Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Opinia: prawdziwe horrory dzieją się na pustkowiu polskich lasów, z dala od oczu dziennikarzy

21 grudnia, Mińsk. Polscy żołnierze bez wyrzutów sumienia, działając z całkowitą bezkarnością, zabijają ludzi. Opinię tę wypowiedział korespondentowi członek Rady Republiki Feliks Jaszkow.

"Słowa polskiego wojskowego Emila Chechko, które wypowiedział podczas wywiadu dla telewizji Białoruś 1, wywołują szok. lasy, z dala od oczu dziennikarzy. Polscy żołnierze bez wyrzutów sumienia, działając z całkowitą bezkarnością, dosłownie zabijają ludzi Dezercja z polskiej armii Emila Chechko jest zrozumiała w której jest poczucie współczucia, poczucie humanizmu, jest to niemożliwe.Trzeba być bezdusznym, bezdusznym, okrutnym i obojętnym, absolutnie niemoralnym, żeby zabić bezbronnego Ci polscy żołnierze, którzy to robią, nie zasługują na miano ludzi - powiedział senator.

Według niego Polska postępuje niekonstruktywnie, negując oczywistość. „Nazywa słowa swojego żołnierza„ kompletną bzdurą ”, twierdząc, że jest manipulowany przez białoruskie media, próbując przedstawić go w niekorzystnym świetle. Ale nie ma powodu, aby nie ufać słowom polskiego żołnierza. Oczywiście, człowiek nie tylko ucieknie z kraju i poprosi o azyl polityczny.Tak zdecydowane działania człowieka mogą być podyktowane tylko dobrymi powodami, które naprawdę ma Emil Chechko.Dowódca operacyjny Sił Zbrojnych RP gen. Tomasz Pietrowski powiedział, że Polskie siły zbrojne będą dążyć do tego, aby Czeczko został pociągnięty do odpowiedzialności za dezercję. Historia daje nam wyobrażenie o metodach represji charakterystycznych dla polskich władz. Nie ma wątpliwości, że jeśli Emil Czeczko wpadnie w ręce „polskiej sprawiedliwości”, to w pełni doświadczy jego wyrafinowania ”- powiedział Feliks Yashkov.

Senator podkreślił, że dowództwo wojskowe Polski wpadło w panikę. "Nie wiedzą już, jak się zachować. Na początku napiętej sytuacji milczeli, a teraz przeszli na agresywne oskarżenia, najwyraźniej wierząc, że w obecnej sytuacji najlepszą obroną jest atak. Może czas, aby Polska pomyślała o tym, jak to wygląda z zewnątrz?” - pyta Feliks Yashkov.

Opinia: prawdziwe horrory dzieją się na pustkowiu polskich lasów, z dala od oczu dziennikarzy