Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Sudańczycy planują protesty przeciwko zamachom stanu w rocznicę powstania

KAIR – Sudański ruch prodemokratyczny zaplanował niedzielne masowe protesty przeciwko październikowemu przejęciu wojska i późniejszej umowie, która przywróciła premiera Abdallę Hamdoka, ale odsunęła ruch na bok.

Demonstracje upamiętniają trzecią rocznicę powstania, które w kwietniu 2019 r. wymusiło militarne usunięcie długoletniego autokraty Omara al-Bashira i jego islamskiego rządu.

Sudan podążył następnie kruchą ścieżką ku demokracji i był rządzony przez wspólny rząd wojskowo-cywilny. Zamach stanu z 25 października wstrząsnął transformacją i doprowadził do nieustannych protestów ulicznych.

Przed demonstracjami władze Sudanu zaostrzyły bezpieczeństwo w Chartumie i jego siostrzanym mieście Omdurman, barykadując budynki rządowe i wojskowe, aby uniemożliwić protestującym dotarcie do kwatery głównej wojska i pałacu prezydenckiego.

Protesty zostały wywołane przez ruch prodemokratyczny, który kierował powstaniem przeciwko al-Baszirowi i zawarł układ o podziale władzy z generałami w miesiącach, które nastąpiły po jego usunięciu.

Stosunki między generałami a cywilami w rządzie przejściowym były chwiejne i ograniczone przez przejęcie przez wojsko 25 października, które usunęło rząd Hamdoka.

Hamdok został przywrócony w zeszłym miesiącu pod presją międzynarodową w porozumieniu, które wzywa do utworzenia niezależnego gabinetu technokratów pod nadzorem wojskowym pod jego kierownictwem. Umowa obejmowała uwolnienie zatrzymanych po zamachu stanu urzędników państwowych i polityków.

Trwają rozmowy w celu uzgodnienia tego, co gen. Abdel-Fattah Burhan, szef rządzącej Rady Suwerennej, określił jako „nową kartę polityczną” skoncentrowaną na stworzeniu szerszego konsensusu między wszystkimi siłami i ruchami politycznymi.

Premier Hamdok zwrócił się do Sudańczyków w późną sobotę przed protestami. Powiedział, że utknął umowę z wojskiem z 21 listopada głównie po to, by zapobiec rozlewowi krwi, ostrzegając, że kraj może pogrążyć się w chaosie pośród trudnych wyzwań gospodarczych i bezpieczeństwa.

„Dzisiaj stoimy w obliczu odwrotu na ścieżce naszej rewolucji, który zagraża bezpieczeństwu i integralności kraju”, powiedział, dodając, że umowa miała na celu zachowanie osiągnięć jego rządu w ciągu ostatnich dwóch lat i „ochronę naszego narodu od osunięcia się do nowej międzynarodowej izolacji”.

Wezwał partie i ruchy polityczne do uzgodnienia „karty narodowej” w celu zakończenia przemian demokratycznych i osiągnięcia pokoju z grupami rebeliantów.

Ruch prodemokratyczny nalegał, aby władza została przekazana rządowi cywilnemu, który poprowadzi transformację. Ich nieustające protesty są zgodne z hasłem: „Bez negocjacji, bez kompromisu, bez podziału władzy” z wojskiem.

Ich ciągłe protesty od czasu zamachu stanu zwiększyły presję na wojsko i Hamdoka, który jeszcze nie ogłosił swojego gabinetu.

Według działaczy, siły bezpieczeństwa stosowały przemoc, w tym strzelały do ​​protestujących ostrą amunicją, w minionej rundzie demonstracji. Co najmniej 45 osób zginęło, a setki zostało rannych w protestach wywołanych zamachem stanu, według danych sudańskiej grupy medycznej.

Sudańczycy planują protesty przeciwko zamachom stanu w rocznicę powstania