Bbabo NET

Sport Wiadomości

Wielka jest nagroda, czyli jak zastraszający Chimaev wywalczył sobie drogę do pasa w UFC

Szwedzka wschodząca gwiazda UFC Khamzat Chimayev (10:0) przygotowuje się do wielkiej walki w swojej piątej walce w promocji. Prawdopodobnym rywalem Borza będzie drugi w rankingu Brazylijczyk Gilbert Burns (20-4). Korespondent bbabo.net bardziej szczegółowo omówił potencjalną konfrontację.

27-letni zawodnik pochodzenia czeczeńskiego jest słusznie uważany za jedną z gwiazd nie tylko wagi półśredniej, ale całego świata MMA. Chimaev wzbudza strach u przeciwników, nawet u doświadczonych i lepiej ocenianych wojowników. Niedawno w sieci krążyły pogłoski dotyczące możliwej walki Khamzata z 35-letnim Burnsem w kwietniu.

Khamzat wygrał wszystkie cztery walki w UFC, nie pozwalając sobie na żadne obrażenia ze strony przeciwników. W tej chwili jest już na 11. linii rankingu. Jeśli chodzi o Burnsa, jest doświadczony i bardzo niebezpieczny. W ostatnich latach Brazylijczyk przegrał tylko z mistrzem Kamarem Usmanem (20:1) w walce o tytuł.

Nawet Rachmonow nie chce z nim walczyć. Pierwszy ochotnik pojawił się do walki z Khamzatem Chimaevem w UFC

Niewielu zawodnikom spoza pierwszej dziesiątki swojej wagi udaje się stoczyć natychmiastową walkę z drugą liczbą w rankingu. Szum, który krąży wokół Chimajewa, umożliwia taką konfrontację. Być może niewiele osób chce się do tego przyznać, ale zasięg mediów i popularność Khamzata jest znacznie wyższa niż większości innych bluzek o wadze do 77 kilogramów.

Burns prawdopodobnie uważa, że ​​pokonanie niepokonanego Chimaeva jest jednym z największych osiągnięć wagi półśredniej UFC. Jest to nie mniej pożądane niż zdobycie mistrzowskiego pasa. Ponieważ walka o pas jeszcze nie zbliża się do Gilberta, konfrontacja z Khamzatem jest dla Burnsa wielką szansą na zdobycie przyczółka w pozycji pretendenta numer jeden.

Jeśli do tej walki dojdzie, wzbudzi zainteresowanie wszystkich koneserów mieszanych sztuk walki. Prospekt z Kazachstanu, Szawkat Rachmonow (14-0) obserwowałby tę walkę z zainteresowaniem, ponieważ wielu fanów z krajów WNP mówi o ich potencjalnej walce z Chimajewem.

A co najważniejsze, jeśli Chimaev pokona Burnsa, to nikt nie będzie miał wątpliwości, że zasłużył na szansę na tytuł. I będzie to jedno z największych przejść w historii najlepszej ligi świata.

Wcześniej rozmawialiśmy o przebiegu przygotowań Rachmonowa do lutowej walki.

Nie przegapił ani jednego ciosu w trzech bitwach i zagroził, że „zabije wszystkich”. Jaką bestią jest „Nowy Chabib” i kiedy spotka się z Kazachstanem Rachmonowem?

Zdjęcie: UFC

Wielka jest nagroda, czyli jak zastraszający Chimaev wywalczył sobie drogę do pasa w UFC