Bbabo NET

Sport Wiadomości

Eddie Howe okazuje szacunek potencjalnemu dyrektorowi technicznemu Newcastle, Danowi Ashworth

Szef Sroki wspiera również walczącego napastnika Alaina Saint-Maximina

NEWCASTLE: Eddie Howe otworzył się na swój „szacunek” dla Dana Ashwortha, gdy dyrektor techniczny Brighton & Hove Albion nadal jest związany z rolą w Newcastle United.

I chociaż ma nadzieję, że Ashworth zaakceptuje „znaczną” ofertę kontraktową od United, nie jest pewne, że odejdzie od swojego projektu na południowym wybrzeżu Anglii.

Pytany o możliwy przyjazd Ashwortha, główny trener Howe był nieśmiały w tej sprawie, chociaż przyznał, że szanuje pracę 50-latka.

Powiedział: „Bardzo szanuję Dana i jego pracę, ale nie będę wchodzić w nic więcej. Lubię go i szanuję, ale już nie będę komentował.”

Oczywiście będzie miał niewiele do powiedzenia w tej sprawie, ale czy Howe jest otwarty na pracę w ramach struktury dyrektora ds. piłki nożnej lub dyrektora sportowego w Newcastle?

„Myślę, że niezwykle ważne jest, aby uzyskać odpowiednią strukturę w każdym klubie piłkarskim” – powiedział zapytany o ten temat.

„Relacje między właścicielem, dyrektorem sportowym, menedżerem i zawodnikami, zespołem rekrutacyjnym są bardzo ważne. Życie jest budowane wokół relacji i upewnienia się, że te relacje są uczciwe i otwarte, a wszyscy ufają sobie nawzajem, to podstawa. A potem budujesz zdrową relację w pracy i próbujesz posunąć klub do przodu.

„To właśnie zrobię z każdym, kto wejdzie. Mam nadzieję, że związek będzie silny”.

Pilną troską Howe'a w nadchodzących tygodniach, poza grami i zdobywaniem punktów na planszy, jest styczniowe okno transferowe i pozyskanie nowych rekrutów.

Howe ujawnił, że prace nad umowami rozpoczęły się na początku grudnia, chociaż odmawia składania jakichkolwiek obietnic dotyczących okien zimowych.

„Oczywiście mamy zawodników, których zidentyfikowaliśmy między mną, zespołem trenerskim, zespołem rekrutacyjnym” – powiedział.

„Za kulisami mamy dużą grupę ludzi pracujących w imieniu klubu piłkarskiego, którzy próbują znaleźć sposób na wzmocnienie drużyny. Prace trwały przez cały grudzień i wiele szczegółów zostało włożonych w ten proces” – powiedział Howe.

„Ale jak wszyscy wiemy, możesz mieć najbardziej szczegółowy proces na świecie, ale jeśli gracze nie chcą przychodzić do twojego klubu lub kluby nie chcą sprzedawać, styczeń staje się bardzo trudny” – dodał. „Nie mamy złudzeń i nie obiecujemy, co zostanie zrobione, a czego nie, ale praca trwa za kulisami”.

Tymczasem jednym z obecnych graczy, którego przyszłość została w ostatnich tygodniach wyraźnie skupiona przez fanów, jest Allan Saint-Maximin.

Francuz był wyróżniającym się graczem United na początku sezonu, z golami i asystami dodanymi do jego oczywistego talentu.

Te jednak wyschły w ostatnim czasie i wydaje się, że występy spadły.

Jednak Howe nie traci jeszcze wiary w swojego enigmatycznego napastnika — zamiast tego skupia się na tym, jak wydobyć to, co najlepsze z trickstera United.

„Maxi jest dla nas ogromnym, ogromnym graczem. Jest katalizatorem wielu rzeczy” – powiedział. „Chodzi o to, abyśmy starali się wystarczająco dobrze funkcjonować, dawać wystarczającą stabilność, aby następnie dać mu więcej piłki i pokazać swoje talenty”.

„Musimy dać mu więcej piłki w trzecim ataku, ponieważ jest tak ekscytującym graczem” – dodał Howe. „Wciąż pracujemy nad najlepszym sposobem na wykorzystanie go w każdym momencie gry”.

Eddie Howe okazuje szacunek potencjalnemu dyrektorowi technicznemu Newcastle, Danowi Ashworth