PEKIN: Chińska gwiazda tenisa Peng Shuai zaprzeczyła, jakoby wysoki rangą przywódca Partii Komunistycznej dokonał na niej napaści seksualnej i upierał się, że żyje swobodnie, w swoim pierwszym wywiadzie dla mediów, odkąd oskarżenia wywołały obawy o jej bezpieczeństwo.
Jednak komentarze nie złagodziły zmartwień Women's Tennis Association, które powiedziało w poniedziałek, że nadal ma „poważne obawy dotyczące jej dobrego samopoczucia i umiejętności komunikowania się bez cenzury i przymusu”.
W poście z zeszłego miesiąca na chińskiej platformie Weibo podobnej do Twittera Peng twierdził, że były wicepremier Zhang Gaoli – który ma około 70 lat – zmusił ją do seksu podczas trwającego kilka lat związku.
W komentarzach do Lianhe Zaobao, singapurskiej gazety chińskojęzycznej, Peng zaprzeczył postawienia zarzutu.
„Chciałbym podkreślić bardzo ważny punkt: nigdy nie powiedziałem ani nie napisałem niczego, oskarżając kogokolwiek o molestowanie mnie seksualnie” – powiedział 35-latek na filmie najwyraźniej nakręconym przez telefon podczas niedzielnego wydarzenia sportowego w Szanghaju.
„Chciałbym bardzo wyraźnie podkreślić ten punkt”.
Post został szybko usunięty z chińskiej sieci, ale zrzuty ekranu zostały opublikowane na Twitterze, co wywołało globalne oburzenie.
Były mistrz Wimbledonu i French Open zniknął z publicznych występów na około trzy tygodnie.
Incydent wywołał międzynarodowe obawy o jej bezpieczeństwo, w tym ze strony Organizacji Narodów Zjednoczonych, Białego Domu i innych gwiazd tenisa.
W filmie z Zaobao, zapytany o oświadczenie Weibo, Peng nie zaprzeczył postowi, ale opisał go jako „sprawę prywatną”, na temat której ludzie mieli „wiele nieporozumień”.
Nie rozwinęła.
Na nagraniu słychać osobę, która pyta, czy jest w stanie swobodnie się poruszać i czy była inwigilowana od czasu postawienia oskarżeń.
Peng odpowiedziała, że „zawsze była bardzo wolna”.
WTA powiedziało, że nadal nie jest przekonane o dobrym samopoczuciu Penga
bbabo.Net