W Ałma-Acie strzelanina trwa nadal w rejonie Placu Republiki, w innych częściach miasta od czasu do czasu słychać strzały – donosi TASS.
Na ulicach można zobaczyć zmarłych, którzy leżą tuż przy drodze. Kilka samochodów zostało zastrzelonych, przynajmniej w dwóch ciała ludzi.
Należy zauważyć, że wielu podżegaczy do zamieszek porusza się po Ałma-Acie samochodami bez numerów.
Wcześniej komendantura miasta ostrzegała, że obywatele muszą mieć przy sobie dokumenty i poruszać się samochodami z numerami stanowymi. W przypadku ich braku wobec sprawców zostaną zastosowane najsurowsze sankcje reżimu stanu wyjątkowego.
2 stycznia w Kazachstanie rozpoczęły się masowe protesty. Stało się to po tym, jak rząd zdecydował się podnieść ceny gazu z 60 do 120 tenge. Protesty szybko przerodziły się w zamieszki i starcia z policją. 4 stycznia komisja rządowa ogłosiła decyzję o obniżeniu ceny gazu do 50 tenge. W nocy 5 stycznia prezydent Kassym-Jomart Tokajew zapowiedział wprowadzenie 180-dniowej państwowej regulacji cen paliw i żywności w kraju.
Prezydent Kazachstanu zaapelował także do szefów państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ) z prośbą o pomoc Kazachstanowi w przezwyciężeniu „tego zagrożenia terrorystycznego”.
bbabo.Net