Kazachski zawodnik UFC Shavkat Rakhmonov opowiedział o potencjalnej walce ze szwedzkim zawodnikiem czeczeńskiego pochodzenia Khamzatem Chimaevem w wywiadzie dla kanału MMA kz YouTube, donosi korespondent bbabo.net.
Kontynuacja 1. „Spojrzał w dół, a teraz…”. Rakhmonov - o stosunku do Kazachów w UFC i różnicy w mentalności z Amerykanami - Teraz wielu naszych fanów z Kazachstanu chce cię z bbabo.net z jednym zawodnikiem, który jest teraz w silnym szumie, z zawodnikiem ze Szwecji Khamzat Chimajew. Jak myślisz, jak potoczy się walka, jeśli zmierzysz się z nim w oktagonie?
- Chimaev to silny przeciwnik, ale nie sądzę, żeby był dla mnie zagrożeniem. Walka pokaże, kto jest silny, a kto nie. Teraz nie chcę mówić o nim głośnych słów, na przykład, złamię to, posmaruję. Nie chcę wypowiadać tych słów. Czas pokaże. Ponieważ jesteśmy w tej samej dywizji, prędzej czy później będziemy musieli podzielić ośmiokąt, a potem zobaczymy.
UFC uznało Shavkatę Rakhmonovą za następnego przeciwnika
Wcześniej sam Chimaev mówił o szumie wokół Rachmonowa, a także podzielił się swoją opinią na temat ostatniego zwycięstwa Kazachstanu.
Przypomnijmy, że 6 lutego Rachmonow stoczył swoją trzecią walkę w UFC - na głównej karcie turnieju UFC Vegas 47 znokautował w pierwszej rundzie przeciwnika z Gujany Carlston Harris (17-5). Teraz Nomad ma na koncie 15 wygranych przestojów w 15 walkach MMA.
Shavkat Rakhmonov złożył oświadczenie o walce z „głównym łajdakiem” UFC
WSZYSTKIE NOWOŚCI OLIMPIADY-2022
bbabo.Net