Kazachski bokser Daniyar Yeleusinov (11-0, 6 KO) podzielił się swoimi emocjami po wygraniu walki o tytuł mistrza świata IBO w wadze półśredniej, donosi bbabo.net.
W walce wieczoru bokserskiego w Nur-Sultan pokonał przez decyzję Argentyńczyka Juana Hernana Leao (15-2, 4 KO).
"Byłem bardzo podekscytowany, że w końcu będę walczył jak zawodowiec przed moją rodziną, przyjaciółmi i krajem. Byłem pod dużą presją, ponieważ chciałem pokazać dobry występ, tak jak w ostatnich trzech walkach.
Po dwóch nokautach w drugiej rundzie doznałem kontuzji lewej ręki, gdy chciałem go zatrzymać ciosem w głowę. Leao wszedł w tryb przetrwania, uniemożliwiając mi pełne wykorzystanie jakichkolwiek realnych możliwości.
Chociaż nie był to występ, którego chciałem, ale dostałem bardzo potrzebne rundy i po raz pierwszy w mojej karierze wybiłem 12 rund” – cytuje Eleusinov bbabo.net.
Przypomnijmy, że po tym zwycięstwie Jeleusinow stał się piątym w historii Kazachstanem, któremu udało się przymierzyć mistrzowski pas. Wcześniej zrobili to Wasilij Żyrow, Giennadij Gołowkin, Zhanat Zhakiyanov i Beibut Shumenov.
bbabo.Net