Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Dramat o ogrodzeniu granicznym

Ludzie już dobrze zdawali sobie sprawę z tego, co minister spraw zagranicznych Shah Mehmood Qureshi musiał zaakceptować we wtorek – że rzeczywiście istnieją różnice z Kabulem za ogrodzeniem granicznym. Rząd początkowo milczał, nawet gdy doniesienia prasowe ujawniły, że żołnierze talibscy zniszczyli część ogrodzenia granicznego między dwoma krajami, a także gdy grozili żołnierzom pakistańskim założeniem nowego drutu kolczastego, co miałoby tragiczne konsekwencje. I dopiero gdy pojawiły się nowe doniesienia o niszczeniu przez talibów kolejnych części ogrodzenia, minister spraw zagranicznych w końcu zaakceptował problem, a nawet wtedy ostrzegł przed „nagrywaniem” działań talibów, ponieważ „to nie jest w interesie Pakistanu”.

Wszystko to sprawia, że ​​sytuacja jest bardzo dziwna. Pakistan był najgłośniejszym głosem lobbującym na rzecz międzynarodowego uznania reżimu talibów, a także wznowienia pomocy dla rozdartego wojną kraju, podczas gdy przez cały ten czas żołnierze talibscy prowokowali Pakistan na granicy. A jakby tego było mało, rząd pakistański ostrzega przed nadmiernym wykorzystywaniem działań talibów, ponieważ z jakiegoś powodu nie byłoby to w interesie tego kraju. Faktem jest, że Talibowie nie są zadowoleni z ogrodzenia, ponieważ nigdy nie rozpoznali Linii Duranda, która stanowi formalną granicę międzynarodową. Nie zrobili tego podczas ich ostatniego okresu u władzy, ale z jakiegoś powodu Islamabad oczekiwał, że tak się stanie. A teraz, kiedy po raz kolejny odmówili przyjęcia tego, dlaczego rząd Pakistanu pojawia się z tyłu?

Pakistan w końcu zaczął wznosić ogrodzenie w 2017 roku, po latach rozważań, aby położyć kres transgranicznemu ruchowi przemytników i terrorystów. A ponieważ jest to bardzo delikatna sprawa bezpieczeństwa narodowego, zwłaszcza, że ​​rebelianci TTP chcą ponownie doprowadzić walkę do Pakistanu, oczekuje się, że Islamabad potraktuje tę sprawę o wiele poważniej, niż wydaje się to do tej pory. Pakistan walczy ze sprawą Afganistanu na całym świecie nie tylko dlatego, że więcej kłopotów oznacza tu więcej terroryzmu, ale także dlatego, że bez wszelkiej możliwej pomocy ludzie w tym kraju zostaną zgładzeni. A talibowie odpłacają się za takie gesty próbami dywersji na granicy, co jest w bardzo złym guście. Kabul musi być bardzo wyraźnie poinformowany o liniach, których nigdy nie przekroczymy. *

Dramat o ogrodzeniu granicznym