Bbabo NET

Sport Wiadomości

Chelsea-Liverpool Draw Thriller opuszcza Man City świętuje

Jedynym zwycięzcą w niedzielę był Manchester City. A Romelu Lukaku z pewnością przegrał.

Cóż za pulsujące, zabawne spotkanie, które Lukaku może przegapić — nie z własnego wyboru — gdy Chelsea odzyskała siły i zremisowała 2:2 z Liverpoolem bez tymczasowo wygnanego napastnika.

Pozostawiło City 10 punktów przewagi nad Chelsea na szczycie Premier League, a Liverpool stracił kolejny punkt.

Błękitne wstążki wyglądają, jakby pozostały na trofeum przez kolejny rok dzięki zanikającemu wyzwaniu z pogoni.

– To duża przepaść – powiedział obrońca Liverpoolu Virgil Van Dijk. „Może mają tytuł do stracenia, ale wszystko może się zdarzyć”.

To było jeszcze zanim Liverpool został najbardziej uderzony przez graczy zmierzających do Pucharu Narodów Afryki. Przed wyjazdem na coś, co mogło trwać ponad miesiąc, Sadio Mane i Mohamed Salah przyczynili się do goli Liverpoolu.

Wydawało się, że Liverpool ma przewagę, ale pod koniec pierwszej połowy dwukrotnie został ukąszony, gdy wolejem Mateo Kovacica i trafieniem Christiana Pulisica zrównały się z Chelsea.

To była wciągająca i dzika gra, którą dopiero po przerwie złagodziła bramka Edouarda Mendy'ego z Chelsea, która odrzuciła Salah, a refleks Caoimhina Kellehera z Liverpoolu udaremnił pogoń Pulisica do zwycięzcy.

Odwróć się, a możesz przegapić kolejną cudowną chwilę.

– Dla publiczności to musiał być niewiarygodny mecz – powiedział asystent menedżera Liverpoolu Pepijn Lijnders, zastępca Jürgena Kloppa, który izoluje koronawirusa.

To była gra, w której kibice trzymali się na nogach – co mogli zrobić legalnie na częściach stadionu Premier League po raz pierwszy od 28 lat w ramach prób stojących.

– To był wspaniały mecz – powiedział menedżer Chelsea Thomas Tuchel. „Wszyscy, których nie ma na stadionie, coś przeoczyli”.

Nie bardziej niż Lukaku, który został podpisany przez Chelsea, który został porzucony przez Tuchel za wybuch kwestionujący jego ograniczoną rolę w zespole.

Po zaledwie 15 sekundach gry wyglądało na to, że Mane mógł również nie odgrywać żadnej dalszej roli w grze.

Mane natychmiast stawił czoła akcjom sędziego, uderzając łokciem Césara Azpilicuety w twarz, próbując pokonać kapitana Chelsea. Ale uciekł tylko z rezerwacją – najwcześniej odnotowaną w meczu Premier League.

„On nie chce rzucać wyzwania” – powiedział Azpilicueta. – Nie widzi piłki. Chciał tylko prowadzić łokciem. Nie rozumiem. Podejmujemy te decyzje przeciwko nam, które mogą zmienić grę.

Oznaczało to, że Mane wciąż był na boisku, aby strzelić otwierającego w dziewiątej minucie.

Słabe uderzenie głową Trevoha Chalobaha dało Mane szansę na okrążenie Mendy'ego i umieszczenie piłki w siatce obok bezbronnego Azpilicuety.

Chelsea zwiędła i wyglądała na wstrząśniętą. Zwłaszcza, gdy błyskotliwość Salaha powiększyła przewagę Liverpoolu w 26. minucie.

Najlepszy strzelec brał udział w gromadzeniu piłki, zanim odebrał piłkę po podaniu Trenta Alexandra-Arnolda i kontrolując ją, pokonując oszołomionego Marcosa Alonso i wykonując strzał obok Mendy'ego na jego bliskim słupku.

To był tylko ostatni moment podziwu dla napastnika cieszącego się kolejnym wyjątkowym sezonem, w którym strzelił 23 gole, w tym 16 w lidze.

Liverpool krążył. Wkrótce zaczął przeklinać.

Gra toczyła się w ciągu trzech minut pod koniec pierwszej połowy.

Rzut wolny z prawej strony został wybity przez Kellehera, ale tylko do krawędzi pola karnego. Niezrównoważony, ale wciąż zdolny do wykonania czystego połączenia za pierwszym razem, Mateo Kovacic imponująco rzucił się z woleja w górny róg po wewnętrznej stronie słupka.

Obawy Chelsea, że ​​bramka może zostać wykluczona po spalonym, szybko opadła, by zacząć świętować. A Chelsea znów szybko świętowała w doliczonym czasie gry, kiedy Pulisic wyrównał po tym, jak został zwolniony przez N'Golo Kante i podniósł strzał nad Kelleherem.

Trzeci gol Pulisica w 11 ligowych występach w tym sezonie uratował Chelsea punkt, który wydawał się być poza zasięgiem.

– W drugiej połowie zostawiliśmy wszystko na boisku – powiedział Azpilicueta. „Ale to nie wystarczyło iw tej chwili brakuje nam odrobiny świeżości”.

INNE GRY

Alexis Mac Allister strzelił dwa gole, by poprowadzić Brighton do zwycięstwa 3-2 z Evertonem, co wywarło większą presję na menedżera Rafaela Beniteza, Mads Roerslev dał Brentfordowi zwycięstwo 2:1 nad Aston Villą, a Stuart Dallas i Dan James strzelili gole w drugiej połowie jako Leeds pokonało Burnley 3-1.

Chelsea-Liverpool Draw Thriller opuszcza Man City świętuje