Bbabo NET

Sport Wiadomości

Co dalej dla Emmy Raducanu

Jeśli chodzi o tenisistę, celem jest wygranie przynajmniej jednego Wielkiego Szlema w trakcie swojej kariery i chociaż wielu nigdy nie dotrze do takiej ziemi obiecanej, garstka asów zdoła zdobyć najwyższe zaszczyty.

Zaszczyty, które mogą nadejść u schyłku takiej kariery i tylko wtedy, gdy wymagane doświadczenie zostanie zdobyte po latach wymiany serwisów z przeciwnikami. Co oznacza, że ​​do tego czasu jest niesamowita ilość trudu, która czeka na każdego, kto chce przejść całą drogę.

Z drugiej strony, są też tacy, którzy znajdują się z rakietą na plecach i wystarczy sensacyjna wygrana na względnym początku swojej kariery, aby ta sama kariera została wywrócona do góry nogami z dnia na dzień.

Coś, co z pewnością przydarzyło się Emmie Raducanu i po oszałamiającej wygranej w Wielkim Szlemie w tegorocznym US Open, świat tenisa ma nową gwiazdkę, którą może nazwać własną. Gwiazdka, która ma teraz do czynienia z dość istotnym pytaniem i pytaniem, co dalej z nastolatką?

Bo chociaż nikt nie może odebrać jej sukcesu w US Open – i szczerze mówiąc, dlaczego miałbyś to zrobić? Być może wepchnęło to Brytyjkę w coś nowego, i chociaż doskonale poradziła sobie ze swoimi przeciwnikami jako Flushing Meadow, teraz musi radzić sobie z późniejszym życiem.

Życie, które, szczerze mówiąc, nigdy nie będzie takie samo i chociaż samo w sobie brzmi dość niepokojąco, niekoniecznie oznacza to, że na porządku dziennym jest zarówno zagłada, jak i przygnębienie. Bardziej chodzi o to, że każdy chce ugryźć dźwięk lub zdjęcie z najnowszą gwiazdą tenisa.

Wrześniowy sukces dziewiętnastolatka był takim szokiem, że strony z zakładami sportowymi zostały nieco nieświadome i gdyby obstawiający byli na tyle przewidujący, że od samego początku poparli Raducanu, do końca rozgrywek osiągnęliby całkiem niezły zysk. Turniej.

Chociaż przyzwoity zysk to coś, co nasza nowo stworzona gwiazda osiągnęłaby po pokonaniu Leylah Fernandez w finale US Open i nie jest to tylko zysk ze zwycięstwa na Arthur Ashe Stadium.

Teraz każda firma na wagę złota, będzie chciała połączyć się z obecnym brytyjskim graczem zajmującym pierwsze miejsce w rankingu, a wraz ze wzrostem światowego rankingu do 20, nie ma wątpliwości, że Raducanu jest teraz z pewnością gorącym towarem.

Towar, który może po prostu określić swoją cenę, jeśli chodzi o sponsoring lub rekomendacje i chociaż łatwo byłoby podpisać każdą umowę, która jest w jej kierunku, czasami mniej może oznaczać więcej.

Choćby ze względu na fakt, że przy każdym podpisanym aprobacie oznacza to, że firmy te chcą, że tak powiem, ich funta mięsa i chociaż umowy mogą być podpisane, może to również oznaczać zmniejszenie koncentracji na sądzie.

Co może stworzyć trudną równowagę między blichtrem świata showbiznesu a hartem środowiska tenisowego. Czyn, którego nie da się odpowiednio zrównoważyć, może oznaczać, że obecne rankingi brytyjskie i światowe mogą wzrosnąć.

Z drugiej strony, to wszystko tylko domysły i nie ma wątpliwości, że Raducanu posiada ogromną dojrzałość poza jej wiek. Dojrzałość, która była wyraźnie widoczna, gdy US Open wygrało z łatwością zaledwie kilka miesięcy temu.

Chociaż ta dojrzałość była również widoczna podczas nieumyślnej wojny na słowa z trenerem Anglii Rugby Union, Eddiem Jonesem i chociaż Australijczyk powiedział, że jego słowa zostały wyrwane z kontekstu, kierunek, w którym podróżowali, nie zdziwił odbiorcy.

Co tylko dowodzi, że Raducanu jest zawodniczką, która ma głowę mocno przykręconą do ramion i nawet jeśli umowy sponsorskie stają się większe w profilu – i słusznie, to niewiele zaszkodzi jej wszystkim- runda gry.

Teraz kolejnym zadaniem w jej stosunkowo krótkiej karierze jest upewnienie się, że jej sukces w US Open w 2021 roku nie będzie tylko błyskiem w łeb, a dzięki litanii nastolatków już zainspirowanych do zdobycia rakiety tenisowej, Raducanu ma zostać twarz następnego pokolenia brytyjskiego tenisa.

Co dalej dla Emmy Raducanu