniesienie do pani Khan jako ofiary napaści na tle seksualnym może brzmieć jak wymówka, ale prof. Lim uważała, że ​​ważne jest, aby to stwierdziła” – czytamy w raporcie.

Według raportu prof. Lim powiedział, że oprócz tego, co mu powiedziano na spotkaniu 29 października, o faktach w tej sprawie dowiedział się na ogół dopiero po ich upublicznieniu.

Osoby, od których otrzymał informację zwrotną, również nie były świadome tych faktów, ponieważ nie były one znane publicznie na dzień 30 listopada, kiedy panel przedstawił swoje zalecenia CKW.

Zobacz pełny raport wydany przez Komitet Przywilejów.

Wcześniejsza wiedza liderów WP na temat kłamstwa Raeesah nie ma znaczenia, jeśli powiedzieli jej, żeby mówiła prawdę: Jamus Lim