Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

O jakich sukienkach marzyły wszystkie sowieckie kobiety?

W ZSRR pięknych ubrań było jeszcze mniej niż kiełbasy, a radzieckie kobiety chciały wyglądać stylowo. Głównymi trendsetterami były bohaterki ich ulubionych filmów: wszyscy marzyli o sukience jak Nadya z „Ironia losu”, białym garniturze do spodni jak Zina w „Iwan Wasiljewicz zmienia zawód” i oczywiście butach takich jak Vera z „ Biuro Romans”. W przeddzień noworocznego teletonu kina radzieckiego przywołuje najżywsze obrazy głównych bohaterek kultowych filmów.

Ironia of Fate or Enjoy Your Bath (1975)

Nauczycielka Nadia z Leningradu ubrała się skromnie, ale gustownie. Dziś świąteczna sukienka bohaterki Barbary Brylskiej może wydawać się nudna i niemodna, ale po premierze filmu radzieckie kobiety były gotowe zrobić wszystko ze względu na wzór i grubą krepę, aby uszyć strój „jak u Nadii”. Swoją drogą istnieje legenda, że ​​sama Brylska nie doceniła sukni wybranej dla swojej bohaterki i kategorycznie nie chciała w niej występować.

Kolejnym kultowym przedmiotem tamtych czasów był obszerny kapelusz Kuban wykonany z rudego lisa. Podobny kilka lat temu zademonstrowała na swoim Instagramie ikona nowoczesnego stylu Victoria Shelyagova. W czasach sowieckich lisa czapka nie była tania, ale dziś podobne nakrycie głowy można znaleźć na pchlim targu za symboliczne pieniądze.

Według stylistki i historyka mody Yany Demchenko, sukienka Nadii Sheveleva jest nadal bardzo aktualna: w latach 2010 projektanci Phoebe Fileo i Stella McCartney przywrócili do życia codzienną modę z lat 70. z beżowo-białymi, szerokimi spodniami, sukienkami koszulowymi, dobrej jakości kurtki.

„Tak zwany stary styl Celine nadal ma ogromny wpływ na współczesne trendy, więc nie jest zaskoczeniem, że wiele dziewczyn woli lakoniczne modele w neutralnych odcieniach od eleganckich wieczorowych sukienek z haftami i piórami” – wyjaśnia.

Demchenko wyjaśnia, że ​​sukienka, którą widzimy w filmie Barbary Brylskiej, która pojawiła się na ekranach w 1975 roku, nie była zbyt gorąca w czasie kręcenia - przynajmniej w opinii polskiej aktorki.

Wykorzystano go już w innym filmie, nakręconym w Mosfilm trzy lata wcześniej, ale dzięki popularności Irony of Fate styl i kolor oczywiście stały się hitami.

„Misterne złocone czeskie koraliki stanowiły ciekawą parę sukienki. To oni sprawiają, że wizerunek ekranowej nauczycielki jest świąteczny, choć dziś jej strój z pewnością wydaje się bardziej swobodny niż wieczorowy. Zestawy w tym samym duchu można zobaczyć na Faye Dunaway w filmie „Sieć” z 1976 roku, ale bohaterka idzie w nich do pracy, ale podczas galowego wieczoru pojawia się w śnieżnobiałej toalecie, której oczywiście nie mogła mieć był w arsenale nauczyciela. Ale Galya, pamiętajcie, przychodzi do swojego kochanka w efektownej fioletowej sukience na podłogę z rozkloszowanymi rękawami. Ale kto dziś pamięta jej wizerunek?” - mówi stylistka.

„Noc karnawałowa” (1956)

Być może drugim najbardziej rozpoznawalnym obrazem z sowieckiego kina noworocznego jest Lenochka Kryłowa z „Nocy karnawałowej”. Dopasowane sukienki z bufiastymi spódnicami dodatkowo podkreślały talię osy aktorki Ludmiły Gurczenko, a po premierze filmu stały się głównym trendem swoich czasów. Ponieważ sukienki Leny odpowiadały nowemu stylowi wymyślonemu przez Christiana Diora, stworzenie stroju Lenochki przypisano słynnemu francuskiemu couturierowi. Ale tak nie było - pracował nad tym zespół projektantów kostiumów Mosfilm.

Innym obiektem pożądania była biała mufka Lenoczki, chociaż większość radzieckich kobiet mody musiała tylko o niej pomarzyć.

Historyk mody Yana Demchenko nazywa Ludmiłę Gurczenko główną sowiecką ikoną nowego stylu.

„Wyrzeźbiona postać aktorki, podkreślona sukienką z puszystą spódnicą i śnieżnobiałą mufką w dłoniach, jest niezapomniana i starali się powtórzyć kultowy obraz nie tylko w latach 50., ale także w naszych czasach” mówi Demchenko. Jej zdaniem należy pamiętać, że Helen jest artystką, a jej biała suknia, wyszywana dużymi okrągłymi cekinami i głębsza czerń, zapinana na guziki, to stroje koncertowe szyte na zamówienie.

„Na plakacie Gurchenko pojawił się nawet w długiej szkarłatnej sukience bez rękawów i pasujących rękawiczek, których nie ma w filmie, ale zostały zaprojektowane tak, aby przekazać ducha karnawału. Ale poza sceną bohaterka miała na sobie prostą szarą spódnicę, marynarkę w kratę i bluzkę z produkcji seryjnej, które były następnie noszone w całej Unii ”- mówi stylista.

„Iwan Wasiljewicz zmienia zawód” (1973)

Zdjęcia aktorki Zinoczki wyglądały nie tylko luksusowo, ale także nieco wyzywająco, zwłaszcza w porównaniu z koszulą w kratę i szatą jej męża ekranu, Shurika. Kostiumy bohaterki Natalii Seleznevej stworzył młody radziecki projektant mody Wiaczesław Zajcew. Czerwona koszulowa sukienka z guzikami, w której Zinochka śpiewa słynną piosenkę „Styczniowa zamieć to pierścienie”, stała się jednym z najodważniejszych strojów sowieckiego kina, a białe garnitury do spodni szyli krawcy z pracowni szytej na miarę przez długi czas czas.Najbardziej wyrafinowanym strojem Zinaidy jest różowa sukienka z białymi wykończeniami, połączona z sandałami w stylu rzymskim. To właśnie ta sukienka stała się znakiem rozpoznawczym młodego Zajcewa.

„Zinochka w graficznej biało-różowej sukience Wiaczesława Zajcewa bardziej przypomina jedną z muz Andre Kurreza niż radziecką aktorkę. Logiczne jest, że tak właśnie wygląda bohaterka filmu o podróżach w czasie – na tle epoki Iwana Groźnego nowoczesność powinna wyglądać jak najbardziej futurystycznie. Zinochka nie miała być taka jak jej współcześni ”- mówi Yana Demchenko.

Ale stylista uważa Georgesa Miloslavsky'ego za główny mod Iwana Wasiliewicza.

Na tle zaostrzonej retromanii w ostatnich latach jego wizerunek ponownie stał się tak istotny, że zostaje przywrócony do życia w celach reklamowych i modowych.

„Puszysta fryzura, szalik pod koszulę, beżowa kurtka, torba na ramię, duże okulary i oczywiście wąsy - tego potrzeba do najbardziej eleganckiego obrazu w sowieckiej kinematografii. Oczywiście stał się tak niezapomniany właśnie dlatego, że nie pasował do realiów swoich czasów – dodaje.

„Office Romance” (1977)

Radzieckie kobiety prawie nie śniły o brązowym garniturze Ludmiły Prokofiewny, ale oczywiście wszyscy go pamiętali. Zwłaszcza w przeciwieństwie do innego stroju biurowego, który demonstruje bohaterka Alice Freundlich po cudownej przemianie z „brudnej” w cudowną kobietę. Dopasowana niebieska sukienka w kratę z szeroką spódnicą, kontrastowymi mankietami, kołnierzem, kieszeniami i dużymi guzikami została wybrana dla Alisy Freundlich przez projektantkę kostiumów Edith Priede.

Ale główną ikoną stylu w „Office Romance” była niewątpliwie sekretarz Vera.

„To jest Vera. Jest ciekawa, jak wszystkie kobiety, i kobieca, jak wszystkie sekretarki. Jej pensja to sekretarka, a toalety są całkowicie za granicą. Jak ona to robi, jest tajemnicą ”- to właśnie tymi słowami rozpoczyna się znajomość publiczności z Verą.

Bohaterka Liya Akhedzhakova umiejętnie łączy jednocześnie kilka aktualnych trendów tamtych czasów. W jednej ze scen widzimy Verę w białym koronkowym golfie, na który ma na sobie niebieską „dżinsową” tunikę z haftem, czarne rozkloszowane spodnie i kozaki na platformie. Nawiasem mówiąc, słynne buty, które „trzeba zabrać”, wyglądały wtedy naprawdę wyzywająco (tak ujęła to Ludmiła Prokofiewna) - wąski wysoki but, dopasowana nogawka, duża platforma i szeroki obcas.

Według Yany Demchenko Vera jest jedną z najbardziej stylowych bohaterek filmowych swojej epoki.

„Dzisiaj wszyscy redaktorzy modowi jednogłośnie twierdzą, że w naszych czasach byłaby główną fanką stylu Gucci. Vera wie, jak „zdobyć” rozkloszowane spodnie, buty na wysokiej platformie, sukienkę z dużymi falbankami i wszelkiego rodzaju topy w stylu boho, które śmiało łączy w niebanalne zestawy. Umiejętność łączenia różnych kierunków stylistycznych bez przywiązywania się do sztywnych ram jest dokładnie tą modną innowacją, która pojawiła się w latach 70. i nadal jest aktualna, nadal definiując nasz wygląd ”- mówi Yana Demchenko.

The Magicians (1982)

Iwan Pukhov przybywa do swojej narzeczonej Aleny Saniny w swetrze z golfem, dżinsach, tweedowym płaszczu i bobrowym kapeluszu z nausznikami. Ale pod koniec filmu bohater przebiera się w śnieżnobiały trzyczęściowy garnitur z czarną koszulą. Aby nakręcić słynną scenę z hasłem „Najważniejsze, że garnitur siedzi”, kostiumografowie musieli uszyć dwa komplety – pierwszy, który siedzi absurdalnie, i drugi, idealnie dopasowany do sylwetki symbol seksu tamtych czasów, Aleksander Abdułow.

„Bohater Aleksandra Abdulowa w„ Czarodzieje ”demonstruje męską wersję modnej metamorfozy. Przyjeżdża do magicznego Kiteżgradu w swetrze i dżinsach, a biały trzyczęściowy garnitur został specjalnie dla niego wykonany przez czarodziejów, co tylko podkreśla bajeczność pomysłu idealnie skrojonej odzieży męskiej. Nagle w bohatera filmu „Gorączka sobotniej nocy” zamienia się Iwan Pukhov (choć sami filmowcy wypierają się tego odniesienia, mówiąc, że w tamtym czasie nie wiedzieli o tej taśmie ani o Trawolcie), a to oczywiście fantazja świąteczna, nieporównywalna z rzeczywistością... Szczerze mówiąc, trudno sobie wyobrazić, gdzie mógłby pójść zwykły sowiecki mężczyzna w garniturze w stylu disco, nawet gdyby miał coś podobnego ”- podsumowuje stylista.

Jak stroje z filmów wpłynęły na gust radzieckich ludzi?

Jak powiedziała Nina Dokudowska, technolog szycia w ZSRR, sukienki z „Ironia losu”, „Noc karnawałowa” i „Iwan Wasiljewicz” " były poszukiwane jeszcze przed premierą słynnych filmów ... Ale futrzane czapki z lisa, takie jak Nadii, stały się popularne po tym, jak na ekranie pojawiły się obrazy Ryazanova. „Na Syberii zakorzeniło się to szczególnie. Wcześniej nosili szare wełniane szale ”- dodaje.

Technik wspomina, że ​​ma też sukienkę „jak Nadii”, tylko niebieską, i dziwi się, że dziś nie są zużyte, ale wyrzucone. „Kiedy mój niebieski się zużył, odciąłem mu rękawy i uszyłem sukienkę” – mówi Dokudowskaja.Według niej stroje, takie jak te Zinaidy z „Iwana Wasiljewicza”, pojawiły się później w modzie, szczególnie popularna była suknia uszyta dla bohaterki przez Wiaczesława Zajcewa - z wszytymi szerokimi białymi paskami. „Po wydaniu The Office Romance wszyscy przebrali się w sukienki w klatce z kontrastowymi mankietami i kołnierzami, jak u Ludmiły Prokofiewny” – wspomina. Ale Dokudowska nigdy nie widziała mężczyzn w garniturach, jak Abdulowa w Czarodziejach.

Technik mówi, że fasony zostały zaczerpnięte z niemieckiego magazynu „Burda” i ryskiej „Sylwetka” i były szyte głównie z krepy de chine, krepy satyny, perkalu i wełny.

„Gotowe sukienki były rzadkością w sklepie, kobiety przeważnie szyły same, ale rzadko, bo ceny w atelier były wysokie” – mówi Nina Dokudovskaya.

O jakich sukienkach marzyły wszystkie sowieckie kobiety?